Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Złudne nadzieje

Polecane posty

Gość gość

Zapewne na tym forum było już miliony tego typu postów i nie wiem w sumie po co piszę kolejny ale chyba mam nadzieje, że ktoś mi w końcu przemówi do głowy.Mam 20 lat i byłam z chłopakiem prawie 1,5 roku. Był moją pierwszą miłością.Rozstaliśmy się jakoś na początku maja, miałam wtedy matury i zbliżały się wakacje więc przeżyłam to jakoś mało boleśnie, zwłaszcza, że od 2 miesięcy różnie nam się układało. Utrzymywaliśmy później kontakt przez internet około miesiąca aż się tak pokłóciliśmy, że przestaliśmy pisać.Jakoś pod koniec października odezwał się do mnie "niby przypadkiem" ale nie przejmowałam się tym zbytnio , był mi obojętny do czasu kiedy się z nim nie spotkałam pod pretekstem oddania mu pewnej jego rzeczy. I w tym cały problem, było wtedy tak cudownie jak na początku naszego związku, przy nikim się nie czułam tak dobrze, jak z nim w ten dzień. Po spotkaniu i przez kolejne kilka dni pisał mi, że mu na mnie zależy, że to wszystko wróciiło i mnie kocha.Byłam szczęśliwa, ponieważ odkąd nie byliśmy razem w nikim nie widziałąm tego samego co w nim.Po jakimś czasie spotkaliśmy się znowu i wylądowaliśmy w łóżku i to wszystko zaczęło się psuć. Rozmawialiśmy codziennie ale to nie było to samo, już nie mówił mi nic miłego tylko wiecznie znikał pod pretekstem uczenia się do matury.Napisałam mu ostatnio, że go kocham i mi na nim zależy. Dostałam odpowiedź, że mu już to wszystko minęło, że mnie nie kocha i nigdy nie będzie kochał. A ja nie mam pojęcia co zrobiłam źle, znowu zrobił mi nadzieję , sprawił , że byłam szczęśliwa.Nie chce z nim rozmawiać, bardzo mnie rani każda rozmowa z nim ale nie umiem przestać mu odpisywać na jego wiadomości, nie mam pojęcia po co do mnie piszę dalej skoro nic nie czuje. Mam teraz same egzaminy na studiach,a nie chce mi się przez to wszystko wstawać nawet z łóżka a co dopiero się uczyć.Nie mam problemów z innymi facetami, nie jestem brzydka. Boję się , że całe życie będę już wszystkich odtrącać jak do tej pory bo mam nadzieję, że mu jednak dalej na mnie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×