Jestem katolikiem i uwazam ze kary za dokonanie aborcji powinny byc zaostrzone

i stosowane wobec matek, ktore jej dokonaly. To jest zabojstwo dziecka nienarodzonego. Egoistki uprawiaja seks z kim popadnie, nie zabezpieczaja sie, a potem wpadaja w histerie bo ciaza.

ha ha ha myslal idiota ze wywola burze na kafe swoja durna prowokacja a tu nic A TU NIKT ha ha ha ha

faceci nie maja prawa glosu w tej sprawie

stul pysk idioto, ja zaszłam w ciaze i tatus dziecka mnie olał, musiałam ja usunąc bo sama bym sobie nie poradziła, a tatus dziecka bardzo chciał tej ciazy, takich to powinni roztrzelac od razu!!

Mysle, ze maja, bo dziecko w takim samym stopniu jest ICH. Moze taki mezczyzna chciec wyhowywac dziecko, ktore splodzil? Wyjatkami sa dla mnie dzieci z gwatlow. Ale i to nie jest wystarczajacym powodem, by kogos ZABIC, a zwlaszcza niewinne dziecko. Trzeba sie zabezpieczac, a nie isc potem na skroty! Jezeli sie bzykacie, to chyba jestescie dojrzale i tajniki antykoncepcji sa Wam znane? A na ewentualnosc, ze moze zawiezc, niestety, trzeba byc przygotowanym... Ciaza jest konsekwencja uprawiania seksu.

Przepraszam, wychowac, literowka

one i tak cierpia chyba ze nie maja sumienia

Echhh i mysle, ze ten staromodny swiat z tymi staromodnymi zasadami nie byl taki zly. Slub sie bralo, bylo to najnormalniejsze na swiecie, uprawialo sie seks, ale jakis tam gwarant byl, ze na drugi dzien, gdy dowie sie o brzuchu nie spakuje walizek tylko zachowa sie jak normalny dojrzaly facet... A teraz co? Takie niby to zycie na kocia lape fajne, tylko ze nie przeiwdzi jedna z druga, ze nic ale to absolutnie nic nie trzyma faceta przy niej. Pozniej placz, bo nie da sobie rady z dzieckiem. To ile Ty masz lat dziewczyno, ze dziecka sama nie utrzymasz tylko Ci facet nagle potrzebny? Ale slub to juz nie, tak? Jak sie chce byc na utrzymaniu faceta i jeszcze dolozyc do tego dziecko to wypadaloby jednak ten slub miec... Niby to tez nie jest gwarant, ze bedzie sie razem do konca zycia, ale przynajmniej sprawia, ze ludzie chca walczyc o siebie, a nie na drugi dzien pakowac walizki i "gdzie nogi poniosa". Wkurzaja mnie takie kobiety, ktore mysla, ze bedziemy razem do konca, milosc sie nie wypali, nie potrzebny jest nam slub. A konsekwencje mamy. Placz, aborcje, zero perspektyw, bo skoro nie zona to nawet polowy majatku nie dostanie. Najlepiej jest dziecko zabic, bo mamusia pokrzywdzona przez los...

przyjmij "katoliku" do wiadomości, że Bóg dał nam wolną wolę, a nie dał nikomu prawa do nakazywania komukolwiek czegokolwiek.

Owszem, wolna wole dal, ale dal nam rowniez Dekalog- w nim jasno pisze NIE ZABIJAJ. Wiec to nie do konca tak, ze "robta, co chceta". Cale nasze zycie sklada sie z nakazow i zakazow, juz od dziecka. Jakby faktycznie kazdy robil, co mu pasuje to zapanowalaby na swiecie anarchia. Zle zinterpretowales slowa "wolna wola". Odnosi sie to raczej do tego, czy chcesz pojsc sciezka Boga, czy nie. Nie musisz dokonywac aborcji, jezeli nie chcesz w Boga wierzyc. Takie "swiadectwo niewiary" jest dla mnie nie do przyjecia. Dlatego, ze nie wierze w Boga moge zabic dziecko? Jakby to byla tylko kwestia wiary...

