koleżanka męża

mam po woli wrazenie, ze caly problem to wytor twojej wyobrazni. jak dotad nic a nic nie wskazuje na to, ze twoj maz ma z nia jakies blizsze kontakty, poza tymi sluzbowymi. chyba, ze ja czegos nie doczytalam. to jedynie twoja poniekad "chora" wyobraznia zabiera ci spokoj.

ludzie, co Wy piszecie na boga?? Mąż autorki w żaden sposób się tamtą kobieta nie interesuje, dodatkowo ona ma męża. Problem tkwi w autorce i jej podejściu do samej siebie!! I tak, uważam, ze pójście do fryzjera, kupienie sobie fajnego ciucha, wyskoczenie z meżem na romantyczną kolacje może tutaj coś zmienić! Przede wszystkim jej podejscie do samej siebie! Bo tylko z tego wynika glupia, bezpodstawna zadrość autorki!

denerwuja mnie takie osoby jak autorka! mam pdobna sytuacje z kolega z pracy i jego zoną. Nic nas nie laczy, generalnie lubie goscia ale w ogole nie mysle o nim w kategoriach -"partner", mam swojego męża i dobrze mi z nim, ale szanowna malzonka uprala sie ze cos nas musi laczyc. Chore. Kobiety leczcie się, bo w innym przypadku zostaniecie same- Nikt nie wytrzyma zycia z osoba ktora wiecznie o cos podejrzewa, sprawdza telefon, kontroluje. Guzik mnie obchodza faceci z pracy! ale w jej mniemaniu- ona ma boga w domu i sadzi ze kazda go chce miec, ze mna na czele. nawet nie chce mi sie tego komentowac- dlatego droga autorko, daj sobie spokoj, bo nie kazda czyha na tówj cenny skarb w postaci twoje mężą

podpisuję sie pod tekstem powyżej

już nie ma co atakowac autorki. Z tego, co pisze ani nie suszy głowy mężowi, ani tym bardziej nie daje tamtej babce odczuć nic. Po prostu sama ze sobą ma problem i tyle.

czasami pytam męża o tą kobietę, ale też nie do konca chcę pokazac ze sie wkurzam ze ona akurat pracuje tam gdzie on. Nic mi kobieta nie zrobiła, wiec co jej moge zarzucic? wiem ze jestem beznadziejna, ale trudno- denerwuje mnie i nic na to nie poradzę

daj spokój z takim szpiegowaniem kobiety- do nieczego to nie prowadzi. nie martw sie, przejdzie ci jak znajdziesz nowy obiekt w waszym towarzystwie o który bedziesz zazdrosna

mój mąż na codzień pracuje z wieeeelooooma kobietami i jak bym tak myślała jak Ty to bym sama siebie zagryzła. Wyluzuj :-), zadbaj o siebie, uśmiechnij się, pierś do przodu i kus męża każdego dnia.

zaufanie to podstawa!

ale jak ufac, gdy mąż ciągle blisko atrakcyjnej kobiety?

Tej "jakiś mężczyzna" to jakiś świr :P

to co ma zrobic atrakcyjna dziewczyna? zrezygnowac z pracy bo żonom sie to nie podoba? pisać podania do zon i prosić o mozliwość pracy z ich mężami? no to chyba kpina

uupp

w leb sie upnij!