Mam 200zl na tydzien

tak zazdrosna małpo:D masz rację:D ale nie wstydz sie, nie tylko ciebie nie stac na dobre jedzenie, tu na kafe znajdziesz wiele kolezanek do pogadania o byle jakim tanim jedzeniu:D

Dno...dno...dno...

Chyba ci te polędwice na mózg padły chociaż zastanawiam sie czy jakiś masz bo nie wyglada. Ja mam byc zazdrosna bo raz w tygodniu zjem conchiglie? No żartujesz haha

lososia tez mam,zaden luksus:O dorsza i innych ryb cala zamrazale bo maz przynosi ale i tak kocham makaron:D losos to nie luksus,trufle i kawior-to tak:D

Z makaronu mozna robic smaczne zapiekanki wystarczy makaron pomidory z puchy ulubione przyprawy jakies warzywa nie koniecznie pierwszej swiezosci resztki szynki czy jakiejs kielbasy troche sera i jest szybko i tanio. a w ten sposob nie wywala sie jedzenia. Jesli gotujesz rosol na miesie to z niego zrobisz superfarsz do pierogow a z warzyw salatke jarzynowa.

po co mrozic...nie lepiej swieze

tak miesko musi byc;)bo rybki jemy codziennie

Dla tamtej to łosoś luksus jak najbardziej ale inne od biedaczek wyzywa. A tak naprawdę to dzisiaj na obiad pomidorowke na wodzie miała

jarzynowa pycha ale ostatnio jedlismy na swieta wiec troche odboju moze ma ktoras z Was przepis na salatke z prazonym slonecznikiem?slyszalam,ze pycha ale nie jadlam

gdzie wy ludzie tyle zarabiacie, ze dla was 200 zl na 2 osoby na tydzien to mało? Jak wiekszosc kobiet ma z 1200 zł pensji, a wiele nie pracuje?

a ryby mroze bo jak chlop przyniesie 5 kg to nie zjemy od razu troche dam rodzinie ale dostawy sa co kilka dni wiec troche zamroze

idiotko nie napislam,ze losos to luskus tylko ze my to jemy:D

ja zarabiam duzo w Krakowie i 200zł na tydzien to jest nic, u nas idzie 500zł na 3 osoby ale lubimy dobre rzeczy

prażony słonecznik w sałatce z brokułami i serem feta,mniam!

Dobrze, ze niektorzy maja chociaz to forum i moga sie dowartosciowac. Jestes super swietna i lepsza od wszystkich bo jesz poledwiczki. Wow! Szacun! Normalnie zwijam sie z zazdrosci... Ale jedno tylko C***owiem zadna poledwiczka ani łosos nie dodaja Ci klasy. Moze Ci sie wydaje ze jesz wykwintnie, ale jestes zwyklym burakiem.

a prażone migdały jeszcze lepsze

tylko,ze ja mam wszystko lodowke tez zaopatrzona na weekend wiec chce kilka tyg oszczedzic,pogotowac zzapasow i wydawac 200zl tyg chemie mamy

nie ma wiekszego buraka niz ty co wcinasz makaron z sosem, to jest dopiero buractwo

no polska mentalnosc to dno i dwa metry mułłu, czytam te wasze załosne szczekanie i nie wiem czy sie smiac czy płakac. porazka

ale jak mam to zrobic? mam fete,brokuly mrozone mam-moga byc? a slonecznik czy migdaly kupie jutro napisz prosze jak zrobic taka salatke?:)

no tak ,co temat to wyzwiska a powiem tak -proste jedzenie jest najlepsze i nie ma powodu sie obrzucac blotem bo dzis mozna miec wiecej pieniedzy a jutro byc nedzarzem ,koniec ,kropka.

kazdy jest kowalem wlasnego losu:D

to nie temat,zeby sie przechwalac co kto je najwazniejsze zeby zdrowo,smacznie kiedys zywilismy sie glownie na miescie-codziennie obiady na miescie jak pojechalismy do rodzicow to rzucalismy sie na zwykle,domowe,pyszne jedzenie

Zeby sie przechwalać to nie ale zeby sie dowartościować to napewno Leżę sobie z 2 letnia córa która daje mi szkitki do wąchania haha

pewnie pachna;)

Piękne hehe jeszcze sie pyta czy śmierdzi.

zblanszowane różyczki brokułow,ser w kostkę,prażone migdały lub słonecznik,trochę majonezu,czosnku,sól,pieprz...wymieszać delikatnie,smacznego!(płatki migdałow uprażyc samemu z łyżeczką miodu

a co to szkitki?

czyli ten brokul mrozony ugotowac ale krotko?a jak uprazyc migdaly?:) na patelni bez tluszczu i dodac kapke miodu na patelnie?

dokładnie tak! :) eee no! będą z ciebie ludzie;)