Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fosc12300

koleda

Polecane posty

Gość fosc12300

Kochane doradzcie mi co mam zrobic, zbliza sie czas koledy, w tym roku planujemy z mezem przyjac go i u "nas", ale nie jest to takie proste, nasza sytuacja wyglada tak, iż mieszkamy z dzidzia wspolnie z rodzicami meza w jednym domu, my na gorze mamy swoje 2 pokoje i kuchnie, a tescie spia na gorze, zas caly dol maja dla siebie. Co roku koleda byla zazwyczaj na dole, od roku jestesmy malzenstwem i rok temu nie byl u nas na gorze tylko jak zwykle na dole, gdyz ja jeszcze wtedy pracowalam, wiec maz mial wolne i byl obecny na koledzie z rodzicami na dole. W tym roku jednak chcialabym abym przyszedl do nas na gore. Co o tym sadzicie? Bo ja troche obawiam sie rekacji tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech zaglądnie i na dół i na góre co za problem...pewnie sie ucieszy bo dostanie dwie koperty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będzie ksiądz na dole to poproś go, że chcesz aby np. poświęcił wam pokoje na górze wtedy wejdzie też na górę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
Z ta koperta to pewne :) i o swieceniu pokoi tez pomyslalam zwlaszcza ze po slubie sobie urzadzilismy, ale obawiam sie reakcji tesciow, gdyz na kazde "oddzielenie sie" napiecie reaguja i na sila probuja robic wszystko razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu tesciowie maja sypialnie na gorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sie przejmujesz?? przeciez jestescie dorosli i mozecie sobie robic co chcecie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśle że powinni byc zadowoleni że chcecie przyjąć księdza po kolędzie...zresztą pogadaj dyskretnie z teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
bo nie chce nam zejsc na dol. Pytalismy przed i po slubie i zawsze konczy sie tym samym - klotnia:( twierdza ze i tak mamy dobrze (2pokoje i juz kuchnia), ze nam tak wystarczy, ze jak malo to po co byla kuchnia lub ze mozemy sie wyprowadzic itp. Tesc stwierdzil ze po zlosci on nie zejdzie mimo ze leczy sie na nogi. Generalnie siedza i czesto nas kontroluja, zwlascza jak mamy gosci to bywa ze podslucha i zajrzy kto jest i bez slowa wychodzi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cleo5
a nie możecie jakiegoś zamka zrobić w drzwiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natirzonkajanusza
wypiepszyc go a nie zapraszac jeszcze na gore zgarnie hajs tylko i jeszcze na brudzi jeszcze u mnie w domu sobie papieroska zapalil bo przeciez nie powim ze nie moze , juz ostatni raz wpószczam ksiedza na koleny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje, ze mieszkacie z mendami. UPS, sorry - tesciami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego sie nie wyprowadzicie? Zdajesz sobie dziewczyno sprawe, ze w koncu moze ci sie zaczac sypac malzenstwo? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz podlych tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam taka sytuację. My na gorze, tescuowie na dole. Wspólne mamy tylko wejście. I też pierwszy raz poprosiłam księdza zeby poświęcił górę. Bez problemu wszedł. Aha. A kopertę i tak dostał jedną bo w parafii jesteśmy jako jedna rodzina więc co sie bede wychylac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
mamy ale nie zamykamy sie bo mysle ze to troche nie wypada, a maz mi kaze, Chce zaprosic ksiedza bo moze wreszcie tescie zrozumieja ze mimo iz z nimi mieszkamy to zrozumieja ze tez jestesmy dorosli, samodzielni i tworzymy wlasna rodzine. Mielismy nadzieje ze to zrozumieja jak wezmiemy slub i proszac ich o wlasna gore by poczuc namiastke wlasnego M tak jak ma to rodzenstwo mojego meza ale stwierdzili ze jak chce,y wlasne mieszkanie to mozemy sie wyprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapros ksiedza na gore i tesciowa, pokaz ksiedzu ktore pokoje sa twoje zeby poswiecil i powiedz zeby ten pokoj tesciow tez poswiwcil. Moze tesciowej zrobi sie wstyd i zejdzie na dol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i trochę racji mają. a rodzenstwo meza gdzie mieszka? czemu sie nie wyprowadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