Moje życie jest ważniejsze niż jakich kilku komórek płodu. Gdybym była w takiej sytuacji usunelabym bez zastanawiania.

czy zarodek jest dzieckiem to kwestia sporna. a katolik wierzący nie dokona aborcji choćby mu zapłacili, więc jakim prawem kościół chce mieć wpływ na kodeks karny? niech się skupi na nauczaniu, żeby ludzie NIE CHCIELI dokonywać aborcji, bo nakazy i zakazy jeszcze do niczego nikogo nie zmusiły, ile to pojechać do czech czy uk i zrobić skrobankę jak ktoś bardzo chce? kościół ma nas uczyć żebyśmy nie chciały dokonywać aborcji, a nie ma nam czegokolwiek narzucać. poza tym nawet Papież powiedział, że kościół ma niezdrową obsesję na punkcie aborcji, antykoncepcji i homoseksualizmu i czas zająć się innymi sprawami, ważniejszymi.

autorze a będziesz mi płacić 1000zł miesięcznie na wychowanie dzieciaka? Bo mnie nie stać na dziecko, a jak facet cche seksu to mu przeciez nie odmowię, oczywiscie sie zabezpieczamy ale wiadomo, zawsze jest ryzyko. Ja bym usunela bez senstymentow. Nie w polsce to za granicą

ewika jakaś ty głupia.... Faceci się teraz żenić nie chcą, więc kobiety godzą się na mieszkanie na kocią łapę. Pracy w Polsce nie ma, więc jak kobietę zostawi facet to jak ona utrzyma to dziecko z pracy za 1000zł?

Bogaca sie ginekolodzy ,bo aborcja jest zakazana a kobiety wyjezdzaja za granice lub nielegalnie sie pozbywaja plodu w wyniku tych działan dostaja komplikacji zdrowotnych np .krwotoków ,uwazam ,że aborcja powinna byc dokonywana legalnie ,w szpitalu gdzie jest dostep do ratowania kobiet ,teraz nawet kobiety uposledzone musza rodzić co jest nie wskazane by rodziły kretynów

po pierwsze zygota to nie dziecko po drugie nie ma srodków antykoncepcyjnych chroniących przed ciąża w 100% po trzecie kobiety dokonuja aborcji z bardzo różnych powodów np: mają już 2 dzieci a na trzecie ich nie stac.. moze maja oddac pozostala juz zyjącą 2 do domu dziecka?

Mysle, ze jak ktos bedzie chcial aborcji to i tak to zrobi. Nie oszukujmy sie- wiekszosc ludzi na tym forum jest katolikami, przyjela chrzest. Sa ateistami, bo sami tak siebie nazywaja. Ale z kosciola sie nie wypisza i oplatkiem w swieta podziela. Pozniej zasiada na komputerze i anonimowo beda pluc na Boga i ludzi wierzacych. Tak u nas wyglada ateizm. Im bardziej plujesz na Boga tym wiekszym jestes "ateista". A to nie na tym polega. Ateisci nie wierza, ale szanuja to, ze ktos wierzy i ma zasady. Ateizm i normy moralne nie wykluczaja sie nawzajem. A aborcja to raczej kwestia etyki...

ewika to już nie te czasy co kiedyś. Teraz faceci nie szanują kobiet. Poza tym nie każda kobieta chce być matką polką, ja lubię swoje ciało, jestem egoistką i nie chcę rodzić dzieci, obrzydza mnie ciąża, poród. I nie jestem jakąś nimfomanką co się lubi pieprzyć bo wierz mi nie przepadam za tym, ale jak facet chce to mam mu nie dać?

Nie jestem glupia. Jestem mloda, ale nie nastolatka, i wiem jak taka sytuacja w Polsce wyglada. Naprawde ludzie nie maja nie wiadomo jakich warunkow na dziecko, nie kupuja im tych wszystkich modnych gadzetow, a mimo to nie usuwaja dzieci.Echhh, nie odmowi taka facetowi seksu, no bo jak, ale dziecku jego prawa do zycia to moze. No ale kazdy ma swoje sumienie (albo i nie?)

Ewika, pisząc o dekalogu piszesz o katolickim czy o pierwowzorze, który został zmieniony przez katolickich kłamców w czerni ?? Katolicy tak ciemni że nawet historii swojego wyznania nie znają.

Nie chce nikogo urazic. Wyrazam swoja opinie i naprawde nie ma powodow, by uwazac mnie za glupia. Tak naprawde nie znajdzie sie na to zlotego srodka. Ja bym nie usunela dziecka. Ktos tak. Tu sie nie dogadamy, ale obrazanie sie nawzajem nic sensownego do dyskusji nie wniesie. Widzialam po prostu kiedys zdjecia z takich aborcji. Porozrywane cialko dziecka (cialko, nie zlepek komorek) i trafil mnie ten widok. Zazwyczaj, zanim kobieta zorientuje sie, ze jest w ciazy mija co najmniej 2 tyg. Zanim zdecyduje sie usunac, znajdzie odpowiednia klinike, lekarza, srodki na aborcje mija znowu troche czasu. A w tym okresie to juz naprawde nie jest zlepek komorek.

