Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maż w delegacji a mi psychika wariuje POMOCY

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich ! Mam problem i zastanawiam się czy to normalne czy mam iść do jakiegoś psychologa z tym ? Chodzi o to, że gdy mój mąż jest w domu przy mnie jest wszystko ok, ale gdy pojedzie (nie ma go ok 2 tygodnie) to zaczynam mieć problemy ze snem, śnią mi się koszmary, budzę się rano smutna, przygnębiona..dzisiaj już mi się płakać chciało..dodam, że jestem w końcówce 6-tego miesiąca ciąży i boje się, że takie nerwy co rano regularne mogą źle wpłynąć na maleństwo smutas.gif czy Wy też tak macie ? Bardzo za nim tęsknie smutas.gif PS. wiem, że to nie temat do macierzyństwa, pisałam o tym na temacie uczucia, ale żadnego wsparcia, tylko głupie komentarze, że mnie zdradza itp. a tego nie chce słyszeć, bo wiem, że tego nie robi, pomyślałam, że napiszę tutaj, bo w końcu jesteście żonami, matkami, więc może zrozumiecie lub coś doradzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie posraj się czasami🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I POSRANA BABA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak macie głupio gadać to w ogóle się nie odzywajcie ! Skoro komuś nie pasuje ten temat niech się nie wypowiada ! A mądrę kobiety proszę o kilka słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hormony wariują i bardzo niewiele trzeba aby cię wyprowadzić z równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hormony ci buzują stąd takie myśli przygnębiające. zajmij się sobą- zapisz się na basen, wypożycz kilka książek z biblioteki, spotkaj się z przyjaciółką zrób cokolwiek żebyś tyle nie myślała. ja całą ciąże byłam w mega ruchu i ani w głowie mi były smutne myśli a też byliśmy z mężem ciągle w rozjazdach, połowę ciąży przeszłam sama całkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech... jeszcze nie raz będziesz mieć porąbane sny nic nie poradzisz. Ja miewam koszmary, a śpię z facetem, jestem w 32tc. Wiem, że w ciąży to normalka. Nie ma chyba jakiegoś patentu na to :) A te dwie pierwsze kretynki to jakieś życiowe pajace. Dziewczyna ma koszmary w ciąży, a te je wyzywają jakby co najmniej napisała, że zjada gile z nosa.... pfffff Ęteligętki kafeteryjne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejestessama
mam tak samo. Tyle ze moj wyjezdza na miesiac. jestem w 7 mc i gdy jest dzien wyjazdu ja od rana rycze jak male dziecko. to chyba normalne jak hormony wariuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o to chodzi, że ja nie siedzię non stop w domu, wychodzę do przyjaciółki często, jeżdże do miasta, zajmuje się różnymi rzeczami w domu itp. spotykam się z koleżankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko chodzi o to, że tak się dzieje tylko i wyłącznie ,gdy jego nie ma..jak jest jestem szczęśliwa, zasypiam się i budzę z uśmiechem na twarzy. Zawsze mi było ciężko, gdy wyjeżdżał, bardzo go kocham i zawsze za nim tęskniłam(akurat moja przyjaciółka tego nie rozumie, bo jej się z mężem średnio układa) ale teraz to jest masaka jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój maż jeździ 10 lat 3-4 na 2 tyg w domu i ja nie czuję sie tak i nigdy nie czułam w tym czasie w dwóch ciążach też byłam i go nie było ,raz był raz nie i nie odczuwałam tak nigdy śpię dobrze ,koszmarów nie mam .Najważniejsze czymś się zająć nie wiem czy pracujesz ja pracowałam i jak wracałam do domu to kąpiel jakiś film i spać i czas zapierdziela że nawet sie spostrzeżesz że mąż jest z powrotem . Myślę że tak działa na ciebie ciąża ,ale to nie znaczy że jak urodzisz będzie lepiej bo tak samo możesz sie czuć .Nie daj sie takim stanom , może spędzaj czas z jakąś koleżanką może znajdzie się jakaś co będzie miała chwilę wpaść do ciebie .Po za tym dobra książka wciąga i czas leci ,spaceruj dużo ,lepiej będziesz spać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to, o to chodzi :D wybaczcie za powtórzenia, ale nie wiem już co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, u każdej ciężarówki hormony inaczej wariują u Ciebie jak jesteś sama widocznie. Może spróbuj domowych sposobów na spokojny sen? aromaterapia jakieś zapachy do pościeli, kąpiele w olejkach lawendowym lub pomarańczowym? lub