Dlaczego

Ostatni tydzień byłam u swojego faceta. Kochaliśmy się dzień w dzień. Oczywiście z gumką. (jednak była taka sytuacja, że powiedział, że gumka pękła, ale niby pękła dopiero przy seksie analnym...) Okres miałam dostać w sobotę - nie dostałam. Wczoraj wieczorem myślałam, że się pojawił, ale to było tylko skąpe krwawienie. Podbrzusze mnie bolało mocno, ale przestawało - co bardzo dziwne, bo zwykle w pierwszy dzień okresu zawsze leje się ze mnie jak nie wiem, no i mega mnie boli... Teraz? Widzę trochę krwi, podbrzusze i jajniki jakoś mnie specjalnie nie bolą. Zaznaczam jednak, że to nie jest jakieś brunatne plamienie, tylko delikatne krwawienie w kolorze czerwonym Tak jakby okres mi się kończył... Co o tym myślicie? Dlaczego tak jest?

może nie miałaś owulacji w cyklu, wtedy może albo nie być krwawienia wcale i wszystko się przesuwa albo występuje krwawienie może trochę mniej obfite bo nie ma spadku progesteronu. Może też być to krwawienie między cykliczne, mi się kiedyś zdarzyło w dniach płodnych. Poza tym nawet jeśli coś dzieje się u ciebie zawsze to nie znaczy że w następnym cyklu będzie tak samo. Prawo natury.

I co nagle mi się pojawiło dokładnie dzień po przewidywanym okresie krwawienie?

przeciez my ci nie powiemy co ci jest bo nie jestesmy lekarzami. jedynie mozemy przypuszczac. moze twoj okres sie rozkreci jeszcze

moze plamienie implantacyjne??? ja tak mialam wlasnie

Ale wydaje mi się, że plamienie implantacyjne występują w kolorze brunatnym, tak? Tutaj jak nic plamienie występuje w postaci krwi... więc nie wiem, czy można to uznać za plamienie implantacyjne

dokładnie tak. W wielu przypadkach dni płodne występują właśnie w dzień spodziewanej miesiączki i wielu się na tym może przejechać. Przypuśćmy że cykl trwa 28 dni to jest 14 na dojrzewanie jajeczka i 14 na fazę lutealną ( duże uproszczenie). Owulacja się blokuje i dojrzewa kolejne jajeczko prawdopodobnie tyle czasu ile to trwało wcześniej czyli 14 dni i mamy w dzień spodziewanej miesiączki dni płodne. Zresztą nie chce mi się za bardzo tłumaczyć wszystkich anomalnych zjawisk zachodzących w ciele kobiety. Miesiąc w miesiąc nie musisz mieć też jednakowego stężenia hormonów w organizmie. Może to zmieniać dieta, jakieś stresy przez ostatnie miesiące, przemęczenie.

Tylko, że właśnie z drugiej strony ... miałam gorsze miesiące gdzie stresowałam się mega... odchudzałam się i zawsze okres dostałam w odpowiednim momencie...

no i widzisz tu może być przyczyna. Ja mam za sobą wiele obserwowanych cykli. Ostatnio zmieniałam pracę najpierw na fizyczną, teraz znowu w biurze i mi się miesiączka skróciła z 5 na 3 dni. Teraz znów mam 5 dni ale te ostatnie dni są mniej obfite. Dieta też ma wpływ na to. Łatwo przy odchudzaniu zapomnieć o tym że można doprowadzić do niedoborów, a niedobory magnezu i tłuszczy jest pierwsza przyczyną zmian w cyklu i to na długą metę. Możesz uzupełniać witaminy i wzbogacić dietę w tłuszcze roślinne żeby sobie nie zaszkodzić podczas odchudzania.

ale w czym jest problem? nie rozumiesz ze ciało kobiety czasami sobie robi "focha". bez wiekszego powodu, tak najzwyczajniej na świecie trafia się jakaś anomalia. A tak w ogóle jaka to anomalia? masz krwawienie w czasie okresu, tylko że mniej obfite... dopiero jak nastepnym razem bedzie tak samo mozesz isc do lekarza, bo wtedy moze to byc niepokojace

Dodam jeszcze że to co robisz teraz wpływa na cykle w przyszłości. Jak ja zaczynałam obserwacje to miałam też problemy z cyklem nawet nie byłam ich świadoma. Doprowadzałam to do porządku przez kolejne kilka miesięcy, a nie były to poważne problemy tylko lekkie odchylenia od normy.

tylko, że to nie jest takie krwawienie, a raczej czerwone plamienie ... którego juz nie ma. Jeden dzień trwał "okres"?