Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Urlop zdrowotny lub urlop dziekański

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, mam spory problem i zupełnie nie wiem jak sobie z nim poradzić. Potrzebuję porady - co zrobić żeby nie zmarnować 2 lat życia.. A sytuacja wygląda następująco. Jestem na II roku studiów - pierwszy rok robiłam zaocznie na innej uczelni, teraz udało mi się przenieść na stacjonarne do Państwowej, co za tym idzie mam do nadrobienia trochę (a nawet trochę więcej) różnic programowych. Wykaz dostałam dopiero 9 grudnia i od tego dnia mogłam ustalać co/gdzie/jak/kiedy. I wszystko byłoby dobrze.... 13 grudnia potrącił mnie samochód, noga w gips 6 tyg, złamanie dwóch kości śródstopia (całe szczęście bez żadnych przemieszczeń). Z tym gipsem zdążyłam się jeszcze dogadać z kilkoma wykładowcami odnośnie zaliczeń z zeszłego roku. Dwie kule łokciowe w ręce i zakaz stawania na stopie, trochę się oswoiłam przez święta i jakoś planowałam przebrnąć przez ten miesiąc do sesji jeżdżąc na zajęcia (łudząc się przy okazji, że może gips zdejmą wcześniej). I nawet w tym nie było takiej tragedii... wczoraj przewróciłam się, upadając na nogę ale przede wszystkim na rękę i teraz - noga w gipsie, ręka zwichnięta. Tym samym nie mogę się podpierać już na jednej kuli = nie mogę chodzić (w podskokach, ale to jedynie po domu, co już jest ogromnym wysiłkiem, bo lewa stopa od ciężaru całego ciała powoli wysiada). Może jeszcze uparłabym się na te zajęcia gdybym miała tu kogoś bliskiego/kierowcę, który woził by mnie kilka razy dziennie z zajęć na zajęcia i dodatkowo wnosił na rękach do sali. Niestety studiuję kilkaset km od domu i jestem w zasadzie skazana na siebie. SEDNO SPRAWY: w tej sytuacji nie mam możliwości uczestniczenia w zajęciach, we wtorek prywatna wizyta u ortopedy i być może zwolnienie lekarskie, póki co go nie mam. Nie wiem czy teraz mam kontaktować się indywidualnie z wykładowcami/z dziekanem (nie wiem nawet w jaki sposób, bo dotarcie na uczelnie to teraz problem). Przez myśl przeszedł mi jedynie urlop zdrowotny, ale nie mam pojęcia na jakiej zasadzie on działa i czy w ogóle jest możliwość przyznania mi go, skoro ja już w tym momencie mam różnice programowe z zeszłego roku. Może któraś z Was ma pomysł na jakieś sensowne rozwiązanie, bo ja już powoli wchodzę w stan załamania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×