Praca jako sprzedawca to wstyd

Pracuje w sklepie jako sprzedawca, ja akurat obsluguje na dziale, sa jednak i kasjerki i personel wykladajacy towar. I wiele razy spotkalam sie z pogarda co do swojej osoby. Klienci uwazaja sie za "panow" a obsluge sklepu traktuja strasznie. ostatnio jedna z kolezanek kasjerek byla swiadkiem sytuacji-przyszedl na zakupy facet z malym synem. stali w kolejce i ojciec powiedzial wskazujac na kasjerke: " Ucz sie synku, bo inaczej skonczysz tak jak ta pani". Nie wiem, skad to przekonanie, ze w handlu pracuja ludzie bez jakiegokolwiek wyksztalcenia. U nas wiekszosc pracownikow ma wyksztalcenie srednie, pracuja tez studentki, po szkole zawodowej sa tylko 2 osoby w calym zespole. I wbrew pozorom w naszej pracy tez trzeba myslec, zamawiac towar w odpowiedniej ilosc****ilnowac terminow, robic promocje. Wiec watpie, ze jakis "idiota" (za glupie dziunie maja nas klienci) dalby sobie rade.

jest wstyd

Przepraszam bardzo, ale kto, gdyby nie taka ekspedientka, podalby Ci buleczki, czy wedline w sklepie? Gdyby kazdy tak myslal, to sklepy zostalyby zamkniete z powodu braku personelu.

to jest najgorsza robota jaka może być

Jeść Ci nikt nie da ,pracować uczciwie to nie wstyd.Poczucie wyższych wartości od innych ludzi,mają te osoby ,które muszą się dowartościować na innych ,jak np podana przez ciebie sytuacja.Wstydzić się powinien facet ,który "uczy"swoje dziecko nieposzanowania drugiego człowieka.

a gdzie taki człowiek ma się wyżyć jak jego jedyną rozrywką jest zrobić zakupy w sklepie i wypić piwko pod sklepem ci wykształceni z kulturą myślisz że zwracają na to uwagę zobacz jeszcze jacy klienci i gdzie porównaj Almę i Biedronkę wniosek nie przejmuj się i już :)

Wiem, ze praca ciezka i niewdzieczna, ale ciesze sie, ze pracuje i mam pieniadze z tego. Wiem, ze to ten facet pokazal swoj poziom ta wypowiedzia. I to mnie przeraza, ludzie plota jak potluczeni, uwazaja sie za kogos lepszego a prawda jest taka, ze nic ciekawego soba nie reprezentuja.

Ja uważam, że praca w handlu jest ok. Sama pracowałam w sklepie elektronicznym. Spotkałam bardzo miłych ludzi, uczyłam się technik sprzedaży - dostawałam premię. Jak miałam dobre wyniki to nawet zarobiłam 2000zł na miesiąc. Było to jeszcze za czasów studenckich i bardzo miło wspominam tą pracę. Myślę, że zależy od tego co dokładnie robisz lub sprzedajesz. Jeżeli pracujesz na kasie w tesco jak maszyna, to umówmy się, ale prestiżu w tym nie ma, jak wykładasz towar to również nie błyszczysz ponad innych - jest kilka takich rodzajów np. pani z warzywniaka, albo mięsnego czy na stoisku kebaba. Ale jeżeli pracujesz w konkretnej specjalizacji towaru, lub jesteś doradcą klienta w dużej sieciówce to czemu to ma być czymś złym? Tam najczęściej robią studenci- a więc osoby będące w trakcie nabywania wykształcenia wyższego. Ponad to, myślę, że nie każdy może być dobrym, mądrym i inteligentnym sprzedawcą.

obciach troche jest

To jest jedna z najgorszych robót ponieważ ludziom się w głowach poprzewracało i nie potrafią się odnieść z szacunkiem do drugiej osoby .Własnie przez takich naburmuszonych klientów ekspedientki mają przechlapane w swojej ciężkiej ,niewdzięcznej pracy.Taką pracę niewdzięczną mają też sprzątaczki...

do gościa wyżej jest niewdzięczna trzeba się na harować za g******e pieniądze ;)

Kolezanko wyzej-to rozumiem, ze ja sprzedajac i doradzajac wybor akurat wedlin nic soba nie reprezentuje? :D I mylisz sie, u nas na wykladaniu towaru i na kasie siedza studentki.

przeciesz to wstyd siedziec na kasie tam zawsze siedza nieudacznicy

Dlaczego obciach?Trzeba jeść,płacić rachunki i jakoś funkcjonować w życiu.Obciachem to jest lenistwo.

może nie do końca dobrze się wyraziłam! To że Pani w warzywniaku, na mięsnym czy pracująca w tesco na kasie nie ma prestiżu to fakt, ale nie oznacza to, że jest kimś gorszym albo, że nie jest potrzebna. W społeczeństwie każdy ma swoją rolę i zadanie i nie należy kogoś obrażać, tylko dlatego że robi coś prostszego niż inna osoba. Ponad to wszyscy wiemy, jak ciężko dzisiaj o dobrą pracę. Szanujmy się !

