Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wyglada wywolanie porodu

Polecane posty

Gość gość

Bo jestem już po terminie i być może mnie to czeka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykle zaczynaja od podania oxytocyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam pierwszego dnia założony cewnik Foleya. Drugiego dnia podana była oksytocyna. Mialam robione masaże szyjki, potem przebito mi pęcherz płodowy - ale finalnie skończyło sie cc bo nie mialam ani jednego skurczu Bylam wyjątkowo oporna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam wcale skurczy .boję się że będą mi wywoływać.chciałabym żeby samo się zaczęło .serio to boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jie mialam skurczy, dlatego mi wywolywali. szyjka nawet nie miala zamiaru sie otworzyc, dopiero jak podali kroplowke to sie ruszylo. troche boli ale dasz rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak długo trwa taki poród wywolywany ?jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak tylko pojechałam do szpitala od razu podali mi do picia rycynę. Sraka po tym była że hej, tylko dzidziuś jakoś się nie spieszył. A ja głupia myślałam że jakaś kroplówka będzie czy coś w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam dwa razy, jar poród wywołany raz zupełnie naturalnie wywołany niestety o wiele bardziej boli.... :( dla mnie to zupełnie inny ból niż kiedy wszystko idzie naturalnie ja wywołany poród miałam od podania oksytocyny, później przebicia pęcherza i w czasie badania masaże szyjki :-o no i jakieś czopki ale nie pamiętam na co i po co... w sumie wszystko trwało...23 godziny :-o poród naturalny-2 trwał...4 godziny, skurcze do końca co 5-8 minut, dziecku nie śpieszyło się, przy oksytocynie w wywołanym porodzie miałam co 2-3 minuty, jeden skurcz przeszedł za 1 min następny.... plusy tego wszystkiego takie że nie cięli mnie i nie pękłam-czyli wyszłam bez szwów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z doświadczenia radzę Ci rób wszystko żeby nie wywołali sprzątaj do oporu, sex jak najczęściej, przysiady, ciepła kąpiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak; Najpierw oxy(bezbolesnie) Nastepny dzien cewnik foleya( bol niesamowity a zero rozwarcia) 3dzien oxy( lekki bol) 4 dzien oxy+ masaz szyjki( straszny bol) po 8 godzinah w meczarniach urodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się teraz boję.mam nadzieję,że jednak uda się bez tych wspomagaczy jednak.no codziennie sięgam pi schodach ,bo mieszkam na pietrze.gotuje,sprzatam ,piore i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie cewnik nie bolal, przebicie pęcherza tez - masaże to co innego. Czułam się jak w rzeźni - mało przyjemne. Mnie kroplowka nie ruszyły - miałam jakieś skurcze co dwie minuty ale to pikuś przy moich miesiącach - mimo ze ktg pokazywalo 60-80% mi nawet szyjka się nie skrócila - a byłam 10 dni po terminie. Sama cesarka nie była zła - oprócz przeciwbólowych po operacji nie musiałam brać już nic przeciwbólowego więcej, po 8 h wstalam i juz wszystko ogarnialam a po 3 dniach wyszlam do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie było odwrotnie. Pierwszy miałam wywoływany, trwał 7 godzin. Skurcze od razu częste, ale znośne, po pół minuty każdy niemal do końca. Naczytałam się, że wywoływany boli bardziej, przy drugim modliłam się o naturalny no i miałam :D Skurcze na końcówce po 2 minuty, takie że darłam się jak opętana, całość od pierwszego skurczu 30 godzin... No ale u mnie oksytocyna zadziałała, a przy wywoływaniu może jednak nie zadziałać, a wtedy czekają atrakcje jak masaż szyjki, także z dwojga złego to już wolę naturalny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sprobuj sobie zrobic lewatywe. Mi jak robil w szpitalu to przed oxy juz wywolala mi skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha i dodam ze u mnie naturalne przyspieszanie nie pomogło. Mylam okna, polerowalam szafy, chodzilam na długie spacery i byliśmy aktywni z mężem do końca - no ale jak mnie oksytocyna nie rusza to ja chciałam po spacerze rodzic. Bedzie dobrze Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klepkaaaaa
ja przyjechałam z bólami , ale po paru godzinach i tak rozwarcie na 2 palce , masaż szyjki nic nie pomagało , jakis czopek i dalej nic , w koncu podali oksytocynę i podłaczyli pod ktg i jak przyszła połozna wzieła wydruk i biegiem po lekarza i za chwile mnie juz wiezli na ciecie , malrj tetno spadało....skonczyło sie dobrze, z pierwszym było porodem identycznie ,widocznie nie jest mi dane urodzic naturalnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i lewatywa też była - oczywiście nic nie dala w kwestii porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dwa porody miałam wywoływane, da sie przezyc, drugi express

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie najpierw oxy i nic :) za dwa dni oxy i przebicie pęcherza- wtedy poszło- 2h50min i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×