Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zmusic kogos do oddania mojej rzeczy

Polecane posty

Gość gość

Pozyczylam kolezance pieniadze jak zmuisic zeby mi je oddała, caly czas mowi ze zapomina, mam dosc jakies radykalne kroki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umów się z nia na mieście blisko bankomatu. albo idź do niej i powiedz, że poczekasz aż skombinuje kase. albo powiedz, kiedy będziesz niech ma pieniądze. jak chce to przypomnisz jej smsem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obij jej morde na krótko z cebulką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no raczej nikt nie uwierzy, a jakby nie było jestem dziewczyną i nie umiem się bić poza tym ona była moją dobrą kolezanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby wszystkie moje dobre koleżanki oddały mi teraz kase którą im swego czasu pozyczyłam... porozmawiaj z nią, że te pieniądze są c***otrzebne, spytaj kiedy będzie miała i zaproponuj ze ty do niej przyjdziesz żeby nie zapomniała przypadkiem, zadzwonisz tego dnia jak będzie waraca do domu to zajdzie do bankomau. niech tylko powie kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawa wygląda tak że praktycvznie mogę powiedzieć że mnie unika, i myślałam o jakiś innych rozwiązaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a masz jakies dowody no ze pozyczylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona ci nie odda tej kasiorki bo to taki typ człowieka Też miałem taką sytuację ale poradziłem sobie w ten sposób że napisałem "lipny" pozew sądowy o zapłatę i dodatkowo na oddzielnej kartce napisałem że jeśli do 7 dni nie będzie kasy u mnie to to wędruje do sądu . Dodatkowo na pozwie wpisałem 2 "lipnych świadków" rzekomej pożyczki i tylko czekałem na tel od mojego dłużnika... Już następnego dnia miałem tel. że chce się dogadać i skąd się wzięli ci świadkowie... wtedy poinformowałem go że mam jeszcze kolegów którzy za niewielki procent z sumy są skłonni poświadczyć że pieniążki zostały przekazane. Metoda prosta i skuteczna ! pieniądze były u mnie jeszcze tego samego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz na myśli pisząć "lipny"? Mam świadków i to sporo tak koło 5 a nawet i więcej, może jakieś rozmowy na fb, tam też mogłam o tym pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorce pewnie chodzi o kwote 50-100 zl, a nie pare tysiecy czy pare setek jak gosciowi z fikcyjnym pozwem do sadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi mi o kwotę 100 - 200 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×