Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Głupota zdradzanych żon

Polecane posty

Gość gość
ojjjj....żoneczki zdradzone, zdradzane lub jeszcze będą zdradzone, głupiutkie naiwne zazwyczaj zaniedbane kurki domowe. d**y w trok i brać się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartuś zonkos
Chetne żonki nie bylyby zdradzane. 12 lat po ślubie, mamy sex codziennie, robimy takie rzeczy ze do piekla pójdziemy chyba hahaha. Nie zdradzę nigdy bo po co? Z kobieta trzeba sie dotrzec, dowiedzieć sie co lubi, jakie ma granice. Co moglaby mi dać kochanka czego nie moze mi dać zona? Bylbym glupi jak but.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż ma dużo fajniejszy język od kochanka,ale zdradzam go bo jest wredny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam przypadki gdzie chętne też są zdradzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartus zonkos
Na pewno znajda sie chetne żonki które są zdradzane, ale mysle ze to są wyjątki. Oczywiscie ze nie mam żadnych obiektywnych danych. Facet który zdradza to albo musi byc niezaspokojony i to dramatycznie albo znudzony,albo zoneczka musi byc odpychająca fizycznie. Kazdy facet ceni sobie swiety spokój a zdrada to tylko same problemy. Jeśli zonka o siebie dba, jest otwarta na doświadczenia i po prostu lubi seksik to po co szukać kochanki? Ale zawsze znajdą sie wariac****szukiwacze adrenaliny i lubiący problemy, z tym sie zgodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdradzam bo żona mi nie daje juz 7 rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×