Do miało byc POP. No przecież napisałam ,że jest niewdzięczna.

praca na kasie to desperacja i ostateczność

Nie jest wstyd, wszyscy lubia mile i kompetentne panie sprzedawczynie , sa potrzebne. Jednak w wypadku, kiedy dziewczyna , mimo perswazji ludzi i wiedzac, co ja moze czekac po badziewiastych studiach wybiera je i potem jest obrazona na caly swiat, rzad, znajomych i nieznajowych o to, ze laduje za lada - to wstyd. Dobrze jest swiadomie wybierac zawód, a jak nie wyjdzie- dostosowac sie i robic jak najlepiej to, co sie robi.

no napewno to nie jest praca marzeń każdego człowieka, prestiżu napewno też nie ma i przeważnie tam pracuja ludzie którzy nie maja wyksz.

ŻADNA UCZCIWA PRACA NIE JEST POWODEM DO WSTYDU.

Ja mam wyższe wykształcenie. Podczas studiów na uniwersytecie medycznym dorabiałam sobie na pół etatu jako ekspedientka w sklepie obuwniczymi nie uważam to za wstyd. To była ciezka praca. Miałam mnóstwo obowiązkow. Ba każdy tydzień musiałamdla sklepu zarobić przykładowo 7 tysięcy na sprzedaży i więcej ciągle w stresie żeby zrobić utarg. Do butów musiałam koniecznie coś sprzedać kientowi tu też musiałam mieć odpowiednią średnia. Ciągłą rywalizacja z koleżankami o klienta i sprzedaż. Reklamacje, system, rozliczenia wystawa i sklep, sprzątanie przed i po ppracy, przyjęcia towarów, ogarniecie sklepu itp itd Kontakt z klientami sprawiał mi przyjemność ale wiem jaką to trudna praca i Żaden wstyd.

Sama nie jesteś lepsza, te dwie osoby z zespołu mają jakiś zawód, może się czegoś nauczyły a ty czego się nauczyłaś w ogólniaku i do czego innego nadajesz niż rozkładanie towaru na półki? :D

trzeba niec niezle nasr.... w glowie,zeby ie zastanawiac nad tym, czy pani za lada to obciach. Jesli dobrze wykonuje swoja pracę, to ok. Miałabym rozwazac po kolei , jakie wyksztalcenie i w zwiazku z tym jaka pozycja mają i czym powinny zajmowac osoby z ktorymi sie stykam na codzien - np na poczcie w urzedach, przychodniach itp itd i co jest obciachem? najwazniesze, zeby dobrze pracowaly. O obciachu mowia na ogól panie mgr z pseudo uczelni w Pcimiu Dolnym, ktore boja sie jak ognia takiej pracy ( a do innej i tak sie nie nadają, choc tego nie przymuja do wiadomosci niestety)

Dokladnie, ja sprzedajac wedliny tez musze byc profesjonalna, mila, musze sluzyc rada i moja praca nie polega jedynie na podawaniu towaru, ja go zamawiam, ja reklamuje, by sprzedac, ja robie przeceny i wiele innych rzeczy, nawet sprzatanie.

Wszyscy zostańmy lekarzami i prawnikami i ciekawe kto upiecze chleb, który jemy wszyscy? Każdy jest ważny! Też pracowałam jako sprzedawca w sportowym na studiach, a co miałam zrobić każdy grosz się liczył i też spotkałam się z takimi komentarzami klientów. Sami ta taśmie zapierdzielają w fabryce u Niemca na 4 zmiany, a jak przychodzi taki do sklepu to rżnie pana :P pffff znam to. Pracowałam też jako recepcjonistka w hotelu i te same komentarze były :P olewałam to albo docinałam delikwentom :P

Wstyd to mieć kochankę brzydszą od żony a nie w sklepie pracować . Tym co się wydaje że są lepsi to hak w smak

A ja mam taki sklep w galerii. Sama stoję za lada i też się naslucham i naogladam tych wszystkich klientów co im sie wydaje, ze wszystkie rozumy pozjadali. Większość myśli, ze jestem zwykłym pracownikiem i mogą sobie jeździć ile wlezie. Jedyna rada to być miłym do granic możliwości bo wtedy para im wychodzi z uszu że nie mogą mnie wyprowadzić z równowagi. :-)

Ja uważam, że żadna praca nie hańbi, ważne,że masz własne pieniądze i nie musisz być na czyjejś łasce, bo to jest dopiero wstyd.

Wstyd to nie jest ale....to dobra praca dla studentki a nie dla kogos z ambicjami. Oczywiscie, sa osoby o nizszym poziomie umyslowym i musza gdzies pracowac. Sklep jest dobrym miejscem. Prestiz to jednak zaden i kazda ekspedientka ma prawo oczekiwac grzecznosci od klienta ale nie jakiegos szacunku. Bez przesady, to zawod ktory moze wykonywac kazdy.

A! sprzedawca nie zasługuje na szacunek hahahaa aleś wymyśliła. Twój poziom ęteligęcji mnie powalił :D :D :D