Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zycie jako konkubina

Polecane posty

Gość gość
Mieliście rację, dyskusja z allium jest kompletnie bezcelowa. Jak traci argumenty, bo okazało się, że wypisuje idiotyzmy to zaczyna błaznować. A czy to nie ona na początku pisała na czym powinna polegać rozmowa? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie iwsi co tobie wisi :) i mam gdiześ jak żyjecie :) ale jak ktoś juz tu przyszedł i sie wypowiada to niech sie nie obraża , ze usłyszy cos co niekoniecznie mu sie spodoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" daga_jaga Tylko w Polsce może się toczyć dyskusja na ten temat i szczekanie mężatek o awansie społecznym z powodu ślubu i jaka to patologia żyć w konkubinacie, bo w cywilizowanych krajach każdy żyje jak chce i nic nikomu do tego i nawet nie przyszłoby nikomu na myśl zastanawiać się nad tym ale my jesteśmy 100 lat za wszystkimi" xx dokladnie tak;-) w innych krajach ludzie maja gdzies co robi sasaiad, i jakie wybory w zyciu podejmuje - a w PL sie podejmuje wlasne wybory w kontrze do czyichs czyli ja zrobie inaczej od ciebie zeby ci "udowodnic" ze mam lepiej;-) na zlosc babci odmroze sobie uszy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] allium co zaś do ilośc****apierów- ja mam jeden usmiech.gif a panie konkubiny ile ?usmiech.gif Wyjaśnij najpierw swoją kompromitację z definicją konkubinatu, a potem licz, że ktokolwiek odpowie Ci na jakiekolwiek pytanie. Myslisz, że rozmawiasz z dziećmi, które będą łykały każde Twoje słowo jako prawdę objawioną? Co za pech, że nie wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] allium co zaś do ilośc****apierów- ja mam jeden usmiech.gif a panie konkubiny ile ?usmiech.gif" xx o i zobaczbie juz sie cala cieszy ze ma wicej/mniej papierow niz ktos inny - o tym wlansie mowilam, podejmowanie decyzji w kontrze do kogos;-) urocza nie?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - a nie masz faktury na toster - bo kto w razie rozwodu go weźmie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium Jeśli znasz tak samo dobrze Biblię jak prawo to współczuję Twojej rodzinie. dobre i prawne jest to czego chce allium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc ktos
Ja doskonale rozumiem zycie bez slubu jak sie ma 20 lat, sama tak zylam z moim obecnym mezem i znam bardzo wiele par, ktore tak zyly przed dlugi czas,obecnie sa juz malzenstwami. Przychodzi czas w zyciu wiekszosci z nas, ze dojrzewamy do powaznego zwiazku, do zalozenia rodziny , do odpowiedzialnosci i kompromisu i bierzemy slub. Reszta dalej bawi sie w dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już się rozwiodłam i nie szarpałam się o toster.To chyba Tylko Ty byś tak zrobiła skoro tak piszesz. Ja się cieszyłam się, że mogę uciec ze złotej klatki od popapranej rodziny, bo niestety obrączka nie sprawiła, że facet przemienił się w magiczny sposób w MĘŻA i odtąd było już cukierkowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiszę ic daga co tu pewnie często czytasz- widziały gały co brały . A ze myślałaś , że obrączka ma magiczna moc - to do kogo pretensje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
majątek po zmarłym konkubinie jeśli posiadał dzieci tylko one dziedziczą i nikt więcej, jeśli nie posiadał dzieci dziedziczy dalsza rodzina, jeśli zmarły mąż nie posiadał dzieci część jego majątku dziedziczy dalsza rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc ktos
" daga_jaga Tylko w Polsce może się toczyć dyskusja na ten temat i szczekanie mężatek o awansie społecznym z powodu ślubu i jaka to patologia żyć w konkubinacie, bo w cywilizowanych krajach każdy żyje jak chce i nic nikomu do tego i nawet nie przyszłoby nikomu na myśl zastanawiać się nad tym ale my jesteśmy 100 lat za wszystkimi" + + otoz mylisz sie! Ja mieszkam wlasnie w jedym z krajow , ktore okreslilas jako cywilizowane i wlasnie tu , na "zachodzie" wiekszosc par, ktore zyly w konkubinacie - biora sluby. Moze Ci sie nie podobac, ale w wiekszosci krajow swiata malzenstwo jest znakiem odpowiedzialnosci i kompromisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość majątek po zmarłym konkubinie jeśli posiadał dzieci tylko one dziedziczą i nikt więcej, jeśli nie posiadał dzieci dziedziczy dalsza rodzina, jeśli zmarły mąż nie posiadał dzieci część jego majątku dziedziczy dalsza rodzina x A jak to ma się do naszej rozmowy w której była