Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lenka220

Rodzina męza

Polecane posty

Gość lenka220

Zyc sie nie da... chodzi o rodzenstwo męza i ich zony, wszystko chca wiedziec co sie u nas dzieje i rozpowiadają dalej po znajomych obgadując przy tym i przekrecajac wszystko. Zawsze wszystko lepiej wiedza. Odwiedzaja nas srednia raz w tygodniu. Nie mozemy sie od nich poprostu odwrócic bo mieszkamy za granicą i jestesmy zalezni od nich troche, potrzebujemy czasem zeby nam dziecko przypilnowali albo w czyms pomogli.. oczywiscie zawsze konczy sie to obrobioną dupa.Macie podobnie? Jak sobie z tym radzicie, macie jakies sposoby na takie wscibskie osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim to Twój mąż powinien na nich wpłynąć. Jeśli Ty zaczniesz się przeciwstawiać to znając życie zostaniesz przedstawiona jako 'ta zła' w oczach całej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i to jest najgorsze bo mąz nic nie widzi i mowi ze sie czepiam ,ze chca nam dobrze doradzic.. Jak mówie ze slyszalam cos zlego na swój temat to mówi zeby sie plotkami nie przejmowac zebym olala to, a ja nie potrafie:/ chodze potem przybita, wkurzona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie opowiadaj nic o sobie tylko o mężu. moze jak dojdą do niego plotki na jego temat przez chwile się zastanowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to masz problem nie z rodziną męża tylko z MĘŻEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ktoś napisał masz problem z mężem!! Po pierwsze ustaw do pionu męża wyjaśnij mu co ci się nie podoba i kategorycznie poproś by to załatwił nikt nie ma prawa " wycierać" sobie podłogi twoją godnością i nie ważne czy to rodzina czy nie. Jeśli mąż przyjmie stronę " rodzinki" to może zastanów się nad sensem związku bo to by znaczyło, że cie nie szanuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam ten ból, bardzo ciekawych rzeczy później można się o sobie dowiedzieć. Po prostu przestań się zwierzać i wchodzić w tematy, które mogą później zostać wyciągnięte przed obcymi ludźmi. To działa, wierz mi. Nie jest łatwo, bo czasami człowiek chciałby się komuś zwierzyć i tak po ludzku pogadać, a nie może, bo później takie pierdoły wychodzą. Moje stosunki z siostrą są poprawne, tak bym to nazwała. Głównie dlatego, że obrabiała mi tyłek przed obcymi ludzmi, dodając jeszcze od siebie. Ma nudne życie, dlatego tak się ekscytuje moim (i nie tylko) i roznosi różne ploty, szuka konfliktów. Jest to mega przykre, bo jesteśmy daleko od domu, powinnyśmy się wspierać i trzymać razem. Żadne rozmowy nie pomogły, bo ona kłamie mi w oczy, że ona absolutnie nic, nigdy, nikomu. Przestałam zwierzać się i radzić. Skończyło się obgadywanie. Tobie też polecam dla świętego spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze,dziewczyno,ucinac je,nie odpowiadac,odpiowiadac wymijajaco,odpowiadac pierdołę. Nie rob z siebie osmiolatki paplajacej wszystko bo nie wie jak odmowic*****ogadaj z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób sobie listę pytań, które im zadasz lub tematów, które poruszysz, żeby zmienić temat i kombinuj. Nie daj się zapędzić w kozi róg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taka ciotke w rodzinie,ze niezaleznie od tego,czy mnie widzi,czy nie mamy kontaktu latami,to i tak mi obrabia tylek.Zreszta nie tylko mnie.Wymysla,wypytuje ludzi,dopowiada sobie swoje,rece opadaja.Machnelam na to reka,bo jak sie stawialam,to bylo jeszcze gorzej..Ale to boli..Jak np.mialam faceta,to gadala,ze sie z jakims puszczam.Jak nie mam nikogo,ze stara torba,ktorej nikt nie chce.I tak w kolko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o nas raczej mało mówie tylko oni o wszystko pytają i nic nie mozna ukryc są u nas raz w tygodniu i zauwaza nawet to ze przedłuzacz kupiłam:/ Kiedys przyjechala szwagierka na kawe,a ja naprawde nie mialam czasu bo znajomi mieli przyjechac i gotowalam,sprzątałam, zaprosilam do srodka ale powiedzialam ze zrobie jej kawe ale musi postac ze mna w kuchni bo za jakis czas bede miala gosci a musze cos ugotowac. To narobila rabanu odmówila kawy wyslala dzieci migiem do samochodu i odjechala. A potem sie nasłuchałam ze jestem nie mila i niegoscinna.. albo nasz dzieciak mial taki okres ze nie chcial sie kąpac w wannie jak wchodzil do wody to caly sie trząsł płakał i konczyło sie to wymiotami wiec potrzebowalam pomocy męza,i akurat jak kąpalismy malucha przyjechala druga szwagierka i poprosilam zeby poczekala to sie dowiedzialam pózniej ze sobie z dzieckiem nie radze i do wszystkiego potrzebuje pomocy męza.. Jak im zaczne nie milo odpowiadac albo zwracać uwage to dopiero sie zacznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×