Wasze najwieksze bledy ktore popelniliscie i czego Was nauczyly

Tak jak w temacie,piszemy tu o bledach.

proba popełnienia samobójstwa,ledwo uszłam z zżyciem.Bardzo tego zaluje,prosze Boga o wybaczenia.

Miałam 25 lat gdy zaczęłam romansować z żonatym 40 latkiem. Rozkochałam go i odciągnęłam od żony i dziecka. Gdy zaszłam z nim w ciążę o niczym mu nie powiedziałam tylko "domowymi" sposobami poroniłam. Dziś mam 29 lat, wciąż jesteśmy razem, pragnę dziecka ale po tamtym wybryku w moim organizmie zaszły nieodwracalne zmiany. On z kolei ma 44 lata a już przeżył wylew, muszę się z nim opiekować, to już nie ten człowiek co kiedyś. Straciłam swoje życie, wiem o tym, wiem, że to konsekwencja moich błędów.

Poznalam pewnego matola, do dzis zaluje i mam obrzydzenie

Byłem wtedy młody i głupi. Poszedłem na studia na filologię germańską. Na domiat złego je skończyłem. Do dzisiaj żałuję.

lunaa ty to jestes zwykle zero, wór na spermę, totalne DNO

miastowy a czemu żałujesz? nie możesz znaleźć pracy?

Jestem tłumaczem i moja praca polega na siedzieniu przy komputerze i tłumaczeniu. Jest to jedna z najbardziej nudnych i niewdzięcznych prac, jakie ludzkość wymyśliła. Gorsze jest chyba tylko uczenie niemieckiego w szkole, a tak się składa, że musiałem zrobić specjalizację pedagogiczną i w dyplomie mam wpisane uprawnienia do nauczania. Spaprałem sobie pół życia przez te studia.

wpuscilam do domu i zycia faceta,ktorego teraz nie moge sie pozbyc

Nie obrażajcie i nie oceniajcie, bo nie do Was należy osadzanie. Najwazniejsze żeby już nigdy tych bledow nie popelniac, stawac się lepszym człowiekiem. Proba samobojcza to nie jedyny blad w moim zyciu. Usunelam ciaze w wieku 17lat,moj ex do aborcji wręcz zmusil mnie, przez kilka lat nie potrafiłam sobie wybaczyć,tego czynu,nie mogłam zyc normalnie, dlatego probowalam się zabic,to było dawno temu,teraz jestem po 30.Wybaczylam sobie i wierze ze Bog również mi wybaczyl.Staram się zyc majac Boga w sercu, czynic to co dobre i słuszne.

Miałam kontakty intymne bez , nauczyło mnie to, że to nie dla mnie, wręcz brzydzę się czegoś takiego i chciałabym dopiero z mężem po ślubie, jeśli mąż będzie mi dany.

uciełam wszystkie kontakty z kolegami, wiekszoscia znajomych jak zaczelam chodzic z facetem, jestem z nim do dzis a znajomych prawie nie mam

Bledna jak kazdy, dużo w życiu przeszłaś, wierzę, że Cię to nie zniszczy, tylko umocni, Bóg Cię wesprze jeśli będziesz przy Nim trwać, wszystkiego dobrego w nowym roku wszystkim błędnym

no sorry ale dla mnie 25 latka wskakująca do wyra zonatemu to zwykła K********* mam prawo tak oceniac, bo ja mimo 30tki na karku nigdy sie nie bralam za faceta w związku, nawet przez mysl mi by to nie przeszlo.

Miastowy no ale chyba dość dobrze zarabiasz? praca żmudna to fakt ale chyba lepsza niż uczenie w szkole. Jak za stronę bierzesz 30zl, dziennie przetlumaczysz z 5 stron na spokojnie, to masz 150zl dniowki, wychodzi 3 tys miesięcznie za 20 dni pracy, ja bym tak chciala tylko niestety nie znam porządnie żadnego języka obcego :(

Romans z wolnym, mlodszym o 10 lat. Nie zakladalam, ze bedziemy razem ale rozstanie i tak bolalo, depresja. Zycie rodzinne zrujnowane. Nikt nic nie wie ale ja juz nie jestem ta sama osoba a maz mnie wrecz obrzydza, bo nie jest nim. Tak na wlasne zyczenie mozna sobie zycie spieprzyc. Nigdy juz tego nie powtorze i zaluje, ze to zrobilam.

Dostałam kopniaka od "kochających nad życie facetów". Przeanalizowałam sytuacje, wyciągłam wnioski i stałam się bardziej wymagającą i najpierw myśląca o sobie a nie o "misiu". Dzięki nim, wiem czego chcę i wymagam. Los mi to wynagrodził i jestem bardzo szczęśliwa z moim mężem.

Dziekuje:)Również zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku:) Ja również nie wyobrażam sobie zycia w związku z zonatym mezczyzna,ale nie potępiam takich osob,uwazam , ze zbladzily i zawsze maja szanse wrocic na dobra droge. Kiedy jechałam do kliniki w której dokonano aborcji, caly czas plakalam,moj ex nie okazywal zadnych emocji,byl obojętny.Aborcje wykonano pod narkoza,po niej obudziłam się w pokoju,w którym przebywaly tez inne kobiety,tez po aborcji,dostalam herbate i kanapki,kazano mi lezec przez dluzszy czas.Nie posluchalam,ubralam się w biegu i zaplakana wybiegłam z tego pokoju.Moj ex czekal przy recepcji,wyszedl za mna.Cala droge plakalam,w mieszkaniu(mieszkaliśmy z kolega)impreza,moj ex dolaczyl do nich,ja zamknelam się w pokoju.Kiedy trochę wypil,zaczal chwalić się zdjęciem usg,dziecka które usunelam,z koleżankami smiali sie i zartowali sobie ze dzieco podobne jest do niego.Wyszlam z mieszkania i cala noc spedzilam na schodach.Nastepnego dnia wieczorem, wyjechałam do Pl.A potem jak już pisałam,nie potrafiłam zyc z tak okrutna swiadomoscia i probowalam zabic się.

Dobrze ze zalujesz swego czynu autorko,ja w mlodosci,spotykalam się ze starszym facetem,placil za sex,brzydzilam się,ale miałam ciężko sytuacje i uwazalam,ze to jedyne rozwiązanie,dzis uważam inaczej.

zaluje ze mialam sk****alych starych, obojetnych s*******now, i ze mieszkalam z jednym kolesiem bo nie mialam gdzie.