jutro rozmowa kwalifikacyjna niech ktoś pomoże

a te pytania na rozmowach to moga doprowadzic o bol glowy i pytanie .... W jakim kraju my zyjemy?? i czy to wszystko jest normalne??

Magdalena- jesteś moją bohaterką :D

mnie własnie ostatnio rekrutowały dwie osoby facet i kobieta, widziałam że ten kierownik che mnie zatrudnić, babka chciała zmieszac z błotem. A na mojej pierwszej rozmowie musiałam rozwiązać zadanie z matematyki :O

szczęście? Pewnie w jakimś stopniu tak, ale w głównej mierze ciężka praca.

z tą mocną stroną to jej dobrze odparowałaś :D Brawo dla ciebie :D Jestem z ciebie dumna. Co za krowy to są no :( Kurde, jak ja cię rozumiem. Nie przejmuj się tą krową.

kuzwa zadanie z matematyki !! ja !! paranoja !!!!!! i wogóle szajs !

dzięki za odpowiedzi i porady, jutro idę toczyć ta nierówną walkę : ) jak się dostanę to będzie super a jak nie to będzie kolejne doświadczenie rozmów kwalifikacyjnych do kolekcji... Pozdrawiam :)

a wy tu zgromadzeni macie prace?? bo ja nie !i uwieżcie od dluzszego czasu chodze na rozmowy i lipa ! mam dosc.

moja siostra tez miałam zadanie z matematyki do rozwiązania na rozmowie :D jesteś z Poznania ?

coś ci napiszę: najtrudniej mi było sobie poradzić właśnie z tym ich chamstwem i fochami. Taką łaskę ci robią, że cię męczą. Siedzi taka k...a-b i u r w a i czuje się panią życia czyjegoś, przekonana o własnej ważności. Kwoka zasrana.

nad zadaniem bym się tak nie emocjonowała, bo bardzo często rozwiązuje się różnego rodzaju testy, zadania, ale do sprzedaży to już przesada. Przychylam się do zdania, aby nie przejmować się paniami rekrutującymi, które usiłują brac w krzyżowy ogien pytan a same niewiele w główce mają po wyższej szkole gotowania na gazie.

Nie dlugo wypracowania będziemy pisac i malpy z siebie robic

To pytanie czemu nie masz stałej pracy nadawało się na ripostę : "a czemu pani traktuje mnie jak żebraka niegodnego odrobiny szacunku?" To ją by wtedy zatkalo na tyle, że będzie musiała pomyśleć chwilę co odpowiedzieć i czy coś odpowiedzieć. Pewnie powiedzialaby, że "nie rozumie o co ci chodzi". .

jakby powiedziala, że nie rozumie, to można by było odpowiedzieć "bo tak odbieram pani zachowanie. To pytanie uważam za niegrzeczne i nie mam obowiązku tłumaczyć się z tego". Tam szukali pokornego cielęcia. Jakbyś jej powiedziała do słuchu, to i tak pewnie by ciebie nie przyjęli-chyba, że szukali pyskacza

a mi na rozmowie kazali udawać że sprzedaje kalendarz który nie ma kartek i kalendarza w środku a ma tylko okładkę z napisem roku :D:D pot się lał po plecach a ja nic nie mogłam wymyslic no i pracy nie dostałam ale teraz znalazałam prace za granicą i jezdzę sobie raz na pół roku, to co zarobię wystarczy mi na spokojne zycie przez kilka miesięcy w Polsce :)

wchodzą ci na głowę, zadają głupie/chamskie pytania i to się nazywa sprawdzanie odporności na stres.

Magdaleno luzik. Kolega przeprowadzał rozmowy kwalifikacyjne do swojej placówki bankowej. Jestem pewien, że scenka rozmowy po angielsku z akcentem włoskim była po to by cię wkręcić. Miała na celu sprawdzenie czy łatwo cię wyprowadzić z równowagi. I udało się to sprawdzić skutecznie.

takie sprawdzanie cierpliwosci jest nie fair . robienie z ludzi baranow

A czy pytanie zadane wprost dałoby szczerą odpowieć?

mysle ze tak bardziej szczera niz robienie z czlowieka debila. bo dla mnie zadanie takiego polecenia rowna sie rozniez debilizmowi

gościu twój kolega z banku to debil, przekaż proszę :)

Inaczej zapytam. Czy odpowiedź była by prawdziwa? Czy wiesz jak zachowasz się w sytuacji, w której jeszcze nigdy nie byłaś? Możesz tylko przypuszczać, a prawda może i ciebie zaskoczyć.

Kromka.. bez urazy, ale on prowadzi usługi bankowe, a ty? Więc przesadzasz z tym upośledzeniem umysłowym.

a ja jem takich jak on na śniadanie :D:D:D pozdrów pozdrów ucieszy się głupek :)

Widzę, kromka że wiesz lepiej. Swoją drogą ciekawe, czy ty bądź ktoś z twojej rodziny nie zanosi mu pieniędzy. Te pozdrowienia to od kromki chleba 3 mają być? :-)

a no pewnie że przynosi mu pieniądze niech osioł obraca nimi jak mu karzą od tego ciołek tam siedzi :D

jak tam na rozmowie bylo??

jak tam rozmowa?

Rozmowa o dziwo dobrze, facet bardzo konkretnie pytał, żadnych głupich, udziwnionych pytań. Muszę czekać na odpowiedz, w poniedziałek mają się kontaktować z osobą którą wybiorą, zobaczymy, może się uda. Dam znać :)

duzo bylo kandydatek?