Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość agnieszka1985332

Nie wiem co zrobić ze swoim życiem

Polecane posty

Gość agnieszka1985332

Witam wszystkie kobietki na forum. Jestem tutaj pierwszy raz i nie wiem pod jaką kategorię przylepić mój temat. Mam 29 lat i jestem parę 5 miesięcy po ślubie. Z moim mężem znamy się od 6 lat, szybko po zapoznaniu się byliśmy parą. Po 2 latach mi się oświadczył bez dokładnej daty ślubu. Tak minęły kolejne lata, aż w zeszłym roku postanowiliśmy wziąć ślub. Mój mąż jest w porządku,kocha mnie szalenie i ja go też,ale nie mogę poradzić sobie z moimi emocjami. Jednego dnia go kocham, a innego nienawidzę. Zastanawiam się czy to wina późnego ślubu, bo trochę braliśmy go dla tego "papierka", aby urzędowe sprawy uregulować. A teraz wszystko się wali,nie potrafimy ułożyć sobie życia. Moja historia jest skomplikowana bardzo. Może wpływ ma na to, że przed ślubem mieszkaliśmy z teściami i teraz też w pokoju męża obok sypialni teściów. Teściowa jest ok i nie wtrąca się w nic, czasem mi to przeszkadza, bo przed ślubem to w ogóle nie wspominała, żebyśmy się hajtali, a po ślubie też tak obojętnie to przyjęła, teść z kolei lubi sobie wypić i czasem robi awantury po pijaku. Razem z mężem pracujemy pół roku w Holandii, a pół roku siedzimy w Polsce przez zimę. Mąż jest budowlańcem i zawsze znajdzie jakąś tam doraźną pracę, a ja mam tylko liceum i siedzę w domu i czuję sięjak kobieta stara. Znajomych nie mamy, bo kontakty sie pourywały w liceum, a w Holandii sami starsi Polacy pracują z nami. Żdnej młodzieży normalnie. Mąż ma jednego kolegę, który raz zaprosił nas do swego domu, ale my go nie bo jak na nasz skromny pokój, gdzie nawet porządnego stolika i krzeseł 4 nie można zmieścić. Poza tym oni mają dziecko, a my nie i też tak tematu z nimi nie ma do końca. Czuję, że stoję w miejscu, bo na dom nas nie stać, wynajmować nie chcemy,bo sie oszczędności skończą, a pracą krucho dla mnie. Czasem mam myśli o dziecku,ale warunków nie ma, w pokoju obok naszego śpią teściowie, jak teść pijany jest to teściowa śpi w kuchni. W drugim pokoju śpi szwagier z żoną i do niego należy formalnie cały dom, a nie do mojego męża. Także nie mamy nic, u moich rodziców nie mieszkamy, bo oni mają pokój z kuchnią i bez łazienki i daleko do mista jest. Czy ktoś też tam jak ja ciężko? Jak tu się nie poddać depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×