Jedyne imię które podoba się nam obojgu to Kuba

:( jedyne imię które podoba się mi i zarazem mężowi to Jakub. Do innego nie możemy się zgadać, trochę się martwię bo Kuba jest mega popularny.. Mi podoba się Wojtek, a mąż twierdzi, że to jak Jaruzelski i że mu się nie podoba, jemu podoba się Antek. No fajnie, tylko że moja kuzynka ma 3 letniego Antka i potem będzie gadka, że powielamy. Zostaje tylko ten Jakub. Co sądzicie?

Fakt pełno jest Kubusiów :P Ja tak na marginesie dodam nie chciałabym dawać imienia którego w pełni nie będzie się używać, bo jeszcze nie słyszałam aby ktoś mówił "Jakubie" jak już dawać imię to takie aby można by zdrabniać i używać normalnie. No i jak słyszę Kubuniu, Kubusiu, Kubuniuniusiu to rzygam tęczą.

Mi to nie przeszkadza, sama jestem Magdalena i wiadomo, że każdy do mnie mówi Magda, mój mąż jest Maciej, wszyscy mówią Maciek. Myslelismy naprawdę długo nad imionami i jakoś nic nie podchodzi, ehhh...

Ale bez problemu mozesz zapisac Kuba nie Jakub

Moja corka nie wypowiada k tylko t i na sasiada kube mowi tuba.:-) rzygam juz jak calu dzien slysze ze tuba to, tuba tamto. Ale jakub bardzo mi sie podoba

Dajcie Jakub jak się wam podoba grunt, że Wam się wspólnie nie podoba jako jedyne np. Sameligelimelion :P a jest takie imię na połamanie języka :P

Fakt, do mnie "Magdalena" mówi tylko moja mama, a i to czasem, szkoda bo lubię tą formę ;) Ja bym olała to co modne czy niemodne, mój ma niby oryginalne imię, kiedy się urodził- niewiele takich dzieci było, nikt z rodziny czy znajomych nie tylko nie miał dziecka o tym imieniu, ale i nie znał takiego, a ostatnio na placu zabaw wołałam swojego, a obracało się jeszcze dwóch jego imienników, młodszych ;) Z kolei w przedszkolu w maluchach nie było w tym roku żadnego imienia z tych niby modnych, żadnej Julki, Amelki czy Kubusia właśnie, za to trochę takich dość wymyślnych ;) Nie ma co na siłę być oryginalnym, bierzcie takie jakie wam "leży" i pasuje do nazwiska. A moda opadnie, pewnie za 2-3 lata tych Kubusiów wcale nie będzie dużo. Mi się podoba, mały Kubuś, duży Kuba, potem pan Jakub. Polecam też poczytać choćby kalendarz, na bank znajdzie się jeszcze jakieś imię które pasuje wam obojgu. A argumentu że jakieś dziecko w rodzinie tak ma, nie rozumiem, w mojej rodzinie się powtarzały niektóre i nigdy to żaden problem nie był. Chyba że mieszkacie "przez płot", codziennie widujecie i miałoby się mieszać.

Kochana moda na Kubusiow trwa od 2000 roku. Ale skoro to się wam podoba to czemu nie?

tylko że po co mam zapisywać Kuba, skoro Jakub mi się podoba :) a kalendarz ze dwa razy przejrzeliśmy :)

miałam odwrotny kłopot podobało mi się wiele imion i trudny był wybór. Z pewnością prędzej dałabym na imię Wojciech niż Jakub, jak było powiedziane wcześniej imię traci na tym, że jest bardzo, bardzo popularne i nie jest już wyjątkowe, specjalne dla mojej pociechy.

ja mam KUbe i dałabym Kuba chocby nie wiem co ;)