mowa o zachowku (czyli o testamencie)? Nijak, chyba że mówimy o kręgu osób uprawnionych do zachowku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium, w razie rozwodu chyba w d***e ma sie toster? własnie takie nawiedzone wariatki jak Ty drą co się da, najlepiej z dżinsami i slipkami mu z d**y. a co? nie będzie miał lepiej niż ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium już myśli czy się własciwie zabezpieczyła żeby rodzina jej męzczyzny nie dostała przypadkiem czegoś z jej majątku, więc nie bójcie żaby, ona sobie da radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedzialnosci za co i kompromisu na czym polegającego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium Nie czytałaś moich wcześniejszych wypowiedzi, to nie wiesz o czym mówię. Pierniczysz i tyle. Chodzi mi o to, że nie ma złotego środka ani recepty od ludzi zależy czy związek małżeński/partnerski będzie udany. Owszem widziały gały (choć nie wiesz jak było i co się stało) i nie mam pretensji chodzi mi o to, że gwarancji nigdy nie ma, a tu niektórzy pisali o jakimś zarąbistym awansie i statusie i o tym, że konkubinat to patola. Na moim przykładzie przekonałam się, że wszystko zależy od tego czy się ludzie dobiorą i nikomu nic do tego czy to w małżeństwie czy bez. Przemiana przez obrączkę to taka ironia dla tych wszystkich które tak się tego kurczowo trzymają w swoich argumentach, i które przekonują, że tylko taki związek ma sens choćby nie wiem co, a sporo tego było tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbardziej zadziwiające dla mnie jest nie to ,ze ludzie ślubu nie biorą bo - i tu rózne argumenty .ale ot ,ze tak niewiele wiedzą w jakiej są sytuacji prawnej . Bo o ile małżeństwo jest w pewien sposób premiowane - jako podstawowa komórka społeczna - o tyle związek konkubencki zależy tylko od tego w jaki sposób sie zabezpieczą , jak bardoz śa zaznajomienia z przysługującymi im prawami a naprawdę nie jest ich dużo . Ktoś bez przerwy wprowadza was w błąd pisżaco tym ,ze w razie śmierc****artnera wszystko dziedziczą wasze dzieci - zmarły nie zostaiwł testamentu Bzdura . Dziedzicką wasze dizeci i osoby spokrewnione ze zmarłym . Oczywiście sprawy spadkowe , prawo własności możan sobie lekcewążyć jak sie po prostu niczego nie ma - to i problemu nie ma - ale jak dorabiasz isę razem jakiegoś majatku warto wiedzieć jak sprawy naprawdę stoją a nie tylko wierzyć w swoje pobożne życzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie sie rzygać chce jak czytam o dziedziczeniu. Ty ten ślub wziełas dla dziedzictwa czy po jaki ch*j?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium Masz rację administracyjnie i prawnie jest to wygodniejsze i praktyczniejsze nie mówię, że nie ale nie dam sobie wmówić przez rozwścieczone mamuśki, że siedzę po nocach i płaczę, bo nie mam ślubu, a tak naprawdę chcę tylko mi się nie oświadczył to zgrywam twardzielkę na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
łosiemset?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i widzisz daa ja w tym temacie tylko o aspektach prawnych - administracyjnych pisalam . Bo choć może to być trudne do zakceptowania prze ludzi w wolnych związkach - ślub jako akt prawny reguluje wiele spraw , ktore jak to w zyciu mogą nas zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nikt nie mówi, że nie reguluje!! każda z nas to wie. o co Tobie chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale też nikt nie mówi ,zę reguluje - ze wszystkich wypowiedzi tylko polly napisała to otwarcie . Natomiast ciągle widzę- " jesteśmy razem bo sie kochamy a nie dlatego , że trzyma nas ślub " - parafraza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim mniemaniu ślub nikogo nie trzymał, nie trzyma i trzymać nie będzie, bo jak komuś źle to pieprznie wszystkim bez myślenia. a to, że u nas w społeczeństwie jest poki co jeszcze troche inaczej to inna sprawa. niejedna myślała, że jak już go zaciągnie pod ołtarz to po wieki wieków jest jej i tylko z nia. guzik prawda :) to czy ktoś ma ślub czy nie, to jest sprawa indywidualna, nie rozumiem wyzywania bogu ducha winnych dzieci od bękartów, bab od bycia materacem i tak dalej i tak dalej. niech sobie biorą niektórzy trzy sluby w kazdym wyznaniu, albo niech nie biorą wcale. naprawde ta dyskusja zeszla do poziomy karmienie piersią vs mleko zastepcze. po co to komu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×