bardzo bym chciala sie wyprowadzic ale nie stac nas na dom, mieszkanie. Wiem, ze to odbije sie na nas bo juz sie klocimy o to, ze nie mamy prywatnosci. My co prawda mamy oddzielne wejscie, ale jak siedza na gorze to zaraz lukaja na korytarzu kto wszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje ci...uwierzcie mi dziewczyny...jak tak czytam o niektórych tesciach to aż się cieszę że mam kredyt na mieszkanie...30 lat...hahaha...szybko zleci....ale nie muszę sie w k******** a ć na każdym kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra! nie rozumiem ludzi którzy udostępniają dom dzieciom do wspólnego mieszkania jednocześnie roszczą sobie prawo do wtrącania się i zabierania prywatności. Nic dziwnego, że potem młodzi z niecierpliwością czekają na śmierć starych ramoli czasem też rodzina się rozpada przez to. Kiedyś to takich pryków niereformowalnych poduszkami się dusiło (straszne ale tak było, czytałam w kronikach pałacowych posiadłości z moich rodzinnych stron)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
im beda starsi to beda bardziej wscibscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
rodzenstwo meza sie wyprowadzilo bo mieli podobna sytuacja, w zasadzie nigdy podobno nie pytali o mozliwosc zejscia na dol ale uprzykrzali im tez. Im sie udalo bo mieli gdzie. Niby siostra rok temu po urzadzeniu sobie pokoi ispytala czy przyjmiemy ksiedza i dziwnie sie spojrzala jak odpowiedzielismy ze jak bedziemy razem w domu to tak. Z tesciowa mamy na pozor dobry kontakt. Tzn nie wchodze jej w droge i staram sie z nia jak najrzadziej przebywac bo jest denerwujaca. Nie lubi jak cos jest nie po jej mysli, wystarczy szczegol i zaraz fuka, wpada w zlosc***probuje manipulowac moim mezem. Mam obawy gdyz jak wspomnialam probowalismy troszke sie "oddzielic"*czyt. usamodzielnic) na tyle ile to mozliwe ale zawsze bylo wypominane ze tak robimy bo oni domu dzielic nie zamierzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję teściom takiego syna i synowej w życiu bym się nie zgodziła zamieszkać z Młodymi, starsi ludzie potrzebują spokoju a młodym zwłaszcza synowym nigdy nic nie pasuje, będą robiły wszystko żeby skłócić rodzinę ja wolałabym dopłacać do wynajmu żeby tylko młodzi mieszkali osobno narzekacie ciągle na starych ale musicie wiedzieć, że starzy też nie za bardzo chcą mieszkać z młodymi, to jest za duża różnica pokoleniowa i jeśli młodzi nie przystosują się do zasad jakie panowały w rodzinie, do której wchodzą/weszli, nigdy nie będzie harmonii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to właśnie starzy się do wszystkiego wtrącają...a nie młodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobacz jaka jesteś zimna sucz, Tobie nie chodzi tyle o to poświęcenie pokojów ale raczej aby postawić na swoim podałaś wyżej, że nie zejdziesz na dół, bo " mi się nie chce" nie dążysz do dobrych relacji, Ty je chcesz rozwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz problemy :O my jak mieszkalismy razem z rodzicami, to razem przyjmowalismy kolende, to chyb normalne, jak sie mieszka we wspólnym domu, po co zakreślać jakaś grancę? chyba po to, żeby problemy robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
nie wiesz jaka dokladnie mmay sytuacje wiec nie rozumiem po co sie udzielasz ale zazdroszcze ci ze ciebie stac na wlasne M i tego ze dzieki temu nigdy i pewnie nigdy nie bedziesz musiala mieszkac z tesciami. Ale mam nadzieje ze znajdziesz sie kiedys w podobnej sytuacji. Mielismy mozliwosc mieszkania u mnie ale tescie zwlascza tesc stwierdzi ze po co mamy mieszkac tam, ja u nich caly pusty dom stoi, wiec prosze nie udzielaj sie skoro nie wiesz jaka jest sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy to przypadkiem nie młodzi krytykują starych za wszystko, za staroświecki światopogląd, za nienadążanie za modą, technologią, itp.? wychowali was na egoistycznych, roszczeniowych potworów, którym się wszystko należy najlepiej ukatrupić starych a przedtem sprawdzić czy testament jest na was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie pisze się teście, tylko TEŚCIOWIE, tępa dzido, jak Ty dziecku pomożesz w lekcjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
prosze czytajcie ze zrozumieniem a dopiero pozniej piszcie swoje opinie. To nie ja stwierdzilam ze nie chce zejsc na dol, tylko tesc jak poprosilismy by miec gore (bo tescie wciaz maja pokoj na gorze). Nie robie problemow tylko szukam szans i lapie sie kazdej mozliwosci by tescie zrozumieli ze jestesmy z mezem dorosli i tworzymy wlasna mala rodzine. Oni to widza u corekm ktore mieszkaja ze swoimi rodzinami oddzielnie, z nami jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×