No wiec uswiadom mnie, co bylo takiego w pierwowzorze? Chodzi Ci o to, ze 9 i 10 przykazanie to bylo kiedys jedno? A 10 brzmialo tak, by nie robic podobizny Boga? To nie ma nic do rzeczy. NIE ZABIJAJ bylo i w oryginale i w obecnym.

ewika też miałam kiedyś takie poglądy jak ty gdy miałam 22 lata, ale z wiekiem zmądrzałam. Nie stać mnie na dziecko, z facetami różnie bywa, może cię zostawić jak zajdziesz w ciążę, i nieważne czy to mąż czy nie, bo mężowie też zostawiają ciężarne żony i co wtedy, zostaniesz sama z dzieckiem, a za co go utrzymać. Co innego gdy jesteś bogata, ale jak biedna to lepiej usunąć. Przynajmniej ja bym usunela bo nie mówię, że każda biedna ma usuwać. No przykro mi jestem egoistką, poza tym tak zwyczajnie w swiecie nie chcę mieć dzieci i chyba mam do tego prawo. A jak facet chce seksu to chyba mu nie odmowię, szczegolnie, że jest dla mnie dobry, szanuje mnie i wydaje na mnie duzo pieniedzy, wiec trzeba cos dac od siebie.

Moze i kiedys ludzie wierzyli w to, co mowia ksieza. Ja mam swoj rozum i potrafie czytac. Czytalam Biblie, nie jestem jakas specjalnie wierzaca, ale skoro w tej wierze jestem to wypadaloby wiedziec, co mowi Pismo. I znac chociaz po czesci historie swojej wiary, nawet z czystej ciekawosci.

ewika teraz się mądrujesz ale jakbys kiedys zaszla w ciąże i facet cie zostawił, a ty byś zostala bez srodkow do zycia, bez pracy (jesli akurat nie jestes z bogatej rodziny i rodzice ci nie pomogą wychowac dziecka), to jestem pewna, że sama bys poszła się skrobać...

Rozumiem Cie, ale dlaczego chcesz liczyc tylko na kase swojego partnera? Przeciez nie masz i nie chcesz miec dzieci, wiec nie musi na Ciebie wydawac pieniedzy, bo i Ty mozesz zarobic. Usamodzielnic sie. Przepraszam, moze zle zrozumialam, ale napisalas, ze musisz dac cos od siebie- czyli swoje cialo? Mysle, ze w dzisiejszych czasach to za malo. Cialo moze dac kazda kobieta, ale nie kazda zechce dzielic obowiazki utrzymania domu. Tak z czystej ciekawosci to napisalam. Bez urazy...

Mnie też boli jak widzę porozrywane ciało płodu, ale to naprawdę mniejsze zło niż jakby to dziecko miało przyjść na świat niechciane i potem żyć w biedzie, a teraz takie czasy, że dziecko musi mieć smartfony, gry za 100zł, laptopy, markowe ubrania, jak nie ma to czuje się gorsze od rowiesnikow w szkole, ma kompleksy. Zresztą każdy i tak umrze. A nad zwierzętami mordowanymi w rzeźniach się nie litujesz? jesz mięso? Przecież zwierzatka też cierpią jak są mordowane na mięso. I powiem ci że bardziej tych zwierzątek mi szkoda niż usuwanych zarodków w czasie aborcji.

bo tak się składa ewika że jestem bez pracy i facet za wszystko płaci, gdy np. gdzieś jeździmy razem. No niestety cięzko znaleźć pracę w Polsce, to nie mój wybór, że nie pracuję, nie mogę znaleźć pracy po prostu. A nawet jakbym znalazla pracę to pewnie za minimalną, czyli jakieś 1200zł, więc i tak sama dziecka z tego nie utrzymam.

Nie madruje sie. Moja rodzina nie nalezy do jakiejs biedoty, ale bogaci rowniez nie sa. Poza tym mieszkaja w UK. Ale na pewno by mi pomogli, gdybym byla w kropce. Moze dlatego, ze w razie czego mialabym wsparcie rodziny nie do konca potrafie zrozumiec sytuacje kobiet, ktore nie maja rodziny? Nie wiem. No ale z drugiej strony sa przeciez domy dziecka. Nie trzeba zabijac. A skoro zycie maluszka i tak jest dla takiej kobiety malo warte, to co ja obchodzi, ze bedzie w domu dziecka? I co sie z nim stanie? Przynajmniej bedzie mialo szanse zycia i w przyszlosci bycia szczesliwym...

Ja jestem za aborcja i uwazam, ze katolicy tacy jak autor powinni sie poddac seryjnemu samobojcy!