Czy zdarzylo sie wam zemdlec podczas żenskiego wytrysku

Ostatnio doznałam szoku. Ogólnie na poczet sylwestrowej nocy, dobry klimat - kochając się z moim partnerem doznałam tak zwanego '''żeńskiego wytrysku''. Dowiedziałam sie o tym rano pytając dlaczego łóżko było mokre. Motywem jest fakt że wszystko pamiętam, (bo wypiłam jedynie lampkę szampana) z wyjątkiem właśnie tego incydentu. Wiem że przed tym faktem mój partner pieścił mnie dłonią, było bosko, nawet jak nigdy wcześniej. Rano gdy mi o tym powiedział, dla niego było to coś oczywistego, natomiast ja siedziałam przerazona gdyż nigdy wcześniej mnie to nie spotkało ! Jak myślicie, czy mogłam stracić przytomność na tamtą chwilę ? :)

nigdy podczas orgazmu nie zdarzyło mi się abym go nie pamiętała. :) a już nie wspomnę o ejakulacji.

tu sie nie zgodze. ;) nie wszystkie. Ty jesteś kobietą czy mężczyzna ?

ale każda kobieta jest inna. i nie można oceniac tego z pryzmatu samej siebie :)

dokładnie ;)

lepiej spytaj partnera co ci dosypał do szampana :D

popuscilas troszke

:D haha raczej on zsie ulał a nie ona

Wiecie co to złoty deszcz?

To nie szczanie na faceta,internet to dno intelektualne w tym temacie.

co za debilne prowo jakiegos koniotrzeba z k***skiem korniszonkiem.

durne prowo mitomana co pisal kiedys jako egoiste :O

ja nigdy

kiedyś tak, teraz szczytuje znaaacznie słabiej

na początku mój pan się stresował i cucił, bo omdlenia nie występowały u mnie od początku naszego bycia razem, a potem wiedział, że nic się nie dzieje. w głowie cyklon i generalnie armagedon się ma :) :) ciekawe czy jeszcze kiedyś mi to wróci...eh...rozmarzyłam się :o