Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

praca

Polecane posty

Gość gość

Witam! Dnia 30 grudnia zrobilam 2 testy i wynik byl pozytywny. 2 stycznia pojechalam na ostry dużur, ponieważ miałam dosyć silny ból brzucha taki jaki mam przed okresem a plamienia nie było. Pani doktor była wyjątkowo nie miła, powiedziała, że ona nie jest od tego żeby stwierdzać ciąże i z łaski zaprosiła mnie na fotel. Zrobiła mi usg dopochwowe i powiedziała, że nic nie widać, bo jest za wcześnie. Wszystko robiła na tzw "odwal się". Na karcie napisała mi "macica rozpulchniona", "podejrzenie wczesnej ciąży", "endometrium 2cm" a na koniec powiedziała, że albo "to" sie rozwinie albo "złuszczy i dostanie pani miesiączki". Byłam troche zaawiedziona podejściem pani doktor. Jutro mam wizyte u swojego lekarza, bo chciałabym żeby ktoś kompetentny mnie zbadał, bo nie wydaje mi się zeby dwa różne testy się pomyliły, pozatym bolą mnie piersi po bokach, mam nudności i ciągle śpię, dodatkowo boli mnie brzuch czasem tak jak przed miesiączką. W pracy powiedziałam, że zrobiłam dwa testy i są pozytywne na co usłyszałam, że praca to praca. I tak pracuje po 12 godzin co drugi dzień na stojąco, robię dostawy, dźwigam kartony z towarem a gdy chcę wyjść do toalety bądź na zaplecze, bo jest mi niedobrze to słyszę, że od tego jest przerwa (15 minutowa dwa razy, pierwsza o 14 a druga o 18.30). Dodatkowo dają mi nocne zmiany, na liczenie towaru, czasem pracuje 2 dni 12 godzin i trzeci dzień 6 godzin. Czy powinnam o tym powiedzieć lekarzowi? Co z tym zrobić? Nie mam siły tak pracować, bo naprawde mimo, że to dopiero początek to bardzo źle się czuję. Proszę o odpowiedź co z tym zrobić. Wydaje mi się, że to jest 6 tydzień, ponieważ ostatnią miesiączkę miałam 23 listopada. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne - bierz l4 i niech się walą - wogóle to jest taki przepis że kobieta w ciąży nie może pracować nocek, nie może dłużej niż 4 godz przed kompem - jak się tego nie spełni to trzeba zwolnić pracownice z obowiązku pracy a płaci się normalnie - więc albo ich strasz kodeksem pracy albo idź na l4 i olej ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez potwierdzonej ciąży i karty ciązy nic nie zdziałasz. A kartę ci lekarz założy koło 8 tygodnia. powiedz lekarzowi jak sprawy się mają - moze cos wymysli. a do tej wyzej - 4H przed kompem te relikt minionych czasów, chodzilo o stare monitory. Ja pracuję po 10h przy kompie, koncze drugi trymestr i do głowy mi nie przyszło wykorzystywać ten przepis. przez takie myslenie nikt nie chce kobiet zatrudniać, wcale sie nie dziwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patusia83
Ja dostałam zaświadczenie o ciąży w 5 tygodniu. Mimo że lekarz stwierdził tylko rozpulchnioną macicę, i miałam wyniki bety które potwierdzały ciąże. Kartę założono mi dopiero w 10 tyg. w pracy nic nie zdziałasz bez zaświadczenia, zresztą trudno im się dziwić że nie uwierzą ci na słowo. Powiedz lekarzowi że potrzebujesz zaświadczenia i jak wygląda twoja praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostalam zwolenienie odrazu, moj syn mial wtedy 2,5 tyg dokladnie, zwykla biala plamka na czarnym tle, jak lekarz dowiedzila i eze pracuje n atrzy zmiany to odrazu mi powiedzial ze musze brac zwolnienie, nawet go o to nie poprosilam, oczywiscie bylam prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moja droga. Praca przy kompie to nie relikt tylko takie jest prawo. Bodajze rozp. Prezesa rady misistrow z96 roku. To ze u ciebie lamia prawo to inna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×