A Wy co byscie woleli

Zycie w Londynie z partnerem/partnerka, wynajmowanie samodzielnie chocby malego mieszkania, normalne zycie bez ekscesow i tym samym brak mozliwosci odkladania pieniedzy, a jesli juz to malo czy zycie w wynajetym pokoju i odkladanie "wiekszych" sum. Zakladajac, ze planujecie zostac w UK.

Zawsze dobrze cos odlozyc, np na depozyt na dom, ale z drugiej strony ja bym nie mogla mieszkac z obcymi, za stara i za wygodna jestem na to.

Czemu wszyscy wybierają sobie ten Londyn a później żyją jak slamsy? :O

Na depozyt to "troche" trzeba odkladac ...

racja z tym londynem, to tak jakby wszyscy polacy mieszkali w warszawie bez wyboru zamieszkania w innym miescie. jak nie masz mozliwosci oprocz tych z wyzej wymienionych to po co wogole jedziesz do londynu??? no i skoro planujecie zostac w tym uk to po co odkladac? no chyba ze na ten depozyt...

Zawsze trzeba odkladac pieniadze.

Odkladac to tez trzeba miec z czego ... Z najnizszej to odlozysz na bank :0

mama kaze odkladac? ;)

Co bym wolala? Normalna pensje i zycie w kraju!

Jak tymczasowo to mogę się cisnąć w pokoju i dzielić chatę z innymi, ale jak an stałe to wolałbym żyć jak członek danego kraju, a nie jakiś obywatel drugiej kategorii.

Zdesperowana - zawsze trzeba odkladac, zeby sie w zyciu jakos ustawic i nie dziadowac gdy sie strac**prace, w czasie choroby lub na emeryturze.

To powiedz mi jak k***a odkladac gdy pracy nie masz albo pracujesz za minimalna czy niewiele wiecej ????

wiekszosc ludzi mieszkajacych w uk nic nie odklada i nie mowie tutaj o polakach. moze odkladanie jest ok bo roznie sie w zyciu dzieje ale to nie jest zaden mus przeciez.

Jest ok, ale trzeba miec z czego odkladac

Odkladanie pieniedzy nie jest obowiazkowe - nikt cie za odkladanie nie zamknie do wiezienia. Ale jest to po prostu rozsadna rzecz do robienia, powiedzialabym, ze wrecz niezbedna jesli ktos chce sie czuc finansowo bezpieczny. Owszem, Brytyjczycy zyja raczej na kredycie i duza czesc spoleczenstwa nie oszczedza, ale to wlasnie powoduje potem takie sytuacje, ze ludzie traca domy w czasie kryzysu lub zadluzaja sie jeszcze bardziej w firmach oferujacych pozyczki od reki. Ludzie sa bezmyslni finansowo jesli nie maja zadnych oszczednosci. Trzeba zawsze spedzac mniej niz sie zarabia.

Owszem, czasem jest trudno oszczedzac, ale mozna chocby odlozyc 5 funtow tygodniowo. Mnie oszczedzania nauczyli rodzice, gdy sie urodzilam i gdy bylam mala, bylismy bardzo biedni. Ale rodzice umiejetnie gospodarowali kazdym groszem, szukali dodatkowych zrodel dochodow i odkladali pieniadze, ktore potem mogli zainwestowac. Nawet gdy nasza sytuacja znacznie sie poprawila, nadal planowali wydatki i nie szastali pieniedzmi na prawo i lewo. Dzieki temu dzis nie musza sie martwic o emerytury, kupili mieszkanie mi i bratu, a sobie domek w gorach. Mozna miec miliony, ale szybko sie je wyda gdy sie nie planuje wydatkow i szasta pieniedzmi. Trwale dorabiaja sie jedynie ci, ktorzy poteafia gospodarowac pieniedzmi i wydaja mniej niz zarabiaja, a reszte oszczedzaja i inwrstuja.