Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karciak

Milosc

Polecane posty

Pomocy co mam zrobic? mam 24 lata i kocham kolege z grupy. Trwa to juz 6 miesięcy i pogłębia się coraz bardziej (wydaje mi sie ze to jest ten wlasciwy, poniewaz ja mysle o nim w kategoriach maz, dzieci). Początkowo wydawało mi się, że on również traktuje mnie inaczej (nawet jego kolega mi to zainsynuował), jednak po wielu niezręcznych sytuacjach i rozmowach z jego znajomymi sama nie wiem. Wydaje mi się, że przestraszył się, bo zbyt dużo osób od niego oczekiwało jakiegoś ruchu w moją stronę, a on nie wiedział jak zacząć i dlatego postanowil zostawic wszystko tak jak jest,( tym bardziej ze mamy dobry kontakt na plaszczyznie kolega- kolezanka a on panicznie boi sie zerwac ten kontakt). dodatkowy problemem jest to, że on w sprawach damsko meskich jest dosc nieśmiały poniewaz nigdy wczesniej nie mial dziewczyny. jest mi mega ciężko, pomocy, dać sobie spokój i starać się zapomnieć o nim czy ciągle mieć nadzieje, że kiedyś coś go ośmieli? dodam ze staram sie o nim zapomniec ale nie potrafie ciagle chce mi sie plakac, chyba mam jakas depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśl o konsekwencjach uwiedzenia go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie wyjdę z podziwu jak kobiety potrafią ładnie owinąć w papierek to że facet ma je gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milosc to chyba naduzycie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli według was to wszystko nie ma sensu i zostawić to tak jak jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym nie tak kompletnie ma mnie gdzies skoro calkiem niedawno na pewnej imprezie moja kolezanka zapytała go dlaczego nie chce spróbować ze mną, a on powiedział je, żeby pomogła mu zacząć, bo on nie wie jak(fakt był pijany), ale później chyba spanikował, że za dużo powiedział, bo nie poruszył więcej tego tematu. ba jak mnie widział to ciągle mówił, że ludzie po alko gadają głupoty. najgorsze w tym wszystkim jest to, że kręci się koło niego laska, która jest coraz bardziej nachalna. on ciągle powtarza, że nic z nią nie wyjdzie, ale boję się, że pewnego razu może ulec zwłaszcza, że powaznie podchodzi do zycia i mysli o przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×