Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

RODZICIE NIE POMOGLI PRZY REMONCIE POMOCY

Polecane posty

Gość gość

W skrócie, nie chodiz o pomoc finansową. Nie oczekiwałabym od rodziców nigdy pieniędzy. Sytuacja wygląda tak, że mieszkaliśmy z teściami, 3 lata. Odłożyliśmy na mieszkanie, kupiliśmy,ale takie do kapitalnego remontu. Remont trwał ok. 14 miesięcy. Dużo rzeczy robiliśmy sami- wiadomo koszta. Moi rodzice ani razu nie pomogli. W niczym. A były sytuacje , gdzie każda para rąk była potrzebna- wyniesienie gruzu, wnoszenie mebli, sprzątanie. Nie kiwneli palcem. W dupie mieli wszystko. Teraz wywiązała sie awantura,ponieważ nagle odkryli, że kupiliśmy umywalkę i wc w practikerze, a mogliśmy to zrobic u chrześniaka taty, który ma sklep. I DAC MU ZAROBIC! BO TRZEBA SOBIE POMAGAC! to ich słowa! Jestem w szoku. Matka tylko na wszystko kręci nosem. Jak jej opowiadałam o kaflach- to ona krytykowała. NIgdy nie zpaytała "A może pojechac z wami Wam pomóc wybrac? A jakie chcecie łózko" Jest mi bardzo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wisi mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie rodzice pomagali i finansowali częśc remontu. Mimo, że nie mają wiele, to stanęli na wysokości zadania. Jestem im bardzo wdzięczna. Z drugiej strony wiem, że jak moja córka będzie się wyprowadzała, to nie wyobrażam sobie to olac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas rodzice wzięli kredyt na mieszkanie, bo my z mężem byśmy nie dostali. Też pomagali bardzo, a z kolei teściowie lekko się wypieli. Mąż raz poprosił ojca o pomoc przy podwieszaniu sufitu, ale odmówił (lekka praca), jakoś to mężowi zostało w głowie, można powiedziec, że oddalił ich ten remont od siebie. Może to i dobrze? Kiedyś mąż był na każde kiwnięcie- podwieź nas, przyjedź, pomóż. Teraz nie ma problemu z powiedzeniem NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn z synową właśnie budują dom. Załatwiliśmy im elektryka gazownika, zapłacimy za podłogi. Nie przelewa nam się, ale nie wyobrażam sobie nie pomóc młodym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na mnie rodzice też się wypieli! w odwecie ani razu nie zostali zaproszeni ;d hehe matka próbowała się wprosic, to ją spławiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×