Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Doradzcie mi prosze żony

Polecane posty

Gość gość

mój maż w każdej wolnej chwili ulatnia sie z domu do kumpli, mamy male dziecko wiec ja zostaje ciagle sama( bo nie mam żadnej pomocy) obiecal mi ze juz sie uspokoi a dzis wyjechal na saune z kumplami co sie okazuje juz przez tel ze z noclegiem czyli cala noc chlania,, jestem zrozpaczona smutna i samotna i nie wiem co robic bo mam tego dosc, psychicznie juz nie wyrabiam ,,,, mam dosc tej samotnosci:( prosilam zeby sie uspokoil bo jest po 30, ma rodzine a jestesmy malzenstwem 4 lata, niech ktos madrego doradzi jesli jest tu wogole mozliwe...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech poswieci tobie cenna chwilke i dorobi kolejne dziecko nie bedziesz wtedy czula sie taka samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow SUPER porada...żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdd
nie lapiesz ironii w poscie goscia wyżej autorko? :) a co do twojej sytuacji, masz to na co sie godzisz, jezeli dalej bedziesz bezwolną memłą to nic sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykre to co piszesz , ale chyba niewiele tu mozna zrobic :-( Widocznie twoj maz nalezy do tych mezczyzn, ktorzy bez kumpli czuja sie , jak ryba bez wody .Mozesz stawiac granice , ale do tego trzeba byc bardzo silna osobowoscia, stac mocno na nogach , miec swoje finanse . A jak u Ciebie jest z tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odeszlabym od niego takie traktowanie Ciebie to juz totalne dno jak moze sobie wyjezdzac z kumplami pozostawac poza domem gdy ma rodzine ?! chore ! jak dla mnie to juz koniec zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem teraz bezrobotna mam tylko zasiłek:( tak moj maz bez kolegow czuje sie jak ryba bez wody i czuje ze tak bedzie wiele lat, a ja nie chce byc samotna, czy wasi mezowie czesto sa poza domem? czy ktoras ma tak jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nikt nie ma tak jak ty a to dlatego, ze sobie na to nie pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lata_mi_to_koło_khymm
i to też ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko ja bym chciała żeby wychodził..siedzi w domu i marudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz... nie jesteś samotna, siedzisz przecież z dzieckiem, a ono i tak jest dla ciebie ważniejsze od męża, więc teraz kiedy go nie ma pomyśl sobie o tym, proszę bardzo;-) zostajesz sama z dziećmi, powtarzam SAMA z dziećmi i wiesz doskonale, że to jest samotność, bo pod względem jej odczuwania dzieci sie nie liczą, o czym nigdy nie pamiętacie kiedy wymieniacie wszystkie zalety relacji z dzieckiem stanowiące niby, że przewagę nad relacją z mężem, a zapominacie, że to dzięki niemu jeśli już możecie nie czuć się samotne, bez faceta jest poczucie braku, bez niego nie ma dzieci, dzięki niemu sąm, on przynajmniej potencjalnie i docelowo jest wasz, a dzieci od urodzenia nigdy nie są dla was ani na moment, krzywdzicie siebie, dziecko i przyszła rodzinę synowej lub zięcia zakładając, że jest inaczej kryminalistki i egoistki, teraz masz- siedź sama, prosze bardzo SAMA choćby i z 5 dzieci- SA,MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość jestem teraz bezrobotna mam tylko zasiłek xxx czyli siedzisz z nim tylko dla kasy - więc co cię obchodzi gdzie łazi - ważne żeby płacił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat nie mialam tak ani w pierwszym malzenstwie ,ani w drugim .Jednak moj tata byl takim mezczyzna. Teraz jest mocno leciwym panem , ale nadal ma kumpli -takich posiedziec na laweczce , pobajdurzyc , pofantazjowac .Czesto moja Mama zostawala sama z dziecmi , bo tata w karty gral w sobotnie wieczory do pozna , czy pojechal na wycieczke .Taki byl, nie zmienil sie .Jedynie moja Mama zmienila sie , przywykla, zaakceptowala .Oczywiscie mial tez zalety i one pewnie zrekompensowaly jej choc w minimalnym stopniu to . Nie zaszkodzilo jej chyba tez , bo jest nadal piekna , madra , ciepla kobieta ,mimo lat .Juz jest nawet prababcia .Ot moj przyklad .