Kiedy z byłym mamy wspólnych znajomych

Rozstaliśmy się miesiąc temu. Cicho liczyłam, że się zejdziemy (codziennie rozmawiamy), ale nic z tego. Niestety moi przyjaciele to jego przyjaciele. Kiedy tylko on kogoś pozna będę o tym wiedzieć. Będę wiedzieć o wszystkim, o zaręczynach, ślubach, i tak dalej. Nie potrafię sobie tego wyobrazić :( W innej sytuacji po prostu bym się odcięła, ale nie odetnę się przecież od przyjaciół... Czy któraś z Was miała podobnie?

Tak miałam podobnie, na początku po zerwaniu było znośnie, raz jedno się umawiało na spotkanie ze znajomymi, raz drugie. Niestety później zaczęły się kwasy, on zaczął mnie obgadywać do nich, oni zaczęli obgadywać go do mnie, przekazywać co on mówił, plotkować. Po 2 latach takiej szarpaniny, starając się jakoś panować nad narastającym konfliktem, prosząc znajomych o lojalność zarówno wobec mnie jak i jego, zmuszona byłam uciąć kontakty. Było mi z tym bardzo źle, ale sama też widziałam, że znajomi też nie starają się być wobec mnie fair, często jedynym tematem na spotkaniu było obgadywanie mojego byłego. Na początku było mi źle, zostałam praktycznie sama. Teraz mam innych przyjaciół, a z tamtą paczką jestem jedynie na cześć.

Tez mam to samo i niestety wszystko powoli sie rozpada...