Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zycie jako konkubina

Polecane posty

Gość szczesliwa konkubina
a mnie się wydawało, ze to temat skierowany do kobiet, które żyją bez ślubu. To może szczęśliwe zony założą sobie swój temat i bedą zachwalały legalne związki, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama31wawa
Wybila 22:00, wiec jako szczesliwa bekartka-konkubina udam sie do lozka, uformuje na ksztalt materaca dla mojego nkubenta, ktory bedzie mogl dokonac na mnie g****u, w wyniku ktorego mam nadzieje, ze za 9 miesiecy urodze kolejne slodkie bekarciatko.. Wszystkim zycze stosunkowo udanego wieczoru :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mnie bawia kobiety ktore uwazaja ze zawarcie malzenstwa zapewnia im bezpieczenstwo, dozywotnio stabilne zycie czy ochrone przed zdrada. to ostanie to najgorszy infantylizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
a ja chciałam zaznaczyć, ze moje dziecko będzie chrzczone tylko z nami i chrzestnymi- odpowiadając na czyjeś pytanie po co chrzcze przed rodziną. I nie bardzo rozumiem dlaczego wiążecie chrzest z naszym slubem- fajnie to wyjaśnił/a Billie Joe- dzieki. A napisać, ze kobieta, która żyje bez łsubu jest materacem dla swojego mężczyzny, może chyba tylko bardzo nieszczęśliwa, sfrustrowana, zblokowana seksulanie kobieta- szczerze to żal mi większości wypowiadających się tutaj zon... Jakoś bardziej szczęśliwie brzmią te, teoretycznie nieszczęśliwe, czekające na pierscien mocy, konkubiny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze malzenstwo nie zapewni "i zyli dlugo i szczesliwie" :D ale chroni prawnie malzonkow po rozstaniu. Mnie bardzo smieszy to wasze przekrzykiwanie czy lepiej byc zona czy nie zona :D Nie szkoda wam energii na takie jalowe dyskusje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko śpi, mieso na jutro zamarynowane, porządek jest... to sobie piszemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam zostawiać na takich tematach pytania, które przeważnie nigdy nie doczekują się odpowiedzi. Taki mam fetysz :) A poza tym też mam zamarynowaną karkówkę z pryszczem, a dziecko śpi obok (konkubent w pokoju obok gra w szowinistyczną Fifę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1
Pisze o tym ze w zwiazkach zadko zdarzaja sie dwie silne jednostki o stabilnej pozycji , jestem w konkubinacie 12 lat i jedyna dobra rzecza , ktora przyniosl jest komfort dla mojego partnera i jego poczucie wolnosci , po 12 latach zwiazku i wspolnej pracy , wyrzeczen omamiania mnie mowi mala jak chcesz odejsc ja cie nie trzymam pakuj sie ja zaplaće alimenty na dziecko ty radz sobie sama ( zaznacze ze okazalo sie ze miedzyczasie zdazyl splodzic drugie dziecko na boku i miec pare kochanek ). Przez 12 lat korzystal z wolnosci i czasu ktory iwl dzieki temu ze wszystko mu usuwalam spod nog i teraz swiadomie i z rozmyslem uwaza ze nie ma zadnych zobowiazan wobec mńie . Oto czym jest konkubinat swiadomym pozbawianiem sie praw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem żoną. I Mi pasuje być w związku małżeńskim..nie rozumiem tych obelg w jedną i w drugą stronę. kto jest materacem..dlaczego...i za ile?:D czemu tak plujecie jadem?i te konkubiny i te mężatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, mój ma PESa zamiast Fify, bo go Szpakowski zaczął irytować :D ja zakupiłam God of War i Assassins Creed. bękarcik dzisiaj po szczepieniu, na razie wszystko jest dobrze, wciął swoją porcję grysiku i drzemie. wołowizna się marynuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1
Nie sa to jalowe dyskusje , tylko niektorzy ponosza konsekwencje swojej naiwnosci . Tylko w tym kraju konkubinat nie jest prawnie uregulowany w wiekszosc**** 3 latach wspolnego mieszkania konkubina nabiera prawa zblizone do zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w ogóle chyba ominęłam ten wpis o materacu, bo nie czytałam tego, tylko z późniejszych komentarzy wywnioskowałam, że konkubiny są materacami, tak to było napisane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżżona
Ponieważ temat brzmi "życie jako konkubina",mam pytanie do konkubin-zamiast załatwiać u notariusza jakieś akty itd. za kasę.pewnie sporą kasę? Nie lepiej załatwić te wszystkie prawa jednym papierkiem?a mianowicie-ślubem cywilnym za 80zł?? Czemu nie chcecie brać ślubów cywilnych? dwóch świadków z ulicy..10minut..80zł..i wszystko załatwione. Tak pytam z ciekawości-czemu jestescie przeciwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1
Slubow to z reguly nie chca panowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolcia1 a na cholerę w takim razie ma mieć prawo zbliżone do żony i wymyślać dodatkowe opcje jak "związki partnerskie" jak to miało być to samo co ślub cywilny.Tyle,że przerwać można bez sądu?po co jakieś trzecie chore wyjscie. nie wystarczy,ze ma się wybór między wolnym zwiazkiem,a małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę, że w tym wątku o kościelny idzie, nie o cywilny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżżona
