Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
SzynszylaNG

Może i Makaron do Mensy nie należy, ale za to rżnie jak łysy z Brazzers

Polecane posty

2 minuty temu, Miecz napisał:

Daj znać kiedy wypadnie. Nie chcę tego przeoczyć.

Wpisuj w kalendarz - 04.05.2027 r. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pokraka napisał:

Każdy ma inny styl pisania, niektórzy stosują hiperbole. Jeśli ktoś nie odczytuje tego jako hiperboli to zaczyna się czepiać aspektów technicznych ale jak to możliwe, bzdury piszesz tak nie może być. 😉

 

Człowiek popełnia jeden błąd. Niepotrzebnie wierzy w intelekt czytającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, murb napisał:

Jestem za majem. Możemy wprowadzić zasadę - kto nie chce ten nie świętuje.  

Ewentualnie ustanowić ruchome dni świąteczne. Tak jak z feriami - może być klucz wojewódzki albo osobisty. 

Trzeba to dopracować technicznie, ale mega majowy weekend brzmi świetnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, murb napisał:

Wpisuj w kalendarz - 04.05.2027 r. 

Jeden rok Ci umknął😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Miecz napisał:

Jeden rok Ci umknął😴

Założyłam realistycznie, że będzie potrzeba trochę czasu żeby przeprowadzić procedurę legislacyjną. Chcę mieć legalne święto a nie wykorzystywać urlop żeby czcić tych co za działania na forum dostąpili świętości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Miecz napisał:

A budowanie koalicji mimo śmierdzących podeszw jest dobre?

Jak komuś smród nie przeszkadza? 

Piszesz jakbyś popierała czyjąś.  Nie nie popieram, ale lubię niektóre osoby i mam taką wady, że złego słowa nie powiem. Jeśli ktoś chce poznać moją opinię to mogę zdradzić prywatnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Miecz napisał:

Człowiek popełnia jeden błąd. Niepotrzebnie wierzy w intelekt czytającego.

Nie każdy lubi to samo i nie musi to od razu oznaczać głupoty. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Miecz napisał:

Masz rację! Śmiali się z tego przez tydzień. Taka była beka! Mimo, że jem zepsute jedzenie ciągle mam się dobrze. Pozdrawiam.

Albo wyolbrzymiasz albo sporo mnie ominęło, bo ja widziałam bekę z twojego gotowania raz i to by było na tyle tej wielkiej beki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, salix napisał:

Albo wyolbrzymiasz albo sporo mnie ominęło, bo ja widziałam bekę z twojego gotowania raz i to by było na tyle tej wielkiej beki.

To nawet nie było tydzień temu, żeby mogło tyle trwać 😄 Te gołąbki zaraz spuchną do rozmiaru wyhejtowanych dzieci qwerty pod palmami 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, salix napisał:

Albo wyolbrzymiasz albo sporo mnie ominęło, bo ja widziałam bekę z twojego gotowania raz i to by było na tyle tej wielkiej beki.

To teraz bez beki. Kupuję kilogram łopatki by ją później zmielić. Wybieram kapustę na oko, bo naprawdę mam nikłe doświadczenie w tym ile liści będzie przydatnych do zrobienia gołąbków. Zawsze robię ich więcej mając świadomość, że jednorazowo nie zjem więcej niż trzy. Resztę muszę schować w lodówce lub zamrozić. W którym momencie popełniam błąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kocopoł napisał:

Jako alkus mógłbyś być bardziej wyrozumiały jak ten od stopek.

Coś się pani pomyliło, ja jestem abstynentem od pewnego czasu. 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, salix napisał:

Albo wyolbrzymiasz albo sporo mnie ominęło, bo ja widziałam bekę z twojego gotowania raz i to by było na tyle tej wielkiej beki.

