Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vjgdfiff

jaki jest waz maz w stosunku do dzieci pytabie

Polecane posty

Gość vjgdfiff

Po co tu pisze??? Bo tak czytam wypowiedzi innych mam i czesto natykam.sie jak to ojciec zabiera dziecko na basen, na spacer itp. A ja chyba nie mam tak idealnie.Moj maz mimo ze to on najpierw namawial mnie na dziecko,plakal ze szczescia gdy corka sie urodzila i to on cieszyl sie najbardziej gdy drugi raz zaszlam w ciaze to teraz jakos stacil entuzjazm. Puki corka i syn byli mali to bylo w miare ok.A teraz? Zero zainteresowania,nie bawi sie z nimi,nie zabiera nigdzie,zadnych powaznych rozmow ze starsza corka, nie poswieca czasu sam na sam..wszystko tylko to co trzeba.A jak juz to tak na odczep sie. Zrobi czasem sniadanie,odbierze ze szkoly,podgrzeje obiad..i nic pozatym. Nigdy nie zabral SAM od siebie na spacer,na plac zabaw. Jak chce gdzies jechac to bez nich... czy u was tez tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile mają lat Wasze dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest leniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllaoli
mam corki 5 i 13 lat tata do jednej i drugiej zawsze wstawał w nocy i do tej pory do mlodszej jesli trzeba wstaje z racji tego ze ma wiecej czsu to zaprowadza do przedszkola i odbiera nie jednokrotnie jest wtedy po nocnej zmianie , z starsza odrabia zadania , młodszą wykąpie jak trzeba sniadania robi do szkoły , co do zabawy to z młodsza lubi grac , i czyta bajki a na basen do kina chodzimy razem ,córka ma długie wlosy i nawet umie zrobić dwa warkocze :) naprawde wszystkim sie zajmie z reką na sercu jakbym miała umrzeć to wiem że w dobrych rekach je zostawiam , chyba za rzadko go za to chwale :( jutro jak wróci z nocnej zmiany zrobię mu extra śniadanko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia_i_Jakub
U mnie ta jego większa aktywność w stosunku do córki przyszła z czasem. Zawsze bardzo mi pomagał i mnie odciążał, ale na początku wolał pomagać mi i brać za mnie wszystkie inne domowe obowiązki poza tymi związanymi z opieką nad córką. Ale jak skończyła 10 miesięcy to Ukochany o wiele więcej się nią zajmuje niż kiedyś. Teraz z 3,5 roczną córą całkiem nieźle sobie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjgdfiff
dzieci maja 5 i 9 lat. Zdaza sie ze zabierze ich na jakies lody po drodze do j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjgdfiff
po drodze do domu czy kupi po jakiejs zabawce ale zeby sam z siebie gdzies je zabral, chcial spedzic czas z nimi cos z nimi zrobic to moge zapomniec.ze starsza cora widze jak kontakt mu bardzo oslabl. to taki wiek ze wiadomo, dorasta jakies bunty fochy ma czasem a maz zamiast porozmawiac z nia to tylko pretensj*****aardzo rzadko sie zdaza zeby cos go natchnelo do zabawy czy wyglupow a jak juz to sie zdazalo to az bylam w szoku.Ale to juz chyba mu calkiem minelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma 9ms. On pomaga, co wazne wstaje nad ranem - ja śpię. Ale nigdy nie zabrał na spacer, nigdy nie odciążył mnie tak, żebym odpoczęła realnie od dziecka. Bardzo niechętnie daje mi zielone światło na wychodne, a potrafi zająć się dzieckiem. Po prostu nie lubi musieć się nim zajmować, bo zawsze komputer czy tv też fajne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest podział od narodzin córki wstawalismy na zmianę początkowo razem kąpalismy ja miałam troszkę więcej obowiązków bo wszystko robiłam instynktownie a on sie początkowo trochę bał ale dawał radę. Teraz córka ma 1,5 roku ja jestem z nia większośc dnia bo niestety nie pracuje, wstaję do niej w nocy żeby maż mógł sie wyspać. Natomiast jak mąż wraca z pracy to zabiera małą na spacer wieczorem, kąpie i ubiera w piżamkę no i bawi się z nią. Gdy ma wolne razem idą z rana po śniadanko a ja mogę pospać tak, że nie mam co narzekać. Wiecie to nawet dziwne bo brat męża ma dwójke dzieci i z tego co mówi jego żona nie robi kompletnie nic przy dzieciach a dzieci mają 7 i 2,5 roku nawet w towarzystwie szwagier ciągle mówi do swojej żony żeby zabrała dzieci (gdy przychodzą do niego) albo to ona ma z nimi iśc ręce umyć bo jemu sie nie chce, musi odpocząć itp. Aż dziwne, że byli razem wychowywani, mam nadzieję, że mój sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×