Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytamsiewas

kiedy powiedziałyście rodzinie o ciąży

Polecane posty

Gość pytamsiewas

czy od razu po wykonaniu testu czy czekałyście np do 3 miesiąca aż ryzyko poronienia nieco spadnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czekałam do 3ciego miesiąca, a dokładniej do USG genetycznego w 13tc. W zasadzie to od jakichś dwóch tygodni nasi rodzice już przeczuwali co się święci, ale nie dopytywali dopóki sami nie powiedzieliśmy. Przy następnych ciążach tak samo zrobię. I nie chodzi o żadne zabobony, po prostu ja byłam spokojniejsza i się nie stresowałam. Nie pamiętam komu, ale jakoś na dosłownie kilka dni przed tym USG komuś powiedziałam i wtedy zaczęłam się strasznie stresować, że wieść poszła a na USG okaże się, że coś jest nie tak lub w ogóle poronię i będę musiała wszystko odwoływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja yebnięta kuzynka pochwaliła się na początku grudnia - termin na lipiec. jest bezrobotna, jej narzeczony pracuje dorywczo(bo jak tylko o ciąży się dowiedzieli to zaręczyny i weselicho będzie na wielkanoc z brzuchem pod nos :() . nie mają gdzie mieszkać. ja nie wiem czym ci ludzie myślą, bo raczej nie głową. gowniara 20 lat zamiast do szkoly to w krzaki sie lazilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok kuzynka kretynka, ale co w rodzinie to nie zginie, ty jestes taka sama kretynka. co cie obchodzi czyjes zycie? lubisz ludziom pod koldre zaglac co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze mówi... pierwsze dzxiecek natrzaskać a później dwie lewe rece do roboty i tylko zasiłek za zasiłkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzinie męża powiedzieliśmy już w 6 tygodniu, ale to była wyjątkowa sytuacja ;), ja nie chciałam, ale widziałam jak mężowi zależy, więc stwierdziłam, a niech mówi ;) Moja rodzina oficjalnie dowiedziała się w 13 tygodniu, po USG genetycznym, tak jak chciałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściom od razu po zrobieniu testu, bo już dzień wcześniej z teściową o tym gadałam, że jakies podejrzenia mam, a mamie tego samego dnia ale po wizycie u lekarza. Zadzwoniłam do niej, bo mam ją 200km od siebie. Reszcie rodziny jak już byłam w 4 miesiącu i to nie specjalnie tylko przy okazji jak ich widziałam (ciocie, wujkowie, kuzynostwo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
my rowniez po USG tym dokladniejszym, maz juz chcial wczesniej sie pochwalic, ale ja cierpliwie czekalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my po wizycie
ja do gina poszlam w 3tc. bylo widac pecherzyk. po wizycie powiedzielismy moim rodzicom i tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prenatalnym usg, a mamie bardzo szybko, ale tylko dlatego, że wymagała ode mnie obecności w pewnym miejscu nieprzyjaznym w tym stanie. Musiałam powiedzieć. Ale kazałam milczeć :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzieliśmy po wizycie u lekarza, do 12 tc to nie dałabym rady ukryć faktu bycia w ciąży, bo w pierwszej ciąży od 8t a w drugiej od 4 t miałam mdłości i wszystkie inne objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim rodzicom kilka dni po teście i po tym jak zobaczyłam, że beta ładnie rośnie. Miesiąc wcześniej powiedziałam jak tylko beta była dodatnia i niestety 2 dni później spadła... :( Jak moja mama tacie powiedziała, że jestem w ciąży to powiedział "znowu?" heh. Teść w 11 tygodniu a reszta rodziny tj babcie i teściowa (nie są razem z teściem) w 14 tygodniu. Akurat była okazja bo to było w święta Bożego Narodzenia a więc 10 dni temu:) Częśc znajomych dowiedziała się też jakoś w 11 tyg. Większość do tej pory nie wie. Też wolałam poczekać do usg genetycznego, za kilka dni kolejna wizyta a ja ciągle się stresuję, czy dzieciaczek prawidłowo się rozwija, czy bije serduszko... Trochę schizuję, ale to przez to wcześniejsze poronienie, poza tym miałam problem z zajściem w ciążę. O problemach tylko moi rodzice wiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No u mnie było nieciekawie.. :( _ O dziecko staraliśmy się kilka lat.. i niestety, ale o pierwszej ciąży mama dowiedziała się, kiedy byłam w szpitalu- była to ciąża pozamaciczna, następnego dnia miałam mieć zabieg (ona zadzwoniła do mnie) O drugiej ciąży dowiedziała się kiedy byłam w szpitalu- poroniłam wcześniej kilka czy kilkanaście dni, ale miałam bóle itp., a beta rosła, więc znów podejrzewano ciążę pozamaciczną.. której nie było - mama znów zadzwoniła do mnie i pytała dlaczwego tak cicho mówię itp. Więc kiedy zaszłam w 3 ciążę (po 8 latach od odstawienia antykoncepcji), to powiedziałam dosyć szybko.. Ja wiedziałąm już na przełomie 4/5 tygodnia, a w 7 tygodniu miałąm robione usg... więc myślę, że dowiedzieli się ok 8-10 tygodnia.. nie pamiętam.. byli u nas w gościach na działce, to im powiedziałam pokazując kartę ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też powiedziałam wcześnie. Nie planowaliśmy dziecka ale też specjalnie się nie staraliśmy. Po zrobieniu testu pojechałam na usg od razu i było widać tylko malutką kreseczkę, byłam w 5 tygodniu. Ale nie wiedziałam o zagrożeniach zupełnie nic. Gin powiedziała tylko że za jakieś 2 tygodnie powinno serduszko bić i wzięłam to za pewnik po prostu. Powiedzieliśmy wszystkim, rodzicom, rodzeństwu, wszystkie koleżanki obdzwoniłam nawet w tym 5 tygodniu :p całe szczęście wszystko było ok i córka ma już 10 miesięcy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_S
z mężem naszym rodzicom, powiedzieliśmy w 6tygodniu. jakoś w 7tygodniu moim chrzestnym(bo wujek miał urodziny), a koleżance najlepszej powiedziałam w 8/9tygodniu, w pracy około 10tygodnia :) i jest narazie wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mojego taty zadzwonilam zaraz po zrobieniu testu. Zabronilam mu jednak mowic mamie, dopoki nie potwierdze ciazy drugim testem :P wiec mama wiedziala juz 3 dni pozniej, o co byla obrazona na mnie i tate, ze takie tajemnice sobie robimy :) Tesciowie dowiedziala siie kolo 13 tygodnia ciazy. A to dlatego, bo ona poki bylam tylko dziewczyna jej syna, byla do rany przyloz, a po zareczynach sie zaczelo-bo ona nie takiej przyszlosci dla mojego meza chciala. Oczywiscie byla zla na wiesc o ciazy, mowila, ze to z glupoty, wpadka i ze jej syn na pewno dziecka nie chcial. W ciazy traktowala mnie jak inkubator i wiecznie porownywala z innymi kobietami w ciazy, ktore znala. zreszta nawet, po naszych zareczynach maz dumny pokazal jej pierscionek na moim palcu, a ona byla niezadowoolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniskadrazetka31
no ja to teraz przerabiam z tesciową...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×