Karolcia1 ale tutaj rozumiem są szczęśliwe konkubiny, które nie chcą ślubów,a ja pytam dlaczego? skoro cywilny ślub jest tylko regulacją prawną ,tak jak akty notarialne..a za mniejszą kasę.. a i można mieć od razu masę innych praw,to chyba dobrze?i nazwisko wspólne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżżona
oczywiscie pytam o ślubu cywilne,żadna konkubina mi nie odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ślubów nie chcą panowie, ewentualnie kobiety które nie są w 100% pewne swoich facetów, że to ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Materac ma być pojęciem pejoratywnym? Bo nie wiem czy się śmiać czy płakać :classic_cool: Assassin's Creed dostałam na gwiazdkę!! :D Napierdzielałam cały ostatni tydzień, teraz do soboty robię odwyk, bo zaczęło mi się to śnić po nocach :D A komentarze Szpakowskiego w Fifie uwielbiam, "Nie wyszedł mu ten strzał, teraz kręci głową... mam nadzieję, że nie skręci sobie karku. " - no kto by to lepiej powiedział? :D:D:D Mój konkubent zmienił sobie wersję językową na węgierską, stwierdził, że nawet to będzie lepsze od Dariusza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1
Do gosc , nie mam pojecia zwiazki partnerskie to jakas inna alterrnatywna forma prawna w koncu mamy pluralizm , kazdy wybierze cos dla siebie co wydaje mu sie ze jest dobre . Ja pragmatycznie uwazam ze zycie w zwiazku w konkubinacie na dluzsza mete to ryzyko ( duzo wieksze dla kobiety ) ktore pewnie kazdy podejmuje na wlasna reke . Ja takie podjelam i, zaufalam i zaluje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
ja napisałam wcześniej dlaczego nie chcę ślubu, w kraju, w którym mieszkam i tak mam sporo praw żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha! mnie tak po nocach się śnił World of Warcraft jak swojego czasu, kilka lat temu cięłam po kilka (oby tylko...) godzin dziennie. to były moje najpiękniejsze sny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1
Do gosc , byc moze sa szczesliwe ja tez kiedys bylam , fortuna kolem sie toczy a laska panska na pstrym koniu jezdzi . Moze czuja sie na tyle silne ze nie dbaja o to ,ale macierzynstwo i czas to sa dwa czynniki ktore albo nas wylanczaja zawodowo . Wtedy dopiero moga sprawdzic swoj zwiazek i partnerstwo , latwo byc w konkubinacie bez dzieci i zobowiazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teżona - równie dobrze mogłabym Cię zapytać, czemu wolisz filety z mintaja zamiast pstrąga w całości. BO NIE i już, jesteś w stanie ogarnąć rozumem, że inni ludzie nie myślą tak jak Ty i takimi kategoriami jak Ty? Powiedz mi, po co mam brać ślub cywilny skoro: - jestem współwłaścicielką mieszkania - wszystkie raty są wspólne - wszystkie sprzęty domowe są wspólne (faktury są na nas obojga) - notarialnie mamy uregulowane sprawy spadkowe - notarialnie mamy uregulowane kwestie pełnomocnictwa (w urzędach, szpitalach, etc) - nawet na poczcie mamy spisane upoważnienie do odbioru awizo - dzieci mamy wspólne, więc ewentualne kwestie alimentacyjne są uregulowane, niezależnie od statusu związku Więc? Po co? Napisałam oczywiście o bardzo materialnych i formalnych sprawach, ale rozumiem, że biorąc ślub cywilny, robi się to właśnie w takich celach (a więc i o to pytasz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba ma mieć pejoratywny... bo dla tych pań nocne 'materacowanie' to nic fajnego - aktywność kłody, broń boże wulgaryzmów, a koronka na ciele? zboczeństwo, ohyda i grzech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1
W wiekszosci krajow europejskich kobieta nabiera praw zblizonych do zony zyjac z partnerem powyzej 3 lat i to jest sprawiedliwe . Jak kazdy chce zadbac o swoj majatek to podpisuja intercyze i wchodza w zwiazek malzenski przeciez tak tez mozna , ale jest to swiadomy wybor a nie szantaz zyciowy partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w konkubinacie z dwójką dzieci od dziewięciu lat - nie ucierpiała na tym ani moja kariera zawodowa, ani moje finanse, ani mój partner, ani ja, ani nasz związek, ani sąsiadka, babcia i teściowa. Ja wam w ogóle strasznie współczuję podejścia, tego węszenia, wypatrywania czającego się zła - w strasznych środowiskach musicie żyć, naprawdę, jeśli nie do pomyślenia dla Was jest to, że ktoś przez ileś lat, mając dzieci, może żyć po prostu szczęśliwie, normalnie i odpowiedzialnie bez ślubu. Strasznie, ale to strasznie to smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego jak się jest pięknym,młodym i zdrowym. Rozsądek przychodzi z wiekiem i doświadczenie. No ale o kim my rozmawiamy o partnerach co grająw Fifę jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×