coraz wiecej maminsynkow na swiecie

Hej! Nie wiem, czy sie ze mna zgodzicie, ale zauwazylam pewna zaleznosc- otoz kiedys mezczyzna, gdy sie ozenil (grupa wiekowa mojego ojca-47 lat) opuszczal dom rodzinny bez wiekszego zalu, gdy tylko nadazyla sie okazja. Teraz obecni 30-latkowie boja sie opuszczenia domu rodzinnego (przyklad mojego meza), zachowuja sie jak maminsynki. Plus sytuacji jest taki, ze potrafia sami na siebie zarobic (jestesmy w pelni niezalezni finansowo). Ale juz pokolenie obecnych 19-20latkow jest niezaradne zyciowo. To rowniez pisze z tego, co zaobserwowalam. Bratanek mojego meza (19 lat) nie chcial chodzic do szkoly, do pracy tez mu sie nie spieszy, siedzi u rodzicow na garnuszku... Teraz akurat znajduje sie w szpitalu na detoksie narkotykowym, bo sie chloptasiowi nudzilo... Co o tym sadzicie??? Rowniez macie takie spostrzezenia?

Mamusia upierze, ugotuje :D

Myślę że coś w tym jest. Wiele osób 20 + jest mega niezaradnych, wiecznie siedzących na garnuszku rodziców. Mam upierze, zrobi obiad, a dzieciak dwie lewe ręce. Z drugiej strony to też nie do końca ich wina - płace są takie kiepskie, że ciężko pójść na swoje w młodym wieku.

Bo ci 40 latkowie żyli w innym ustroju dałnie wyslij ich do afryki zobaczymy jacy zaradni. Kiedyś zarobiłes 1500 czyli tyle co pewnie 90 procent społeczeństwa i miałeś na mieszkanie jedzenie ciuchy palenie. A teraz? W d**e się za to pocałuj, za duża przepaść w społeczeństwie dzisiaj żyją ci co zarabiają po 5, 10 tys. Gdzie ci tyle 19 latek zarobi? Dlatego lepiej siedzieć u rodziców, niż pomieszkiwac na spółe z jakimiś kolesiami w klitkach 30m2.

kiedyś mieszkania państwo dawało, a teraz to luksus na który tylko bogaczy stać

Ci co odpisali maja racje. Mieszkania sa drastycznie drogie a młodzi wiele nie zarabiają jeśli wogole mogą cos zarobić , a moc się jeszcze utrzymać wraz z oplatami za swoja wyplate to już luksus. Sam mam 34 lata i siedze z rodzicami bo pracy od ponad 2 lat znaleźć nie można ale marze o usamodzielnieniu się bo i z ******iem jest ciężko jak rodzice w domu większość czasu:-(

Nie przesadzajcie, ten czynsz to nie jest aż taki wydatek o ile nie zarabia się 800zł na miesiąc.

Sama jestes DOWN. Jasne, taki 19-latek nie zarobi 10 tys., tym bardziej, ze do szkoly sie nie chce chodzic, nie mowiac o pracy. Malo tego, nie zarobi tym sposobem nawet 10 zl. Odezwalo sie pokolenie obecnych "mezczyzn". Ustroj ustrojem, nie pamietam czasow, kiedy w PL bylo dobrze. Znam kilka przykladow, gdzie ludzie nie dostali mieszkania od panstwa, ani nie byli z bogatych rodzin, a poszli na swoje. Jak sa watki o malzenstwach mieszkajacych z rodzicami to zaraz lawina, ze niezaradni, ze mamincyce. Jak sie napisze, ze faktycznie tak jest to zaraz wielki krzyk! Byle na przekor.

No 19-latek ma jakieś usprawiedliwienie, ale dorosły facet "ambitny karierowicz" już nie.

Zgodze sie, ze jest ciezko sie usamodzielnic*******olenie 30-latkow (pod warunkiem, ze sie sami utrzymuja) jestem w stanie zrozumiec, ale nie tych wspolczesnych nierobow 20-letnich. Ok, nie chcesz chodzic do szkoly to do roboty, a nie na glowie rodzicom i jeszcze same problemy. To juz przesada...

