Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Psycholog nie pomogl Moj syn niesmialy

Polecane posty

Gość gość
wiesz co, ja mialam taka sytuacje, ze chyba z 3 psychologow nie moglo pomoc mojej corce w tym, zeby przestala w koncu bac sie ludzi, no i natrafilam na tę Panią www.psychologguglas.pl/oferta.html i leczenie trwa... mam nadzieje, ze bedzie dobrze w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie jest nieśmiały. Może ma introwertyczna osobowość i woli swoje towarzystwo. Nie każdy rodzi się towarzyski i nie oznacza to że z tego powodu dzieje mu się krzywda. Ja w szkole miałam koleżanki, ale przebywanie w samotności nie było dla mnie problemem i sama potrafiłam się też doskonale bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka tez taka byla teraz idzie do 4 klasy i gdzie nie idzie zaraz z kims rozmawia i sie bawi .pomogly jej nauczycielki w szkole -chwala ja za wszystko nawet jak dostanie slaby stopien to i tak ja chwala.w 1 klasie nie odzywala sie wcale a dzis musza ja uciszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze po prostu dojrzala do rozmowy z innym czlowiekiem(poza rodzicami,dziadkami).Mowisz,ze nauczycielki pomogly.To dobrze,ze na takie trafila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mądrzy rodzice ucza swe dzieci od urodzenia ze przyjazn nie istnieje a rówiesnicy to kanalie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha aleś gościu powyzej pojechał ... Ale jest coś jeszcze -pierwsze pytanie powinno brzmieć czy mały DOBRZE się czuje w towarzystwie konkretnych osób -integrowanie dziecka na siłę wzbudzi efekty odwrotne . Najpierw wywiad z kim chce/nie chce mieć kontaktów potem wyjaśnienie dlaczego a na koniec integracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele osob jakos przechodzi przez szkole i przedszkole bez blizszych kontaktow z kimkolwiek-moze nie chca miec spotkan pozaszkolnych z kolegami z klasy bo szkola i wszystkie osoby z klasy im sie zle kojarzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 7latka
To moze byc prawda.Moze dlatego nie chce za bardzo sie zblizac do kolegow w szkole,bo ma jej dosyc.Teraz sa wakacje a ja widze,ze ma juz tiki nerwowe,chyba przezywa szkola... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem warto wybrać się do innego psychologa, nie każdy ma takie same kompetencje, mojej córce pomogła pani psycholog z http://www.psychologdlaciebie.com/ koło Szczecina a miała właśnie problemy w kontaktach z rówieśnikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robicie z sytuacji afere, a prawda jest taka, ze sa wsrod nas osoby introwertyczne, niesmiale, i nie jest to zaden problem psychologoczny ale typ osobowosci. fakt, takie dzieci maja trudniej w zyciu i czesto wyrastaja na niesmialych doroslych z malym gronem znajomych, ale czy to jest tragedia? sama bylam takim dzieckiem, pedagog w poradniu probowala wmowic mojej mamie ze ma mnie na sile zmuszac do kontaktu z rowiesnikami. a ja mialam kolezanki wlasne z podworka natomiast nie znosilam rozwrzeszczanych dzieciakow ze swietlicy. zawsze mialam male grono znajomych, ale za to moje przyjaznie trwaja praktycznie cale moje zycie od dziecka i nadal mam z tymi ludzmi wspanialy kontakt. oczywiscie, chcialabym byc bardziej towarzyska i mniej zestresowana na codzien, ale nic na to nie poradze ze ciagle przebywanie wsrod ludzi meczy mnie. wiele razy staralam sie to zmienic, i w koncu doszlam do wniosku, ze dlaczego mam sie katowac w imie ogolnie przyjetej normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie-trzeba zaakceptowac osobowosc dziecka i dostosowac sie do jego potrzeb, a nie twoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma podobnie tyle ze nie mówi wcale do dzieci i okazalo się ze ma mityzm wybiórczy. Chodzimy do Pani psycholog i zobaczymy co będzie dalej. Mój synek w przedszkolu nie mowi, nie mówi wśród obcych, tylko w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×