 

Przed chwilą, caryca rzeczywistości tak napisał:

To nawet nie było tydzień temu, żeby mogło tyle trwać 😄 Te gołąbki zaraz spuchną do rozmiaru wyhejtowanych dzieci qwerty pod palmami 😄

Nie robicie niczego w takich takich ilościach, żeby  nie trzeba tego było tego przechować w lodówce kilka dni albo wręcz zamrozić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

To nawet nie było tydzień temu, żeby mogło tyle trwać 😄 Te gołąbki zaraz spuchną do rozmiaru wyhejtowanych dzieci qwerty pod palmami 😄

Świat plotek jest jednak bardzo realny. W nim nie ma miejsca na przejaskrawienia. Wszystko musi brzmieć nad wyraz realnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Miecz napisał:

To teraz bez beki. Kupuję kilogram łopatki by ją później zmielić. Wybieram kapustę na oko, bo naprawdę mam nikłe doświadczenie w tym ile liści będzie przydatnych do zrobienia gołąbków. Zawsze robię ich więcej mając świadomość, że jednorazowo nie zjem więcej niż trzy. Resztę muszę schować w lodówce lub zamrozić. W którym momencie popełniam błąd?

Na etapie kupowania łopatki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, murb napisał:

Na etapie kupowania łopatki. 

Wtedy za dużo mi kapusty zostanie. Naprawdę niczego nigdy nie mrozicie? Na stronach kulinarnych nikt tego nie neguje. Bardziej bałbym się robienia weków. Tam nie zawsze pasteryzacja wychodzi tak jakby człowiek tego chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pył na wietrze napisał:

Czyżby najpierw mielone, a teraz łopatka🤔😂

Nie pisałem o mielonych a o gołąbkach. Skup się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Miecz napisał:

Nie pisałem o mielonych a o gołąbkach. Skup się.

Nawiązuje do RynCyma który równie ochoczo był chętny do odpisania mi, tak was pochłania gotowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, murb napisał:

Nie robicie niczego w takich takich ilościach, żeby  nie trzeba tego było tego przechować w lodówce kilka dni albo wręcz zamrozić?

Przy 5 zjadaczach to rzadkość. Ale dzisiaj mam sos do makaronu z niedzieli, stoi w lodówce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Miecz napisał:

Wtedy za dużo mi kapusty zostanie. Naprawdę niczego nigdy nie mrozicie? Na stronach kulinarnych nikt tego nie neguje. Bardziej bałbym się robienia weków. Tam nie zawsze pasteryzacja wychodzi tak jakby człowiek tego chciał.

A to duży problem ugotować z tej kapusty zupę, albo zrobić surówkę lub gotowaną z octem? Mimo 5 osób w domu jedną kapustę jemy tydzień. Trzeba iść w różnorodność. Kupuj najmniejsze główki, mniej mięsa to będzie mniej gołąbków do mrożenia, resztę kapusty zjesz w innej postaci.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kocopoł napisał:

Nie polecam typa, zadreczyl Krejzi Monę Dziwozone ale ty chyba ostra sztuka

Z krejzi mam niewiele wspólnego. Coś ci się pomieszało w tej makówce. Poza tym ona nie ma 13 lat, żebyś ty jej polecała, nie polecała kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Miecz napisał:

Wtedy za dużo mi kapusty zostanie. Naprawdę niczego nigdy nie mrozicie? Na stronach kulinarnych nikt tego nie neguje. Bardziej bałbym się robienia weków. Tam nie zawsze pasteryzacja wychodzi tak jakby człowiek tego chciał.

Kg mięsa i mała główka kapusty i nic nigdy nie zostaje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

Mimo 5 osób w domu jedną kapustę jemy tydzień.

A czy to aby zdrowe?🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Onaaaa napisał:

Kg mięsa i mała główka kapusty i nic nigdy nie zostaje. 

Nie mam aż takiego doświadczenia kulinarnego, ale dziękuję za dobrą radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

Przy 5 zjadaczach to rzadkość. Ale dzisiaj mam sos do makaronu z niedzieli, stoi w lodówce. 

A fuj, nie jedzcie tego, serio. Jest wtorek. Jaka to oszczędność, bez przesady. Lepiej zasilić kompostownik (czy co tam innego), a sos zrobić świeży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×