Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nicole85964a

Nie dam rady na tych studiach dluzej

Polecane posty

Gość nicole85964a

Nie radzę sobie na tych studiach, materiału jest zbyt dużo, ja mam zaległości, chce rzucić studia, ale ambicje mojej mamy mi na to nie pozwalają. Znalazłam fajną pracę i mogłabym sobie na razie pracować, a jak zarobię to sama odłożę na studia i pójdę wtedy gdy bedę w stanie, na razie nie jestem. Co Wy o tym sądzicie, proszę pomóżcie mi... Wydaje mi się, że prędzej czy później sami mnie wyrzucą z tych studiów, a są one płatne, więc lepiej zaoszczędzić i odpaść z własnego wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za kierunek, że tak się męczysz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama napewno chce najlepiej ale z drugiej strony, nie wszyscy możemy zostać Orłami. Jeżeli naprawdę się starałaś a jednak nie radzisz sobie z materiałem i Cię przerasta to miałabyś opcję przenieść się na takie które lubisz bez utraty czasu? Jest kwestia czasu...ile Ci zostało? Jeżeli to końcówka to szkoda by było zmarnowanego czasu. Może korepetycje? Studia są przereklamowane ale...bez tego papierka sam wiesz jak to wygląda. Praca o której piszesz mogłaby być dobrą odskocznią na krótki czas. Może tego właśnie potrzebujesz? Przemyślisz sobie wszystko itd. Jest jedno małe ale....trudniej jest się uczyć po dłuższej przerwie. Może ktoś inny ma tu więcej pomysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicole85964a
Dzięki za odpowiedź, być może potrzebuję po prostu kopa w tyłek, ale jednocześnie wydaje mi się, że będzie ciężko mi sie ogarnąć. To jest dopiero początek, dopiero zaczęłam studiować, to jest pierwszy semestr, aczkolwiek mam spore problemy zdrowotne teraz i zależy mi żeby wrócic do zdrowia, uspokoić się. mam wrażenie, że przez te studia wszystko się pogorszyło, ale co do kierunku to wybrałam kierunek ktory mnie interesuje, nie wyobrazam sobie zebym mogla studiowac cos innego.... ale niektore przedmioty są bardzo trudne, ciezko mi sie tego nauczyc, a juz za kilka dni mamy kolokwia a ja mam pustke w glowie:( niby bedzie to mozna poprawić, no ale skoro teraz sie nie nauczylam to na poprawke sie naucze... mam dosc... 500zl miesiecznie, juz za semestr bedzie 2500zl, to dosc duze pieniadze, mama placila, ale stwirerdzilam, ze jak zarobie to jej wszystkie wyrzucone w "błoto" pieniadze oddam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może urlop dziekański, zdrowotny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicole85964a
też o tym myślałam, ale najpierw trzeba by było chyba zdać egzaminy przynajmniej z pierwszego semestru? a nie jestem pewna czy nawet to bede w stanie zrobić... Wiecie jak wygląda ten urlop dziekański ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicole85964a
na dodatek nie jestem jedyną osobą w grupie, która sobie za bardzo z tym wszystkim nie radzi ... kilka moich kolezanek tez chce zrezygnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicole85964a
pomóżcie mi, nie wiem co robić. kłade się spać, bo całą noc mialam problem z zasnieciem, odpisze później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było nie iść na pedagogikę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mialam. Ogrom materialu mnie przytloczyl, staralam się to ogarnąć, nie spalam calymi nocami. Nabawilam się przez to nerwicy, poszlam do lekarza, dostalam odpowiednie leki, które bardzo mnie uspokoily, pozwolily nabrać dystansu. Studia skonczylam bez problemu i bez jednej poprawki. Wiec glowa do gory:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie studiuję pedagogiki, nie chcę pisać na forum co studiuję, żeby nikt z moich znajomych się nie domyślał niczego ... Prawdę mówiąc ja też mam od dłuższego czasu problemy psychiczne i jutro wybieram się do psychiatry, też mam nerwicę i duże problemy z koncentracją, których kiedyś nie miałam. Myślicie, że lekarz jest w stanie mi pomóc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrezygnowałam po półtorej roku po filologii polskiej bo mnie dobijały te studia. Nie chciało mi się ich już uczyc nie widziałam w ogóle sensu uczenia się na nauczyciela. le poszlam bo rodzice chcieli zebym miała studia. Poszłam na urlop dziekanski (pod koneic semestru, nie przystapiłam w ogole do sesji dlatego gdybym po dziekance wróciła to semestr bym od nowa zaczynała) po prostu składasz odpowiednie podanie i indeks w dziekanacie i do widzenia. Nie załuję swojej decyzji :) teraz uczę się z tego co lubię i jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest w stanie pomoc ale jakiś naprawdę dobry psychiatra czy neurolog, bo taki co odwala fuche w NFZ to cie tylko nafaszeruje psychotropami i będzie na tobie testowal kolejne niepomagajace ci leki które nie sa obojętne dla zdrowia i samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tym lekarzu do którego zamierzam się udać słyszałam bardzo dobre opinie, idę prywatnie oczywiście... mam nadzieję, że pomoże mi odzyskać dawne szczęście i pewność siebie jaką kiedyś mialam... najgorsze jest to, że wiem że cierpię na głęboką depresję, a nie umiem opisać dlaczego i skąd to się wzięło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niestety albo stety zrezygnowałam właśnie z tego powodu ze studiów. Nie załuję. Skończyłam wiele lat później całkiem odmienny kierunek. Myślę, ze nie ma sensu się męczyć tylko dla ambicji swojej mamy!!! skoro piszesz, że nawet pracujesz, to jesteś w super położeniu. Naprawdę nauczyłam się żyć też dla siebie, nie tylko dla innych. Poza tym to zapewne nie skrzywdzi mamy;) ale jej chore ambicje, i może fakt nie chwalenia się przed koleżankami;) też to przechodziłam. Także z powodzeniem radzę tobie rzuć studia i rób to co dla ciebie dobre, nic na siłę, bo przynosi odmienny skutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×