Podajcie jakieś proste przepisy na potrawy z dzieciństwa

Dzień w dzień kombinuje tej mojej rodzince jakieś rarytasy, wymyślne obiady, a tak dzisiaj pomyślałam, że przecież jak byłam mała to mama potrafiła tak raz dwa na szybciocha coś szybko upichcić i było pycha. Mama już nie żyje, nie mam kogo podpytać, a sama z moją "super" pamięcią pamiętam tylko makaron z serem białym na słodko i sałatka z ziemniaków gotowanych, cebuli i oleju. Co Wam się z dzieciństwa przypomina i ślinka na język cieknie? :) Zabiorę rodzinkę w kulinarną podróż do przeszłości :)

Nikomu nie przychodzi nic do głowy? Rzućcie chociaż hasło, już sobie wygogluje :)

legumina

zupa 'nic':)

he, he... kromka chleba posypaną cukrem i zwilżona wodą :-) żółtko tarte i cukrem (kogiel mogiel) od święta, przetarte truskawki przez sito z bitą śmietaną i cukrem. Jak sobie przypomnę te "rarytasy" to wolę gnać do sklepu i kupić coś gotowego :-)

Zapiekanka z gotowannych ziemniaków,ogórka kiszonego,jajka gotowanego ,pieczarek .można dodać jakąś dobra kielbaske do tego.wszystko zalewasz smietanka wymieszana z koncentratem .zapiekasz .ukladasz warstwowo składniki.ta smietane trochę posol i popieprz .ja to zapiekam w naczyniu zaroodpornym w kształcie brytwanki .

kasza manna z sokiem

Może to nie przepis tylko smak dzieciństwa.Mieszkam na wsi i mama parowała wielki gar ziemniaków dla świń,taki z łupką przekroić na pół,sól i serek biały ze śmietaną.Próbowałam tak teraz zrobić ,no niestety nie wyszło.

ziemniaki są teraz inne

Ja gotowców nigdy nie kupuję, siedzę w domu i wymyślam :) Mam to szczęście, że ja uwielbiam gotować, a rodzinka nie jest wybredna i pochłania wszystko co podam, więc mam spore pole do popisu :) Kogiel mogiel, faktycznie, też to robiliśmy w dzieciństwie, z makaronem. Albo świeży chlebek maczany w swojskiej śmietanie, albo też chleb posmarowany śmietaną i posypany cukrem. Hmmm :)

Ma ktos przepis na lane kluski? Pamietam byly pyszne a sama nie potrafie zrobic bo mi sie glut robi w garnku

Ooo też mam smak ziemniaka z dzieciństwa - babcia z dziadkiem mieli pole koło lasu i co roku jak były wykopki to po skończonej robocie rozpalaliśmy ognisko w tym lesie (już mieliśmy swój własny krąg kamienny na stałe tam ustawiony) i ziemniaki, te świeżo zebrane z pola wrzucało się do żaru i później taki gorący z solą... Boskie to było. To był najlepszy moment całych wykopków :) Do tego zsiadłe mleko babcia lała z takiej kanki, jak się krowę doiło. Teraz faktycznie ziemniaki już tak nie smakują, choć ja kupuję od sąsiada, on tam raczej żadnej dużo chemii nie stosuje i jak gotuję w całości w łupinie (do zapiekanych z mozarellą i pomidorami) to trochę ten smak dzieciństwa wraca :) zawsze sobie ze dwa trzy odłoże i tylko z solą wcinam.

Hehe też kiedyś próbowałam odtworzyć i mi nie wyszło, więc nie pomogę :( Mama rosół robiła często z takimi kluskami.

Gołąbki ziemniaczane, placki z kwiatem akacji zalewajka barszcz biały z ziemniakami lub z chlebem kapusniak z z kluskami ziemniaczynymi w to na koniec surowe jajko kapuśniak z ziemniakami zupa szczawiowa pyzy ziemniaczane z maką z nadzieniem z sera lub mięsa makaron z serem groch z masłem lub słoniną racuchy z jabłkami zacierki na mleku zupa z dyni pierogi z wszystkimi owocami nawet rabarbar, czasem polane smietaną lub cukrem pierogi z nadzieniem z ziemniaków przemielonych wymieszane z podsmażoną cebulką +pieprz sól tzw rosół z gwoździa z ziemniakami kopytka ziemniaki ze zsiadłym mlekiem lub smietaną ryż z jabłkami pęcak z mlekiem kasza ze skwarkami chleb ze smalcem lub polany wodą i cukrem ew śmietaną barszcz czerwony z buraczków z ziemniakami gotowana kapucha z ziemniakami złowine ryby parówki tzw pączki na parze s Tyle mi sie na szybko przypomniało, u nas było biednie ale zawsze wszystko smakowało, teraz narzekają.

jak byłam młodsza to żyła jeszcze siostra mojej mamy, jak Boga kocham robiła najlepsze na świecie bułki drożdżowe, z serem białym lub marmoladą. Były takie wilgotne, puszyste, smak miały tak niepowtarzalny. Nigdzie i nigdy nie udało mi się zjeść takiej drożdżówki. robiła to na oko, jak ktoś chciał przepis to z chęcią dawała, ale co to był za przepis: mąka - ale ile tej mąki? - no ile, no tak żeby się nie kleiło. jajka - ile? - no ja wiem, zależy jakie duże, tak żeby ciasto... itp itd. :)

Placki z jabłkami, biszkopt z patelni z truskawkami, fasolka po bretońsku :)

Biszkopt z patelni? Coś jak biszkoptowe naleśniki?

http://www.youtube.com/user/SkutecznieTv

Tak, tylko biszkopt jest gruby i nie musisz go smażyć godzinę jak naleśniki, tylko smażysz 1, w internecie są przepisy

przepis na lane ciasto ? wbijasz 2-3 jajka w zależności ile potrzebujesz na garnek np rosołu, do tego mąka ucierasz a potem łyżką ubijasz w koło w garnuszku. Ciasto ma być nie za gęste i nie za zadkie w zależnosci jakie te kluseczki mają być. Jak juz nie ma grudek lejesz na gotujacy sie rosół i rozbijasz widelcem lejąca sie strugę na wierzchu gotujacego się rosołu. Ja tak robie i jest pycha.

nalesniki z serem jablkami

z dżemem

Szare kluski z kiszoną kapustą:D

pyzy

o daj przepis robiłam to kiedyś. to takie z ryżem ?

Krówkowe szyszki ryżowe http://www.youtube.com/watch?v=BTuI0etyYMI

mniammmm biegne do sklepu :) pamiętam, że zawsze mnie parzyły w ręce:D

Ryz z jablkiem u cynamonem

Ryż z mamałygą

placki ziemniaczane