Facet szwagierki

ja bym nie powiedziała bo (nawet jesli miał zamiary) to tak naprawde nic 100% dającego pewnośc ze na Ciebie nie leci nie doszło.powiesz szwagierce, że jej chłop pogłaskał Cie po udzie. a on na to, że to nie bylo pogłaskanie tylko dotkniecie i to niechcący bo przy stole ciasno. chociaz Ty wiesz, że tak nie było to jednak nie udowodnisz, że to nie był przypadek (na ostatniej wigilii ojciec mojego chłopaka dotknął mnie po nodze choć wiem że na mnie nie leci i to był przypadek) bo takie rzeczy sie zdarzaja.

i wyjdziesz na taką co Ty sobie dopowiadasz i strach, żeby jakiś chłop z rodziny powiedzial Ci coś miłego/pocałował składając zyczenia itp. bo zaraz bedzie że leci na Ciebie

No właśnie, mądrze mówisz ;/ Z jednej strony mogłam zareagować od razu ale też bez problemu można by ze mnie przewrażliwioną wariatkę zrobić ;/ Ale naprawdę to nie był przypadek, to było złapanie za kolano (już to nie mogło być przypadkiem) i przesunięcie ręki w górę (zaraz zrzuciłam)... No nie da się czegoś takiego przez przypadek zrobić... Zastanawiam się czy mężowi nie powiedzieć - on mi na pewno uwierzy... tylko boję się tego co on z ta wiedzą może zrobić ;)

Tylko z drugiej strony jak on jej tak dalej będzie robił to będę sobie w brodę pluła, że jej nie powiedziałam ;/ A ona trac**przez dupka czas...

Powiedz mężowi ale tak oględnie, że chyba jest babiarzem, że dotknął cię pod stołem ale nie chcesz, żeby o tym mówił siostrze, tylko trochę poobserwował gościa i wypytał ewentualnie o jego przeszłość i aktualne zachowanie.

Powiedz mężowi ale tak oględnie, że chyba jest babiarzem, że dotknął cię pod stołem ale nie chcesz, żeby o tym mówił siostrze, tylko trochę poobserwował gościa i wypytał ewentualnie o jego przeszłość i aktualne zachowanie. *** I to jest myśl! Dziękuję :D

wiesz co nie mów nic bo obróci się to przeciw tobie uznaj to za wypadek

Powiedziałam mężowi. Na początku się wściekł ale uspokoiłam go mówiąc, że nie mogę mieć w 100% pewności, że to nie był przypadek... Ale przynajmniej nie jestem już w tym sama...

Witam. Mam też problem ale ciut inny. Jestem żonaty (mam40 lat)i od kilku dni między mną a szwagierką (żona od szwagra) zaczęłło iskrzyć. Rozmawialiśmy razem na ten tematów okazało,sie że ona od dawna sie we mnie podkochuje, a ja od tego czasu myślę tylko o niej. Udało nam sie powstrzymać przed seksem, ustaliliśmy wspólnie, że świadomie chcemy uniknąć romansu ale przy każdej okazji ręce same zbliżają sie do siebie, ukradkowe pocałunki tez sie zdarzają. Boimy sie ze nie wytrzymamy tego napięcia. Poradźcie, jak tego uniknąć! Jak to powstrzymać. ?