Zresztą co kogo obchodzi jak kto żyje. Jesteś zła ale na kogo mało to bogatych i zaradnych? Twoja wina że cie tacy nie chcą, trzeba było urodzić się ładna. Tak jak wina biednego że biedny. Miłego dnia

to że synowie są maminsynkami to w dużej mierze wina ich matek i błędy wychowawcze, hodowały sobie potulne i niezaradne ciele i przy nim czuły się spełnione i niezbędne a potem płacz jak 30letni mężczyzna znajduje sobie partnerkę i chce się żenić

też to zauważyłam, jestem nie lepsza, mam 30 lat i mieszkam z rodzicami , mój facet lat 30 i tak samo kutwa mać! wcale mnie to nie cieszy kiedyś te 11 lat temu mieszkanie kosztowało 70 tys obecnie to samo 200 tys. i jak tu żyć.

wam to banki płacą za te teksty? ja rozumiem, ze ludzie są biedni i nie chcą brać kredytów, więc konieczna jest szeroka indoktrynacja jak to mieszkanie z rodzicami jest ble, a samemu to szczyt bycia cool... ale bez przesady.

mieszkania powinny być bardziej dostępne cenowo, a nie że to jakiś luksus opasany 30 letnim kredytem

mój facet to mamisynek matka go krzywdzi, gotuje dla niego, podgrzewa jedzenie, robi kanapki co pracy, pierze a ma 30 dziechę jestem załamana, mówi że się nie wyprowadzi bo kto mu będzie gotować a tak to ma wygodnie

No właśnie, jak się jest ładną to sobie można wybrać zaradnego :) czy to taki problem zapłacić za ten np. wynajem lub za swoje i mieszkać samemu, poznać laskę i dzielić te koszty? Z resztą, co to za państwo co synkom żadnych pieniędzy nie dadzą na start? Gołodupcy :D i maminsynki, sama nie wiem co gorsze :D

gosciu, 14:11 Zamiast pisac glupoty, ze mnie nikt nie chce, to postaraj sie czytac ze zrozumieniem. I taka znowu brzydka tez nie jestem ;D

Moj maz nie jest golodupcem. Mozemy sobie pozwolic na luksus budowy domu, ale jeszcze troche czasu minie, zanim uzbieramy odpowiednia kwote. Chodzi bardziej o to, ze zal mu mamusi. Na szczescie nie jest z tej najgorszej kategorii mamincycusiow, sam na siebie zarabia juz od 18-ego roku zycia i jako mezczyzna potrafi byc zaradny. Ale widze dzisiejszych mezczyzn i jestem przerazona. Dobrze, ze kobiety nabieraja coraz wiecej meskich cech, bo za kilanascie lat beda nam one potrzebne...

Mam 30 lat i mieszkam z mamusią i nie mam pracy - o zgrozo jestem takim nieudacznikiem życiowym :D Był czas że pracowałem na dwie zmiany - dwie prace! I co mi to dało? Wielkie G! - w tym kraju nie opłaca się pracować, nie chce mi się żył wypruwać za marne grosze. Kiedyś pracowałem na budowie z kolesiami po 50tce - i zaczęli gadkę dlaczego młodzi się nie usamodzielniają. Nie wtrącałem się w tą ich pseudodemokratę, w końcu jeden powiedział że kiedyś było inaczej, o mieszkanie było łatwiej a praca była bo był przymus pracy jakby. Sugerowałbym nie słuchać się tych 50cio latków bo to oni pracują za pensje których tak na prawdę nie wypracowywali, zadłużali ten kraj i teraz mamy konsekwencje. Neokapitalizm, bez klasy średniej. Albo robisz za maks 3000 albo jeździsz ferrari. Brak jest klasy pomiędzy [może jakaś wąska grupa przedsiębiorców których stać na auto z salonu średniej klasy].

Nie wtrącajcie się w czyjeś życie bo i tak każdy ma was gdzieś, nikt za innego nie umrze, życia też nie przeżyje. A może komuś tak dobrze? Nie każdy chce iść do pracy bo niby po co. Co innego jak ktoś robi karierę ale robota za 1500nie ma sensu, chyba że się ma rodzine to co innego. A to że ktoś żyje z rodzicami całe życie i siedzi spokojnie czasem pomoże przy cięższej pracy, czy to coś zlego

oh zupelnie sie zgadzam i to na serio bo te matki to k***y sa no tak jest www.youtube.com/watch?v=aHLH7L_I1wQ

I coraz więcej roszczeniowych dziewuch. Ma 2 lewe rące a jakie wymagania !