Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwoman

ciekawe pytajnik

Polecane posty

Gość iwoman

trzeba posiadac zdolność do kochania siebie,trzeba dbać o siebie i karmić swoje wewnętrzne "ja' tylko po to by tego nie szukać u innych,trzeba być "swoim" przyjacielem,który sam sobie zapewni dwie naważniejsze i najbardziej oczekiwane emocje miłość i bezpieczeństwo bo inaczej: "Podświadomość przez całe życie będzie zmuszała cię do szukania czegoś, co da c***oczucie bezpieczeństwa i poczucie, że jesteś kochany. Będzie zmuszała cię do szukania odpowiedniego człowieka, sprawi, że się w nim zakochasz w oczekiwaniu, że ten człowiek zaspokoi twoje potrzeby. Miłość oparta na oczekiwaniach nie jest miłością, tylko handlem wymiennym albo instrumentalnym używaniem drugiej osoby. Ale halo, nie oburzaj się. To nie twoja wina. Ty nie chcesz nikogo traktować instrumentalnie, nie chcesz nikim manipulować ani niczego nie żądasz. Ja wiem. Twoja podświadomość jednak tak właśnie działa – jeżeli nosi w sobie fałszywe kody."/Beata Pawlikowska[Trening szczęscia] ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święta prawda. Zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoman
pustka żywi się kłamstwem.... "to był teatr,w którym odgrywaliśmy swoje role-przekonani jednocześnie o swojej wolności i uczciwości.Ale żadne z nas nie było w stanie być naprawdę uczciwym-bo sami nie znaliśmy swoich prawdziwych myśli.Mogliśmy więc tylko udawać tak dyktowała nam podświadomość i głęboko wierzyć ,że to prawda.On chciał potwierdzenia swojej wartości.Chciał otrzymywać z zewnątrz dowód na to,że jest ważny.Potrzebował tego,bo sam nigdy tak o sobie w taki sposób nie myślał.W podświadomości nosił zakodowany obraz siebie jako krasnala wśród dorosłych wielkoludów,który nie ma prawa do zabierania głosu ani podejmowania decyzji.Ja(autora książki)chciałam poczuć się bezpieczna,Chciałam z zewnątrz otrzymywać ciepło i miłość,bo sama nie umiałam ich sobie dać.W podświadomości nosiłam zakodowane przeświadczenie ,że świat jest groźny,zimny i samotny. Mam wrażenie ,ze pakiet krzywdzących przekonań zatrzaśniętych głęboko w podświadomości jest czymś w rodzaju żelaznej kuli przypiętej do szyi.Dopóki ją nosisz,nie możesz się wyprostować ,więc ciągle boleśnie uderzasz nosem o ziemię,Nigdy nie możesz zobaczyć jak cudownie błekitne jest niebo,więc nie ejsteś nawet w stanie w pełni nim się cieszyć.Ta kula dyndająca na Twojej szyi uderza w ciebie i tworzy emocjonalną dziurę. W tej dziurze kryje się strach,bezradność,samotność,tęsknota za wolnością,rozpacz i bliżej nieokreślona otchłań,w którą wpadasz. Jeśli spotkasz człowieka ,który ma podobną czarną dziurę w sobie,przyciągacie się jak MAGNESY. Bo tak się przyciągają wielkie puste,nieszczęśliwe otchłanie,jakie każde z was w sobie nosi. I kiedy spotkasz takiego człowieka,myślisz ,ze wreszcie spotkałeś kogoś podobnego do siebie,wreszcie spotkałeś kgoś kto ciebie zrozumie,doceni i da ci szczęście.Ale w rzeczywistości jest odwrotnie.Co jedna pusta otchłań może dać drugiej pustej otchłani?Tylko więcej pustki i zagubienia."Beata Pawlikowska [W dżungli podświadomości] ..... 2ie puste przestrzenie,manipulowanie sobą i swoimi potrzebami,oddzielanie seksu do miłości,gdy seks staje się fizyczną gimnastyką służącą osiągnięciu rozkoszy...która to zapewne ma zaspokoić czarną pustkę noszoną w podswiadomości,ma dać wrażenie ,że się jest kochanym i potrzebnym,a fizyczna bliskość ,intymość to nic innego jak złudzenie miłości,i tyle ludziom wystarcza,na chwilę,bo pustka żywiąca się kłamstwem,zostaje zapełniona na chwilę. Kłamstwo różni się od prawdy,ona daje poczucie zmiany na lepsze,spokój i wewnętrzną równowagę a kłamstwo szybkie zaspokojenie,chwilę przyjemności a potem jeszcze większy głód..jak z jedzeniem,choćby fast food'ów. W książce autorka opisuje ,ze jej partner pomimo,że się starał i ona to widziała,i układało im się jakoś,to on "gonił" ciągle za potwierdzeniem własnej wartości,szukając go u innych kobiet,romansując i umawiając się na randki internetowo,kiedy to wyszyło na jaw,to dla niego było prywatną porażką,bo ona z nim zerwała,a to oznaczało jasny i wyraźny brak akceptacji jego osoby,a w jego podświadomości było to równoznaczne z odtrąceniem i wyrokiem skazującym -"jesteś bezwartościowy" ...a to nie tak Podejrzewam ,ze to ona poczuła się bezwartościowa i na koniec najważniejsze: "Prawdziwa miłość jest nie tylko w oczywisty i naturalny sposób uczciwa,ale daje poczucie szczęścia ,radości i bezpieczeństwa,I nie ma w niej najmniejszego cienia strachu,samotności ani smutku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkko gość
Małżeństwo Pawlikowskiej z Cejrowskim nie było udane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×