cuś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pociesze Cię, ja jestem w 8 miesiącu a w niedziele mój mąż jedzie na tygodniową delegację.Szczęście, że to jego ostatnia bo na późniejsze już się nie zgadzam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka też ma męża w delegacjach i to właśnie z nią się często spotykam, wczoraj znowu byłam pół dnia w mieście, chodziłam po sklepach i byłam umęczona i też mi się śnił koszmar..nie, nie pracuje. Jestem na zwolnieniu, długo by pisać dlaczego itp. ale nie mam innego wyjścia, do pracy nie mogę wrócić, a przecież w tak zaawansowanej ciąży nikt mnie nie przyjmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że takie zapachy itp. były by dobrym pomysłem ,ale na to znowu trzeba mieć pieniądze, a my mamy ślub we wrześniu, więc nie w głowie mi wydawać na takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też miał jeszcze zimę tak przetrwać, a na wiosnę szukać czegoś bliżej, a teraz się zastanawia czy nie zostać jednak w tych delegacjach, bo dobrze tam zarabia, a na ślub chcemy zbierać..więc ja już sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że nie w głowie Ci wydawać pieniądze na poprawę zdrowia psychicznego i spokój dziecka (dziecko też to czuje) bo masz ślub we wrześniu i trzeba się pokazać. No to cierp ku chwale ojczyzny i nie proś o rady :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, ja też myśli ma przeróżne i jak męża nie ma na noc to nie spię a jak już zasnę to mi się snią głupoty. Taki nasz stan i nasza wyobraźnia :D Trzeba to jakos przetrwać, potem będziesz miała dzieciatko, więc i do kogo jest się przytulić. Ja mam dwójkę straszą , wiec jak mąz wyjeżdża to zapraszam ich do sypialni i śpimy razem :D Siedzisz w domu sama w oczekiwaniu na dziecko, wiec się mimo wszystko nudzisz a z nudów do głowy przychodzą myśli różne dziwne, wiec nic nie poradzisz, jakoś to przetrwasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daga jaga ! Bo mam ślub i muszę się pokazać ? Nie robimy nie wiadomo jak wystawnego ślubu, jak każdy w lokolu goście orkiestra i tyle..sukienke mam bardzo skormną i niedrogą, a co zazdrościsz mi ślubu ? Nie robie ślubu żeby się pokazać jak Ty to napisałaś, tylko chce wyjść za mąż za faceta, którego kocham i robimy z tej okazji wesele i zabawe, żeby cała rodzina mogła się cieszyć razem z nami, a tak się składa, że nawet skromne wesele kosztuje, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat cala rodzina tak sie cieszy, juz to widze. Ja robilam naprawde skromny slub, na wszysko poszlo moze z 3 tys. zl i zaprosilam tylko najblizszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D25D
no to współczuje. rozumiem jak to jest jak sie samemu siedzi całymi dniami w domu. moj maz przyjezdza codziennie do domu na sniadania i obiady bo pracuje pol km od domu a i tak szlag mnie trafiał kiedy siedzialam sama w domu w ciazy. a co gorsza- uprzedze cie od razu o tym- po porodzie zapewne "złapie" cie baby blues. cięzko samemu to zniesc. jedynym lekarstwem na to jest towarzystwo innych ludzi. takze zarówno teraz jak i pozniej szukaj jak najwiecej towarzystwa innych byle by nie zostawac samej i nie myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D25D
acha. bardzo dobrze by było gdyby maz po urodzeniu dziecka wziął z 2 tyg wolnego zeby c***omoc. ogromne wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie unoś się kilkanaście złotych dla zdrowia to nie jest duży wydatek, a sama zobaczysz, że "Szlachetne zdrowie...." jak pisał Kochanowski. Tu chodzi serio o Ciebie i zdrowie psychiczne, które ma wpływ na zdrowie fizyczne i na Twoje dziecko, a Ty mi o sukience i o wspaniałej rodzinie. Nigdy nie stawiałabym czegoś takiego nad zdrowie ale spoko wolny kraj. Nie zazdroszczę Ci ślubu, ale masz pomyślunek.... miałam ślub i wesele i łeeee Jesssu! Po prostu jako przyszła mama mam inne priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to poprostu depresja z samotnosci. Tez mam meza w delegacji i tez czasem mam takie dni ze wszystko mnie doluje, po prostu siedze i placze a dopada mnie to szczegolnie w nocy. Jak jest maz w domu to nawet inaczej mysle, nie przejmuje sie wielomo rzeczami a jak jestem sama to wszystko idealizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×