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam dokładnie tak samo. Doszło nawet do tego że się na krótko wyprowadzilam ale to była głupia decyzja bo chyba mnie bylo gorzej niż jemu- w sensie lokalowym. Długo to trwalo i wylałam wiele łez. Wkońcu dorósł, nie mógł też już tyle pić i balować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwia mnie osoby, ktore krytykują chodziaz jedno mozna przyznac, że sama nie jestem mam dziecko, dla kasy z nim nie jestem to była odpowiedz na zadane pytanie wczesniej, mi nie przeszkadza ze ma kolegow i chce czasem wyjsc, mi przeszkadza ta czestotliowosc p, w piatek do 3 w nocy byl poza domem dzis,,, to nie jest przesada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja mam gdzie mieszkac mam swój dom....zastanawiam sie czy ja poprostu przesadzam ? ze inne tez tak maja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak miałam najpierw
mi to jakoś nie przeszkadzało, potem zamieszkaliśmy razem i ZONK, wracał z pracy i wychodził. Były tygodnie, że wychodził codziennie! Zaszłam w ciążę, więc też wychodził, bo jak twierdził, musi się wyszaleć, bo po narodzinach dziecka już nie poszaleje. No a potem nic się nie zmieniło :D nie wiem co by musiało się stać, żeby się zmienił. Oczywiście przerobiłam wyprowadzki, jego obietnice, próby zmiany. Nie udało się. Nie jesteśmy razem, przez swoje towarzystwo był postrzegany jako singiel, ponieważ zawsze wychodził sam - ja w domu z dzieckiem przecież. Kilka lat był spokojny, potem jakieś panienki zaczęły się przewijać i wszystko się rozsypało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprostu nie dorosl do roli meza i tyle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZNAM TEN BÓL , my mieszkamy w domu rodzinnym męza na gorze osobne mieszkania ,na dole tesciowa z 2 bracmi męża kawalerami, jesteśmy prawie 17 lat po ślubie i jak sięwprowadzaliśmy nie sądziłam ze oni sięnie ożenią i będą mieszkać z nami ,dom jest na męża, otóz mąz kierowcą i przyjeżdza raz na tydzień lub dwa, mamy 3 dzieci, jak przyjeżdza to go nic nie interesuje tylko bracia i popijawa z braćmi, ile się naproszę napłacze a dla niego i tak licząsie tylko bracia na dole, mówie ze sie wyprowadze to on mowi tylko s*******laj, wszyscy go mają za takiego super faceta i nas za udane malżeństwo, kocham go bardzo ale juz nie mogę tego wytrzymac, co ja mam robić może i mnie ktoś doradzi, dzieci go kochają i ogólnioe jest fajnym facetem ale mnie ma za nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja gosc wyzej ,moze mi ktos cos doradzic, weszlam na ten temat przez przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje Ci dziewczyno, naprawde bys musiala miec duzo samozaparcia zeby sie postawic i ulozyc sobie zycie na nowo bo innej drogi nie widze, albo znalezdz kogos nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje. Mój tez tak często wychodził ale na noc zawsze wracał. W końcu nie wytrzymałam i zagroziłam rozwodem. Byłam niezależna finansowo a.jego wcale nie było w domu wiec.caly czas mimo ,ze oficjalnie byliśmy razem ja byłam jak samotna matka. Wszystko było na mojej głowie wiec postawiłam sprawę jasno albo sie zmieni albo koniec.... Dziś to wspaniały mąż i ojciec a ze znajomymi spotykamy sie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×