Dlaczego większość nowobogackich urządza swoje domy albo apartamenty na ciemno

Dorobili się swego - chwała im na wysokościach, ale dlaczego zawsze muszą urządzać swoje domy w ciemnym, ponurym stylu? Czarne i brązowe skórzane meble w salonach, brązowe albo szare sypialnie, kuchnie ciemnoczerwone, czarne albo metalowe, łazienki w większości czerwone lub czarne, czasem granatowe - wszystko ciemne, łącznie ze ścianami. Czy wyłącznie ciemne kolory są kojarzone z "elegancją"?

ja lubię brązy i beże - łazienke grafitowo - jasno szara już przerobiłam - nie sprawdza się - zostaja klasyczne beżowe odcienie z jakimiś akcentami - kolorowe wnętrza lubię ale u kogoś, popatrzeć popodziwiać i wyjść. U siebie lubie spokojne harmonijne barwy ale zdecydowane - wszystko w jakiś pisakach i pudrach pastelowych mnie drażni.

Zasadniczo moda jest taka .

pierwsze slysze. Rownie modne sa biele, beze i swiatło

Polaxy sie boja kolorow, nawet na ciemno sie ubieraja

po prostu są bogaci więc tyrają jak woły,na sprzątanie nie mają już sił,a w ciemnych wnętrzach bałaganu nie widać:) ;)

Biele i beże - no ok, ok, ale dlaczego tak mało jest żywszych kolorów taki jak pomarańczowy, zielony, błękitny, żółty? Większość domów, w których byłam, które sporo kosztowały, tak jak ich wyposażenie, sprawiały dla mnie wrażenie "oschłych", podczas gdy ja (jak się już dorobię swojego, bo jestem na powolnej, ślamazarnej, "nowobogackiej" drodze ) zawsze wyobrażałam sobie swoje progi, które aż by się uśmiechały do mnie. :)

brak wyobrazni, poza tym Polacy slyna z kiepskiego gustu

Bo właśnie taki klasyczny mahoniowy styl w większości można spotkać na wyprzedażach w marketach ;) No przeca każdy ma w domu tak jak lubi mieć... tam się o kolory będziemy w nie swoim domu czepiać... a co nas to, grzeje czy zięby kolor mebli u sąsiada... no proszę ;)

ależ skąd... teraz modne są szarości i tak większość robi w domach

tak zwany styl bezstylowy

szarości i styl skandynawski, który coraz częściej gości w domach... często też widzi się eklektyzm... nie jest tak źle z tymi gustami

Stara modelka bez związku, rzecz w tym, że potworna większość tych domów ma ciemne wnętrza, zupełnie jakby to był jakiś schemat - jak już wreszcie masz pieniądze, to robisz wszystko na poważny, ponury pokaz. Jedynymi żywszymi pokojami, jakie dotąd widziałam był różowo-biały pokój dla nastolatki i turkusowo-brązowy dla innej.

ponurosc, powaga, dostojnosc nie ma lekkosci, finezji, ciekawych polaczen np. stylu nowoczesnego z eko albo z historycznym. Polacy tacy wlasnie sa ponurzy, drewniani

jak kupilismy mieszkanie to nam sie bardzo kolor venge podobał - takie mielismy panele i meble... a kuchnie olchową ale sciany wisniowe.. Czyli dokładnie to, co opisaliscie jako nowobogackie. Ciekawe.. nigdy tak o nas nie myślałam :) W kazdym razie okazało sie to mega niepraktyczne - własnie na ciemnych powierzchniach widac kazdy pyłek. Teraz w nowym domu, jest duzo jasniej i wiecej kolorów.

Z kilku powodów. Ludzie boją się jasnych kolorów ponieważ biele wydają się niepraktyczne - szczególnie jeśli posiada się dzieci. Ja umeblowałam swoje mieszkanie w bieli i beżu. Wszyscy mi odradzali takie kolory ale teraz z perspektywy czasu mogę Wam napisać, że: Białe lakierowane meble w kuchni - świetne, wcale nie ma palców ;) Jaśniutkie panele i jasno beżowe terakoty - super ponieważ nic na nich nie widać. Łatwo się myją. Beżowe płytki w łazience - nie widać kamienia i są łatwe do czyszczenia. Białe drzwi i listwy przypodłogowe - fakt, że trochę się kurzą ale wystarczy raz na dwa tygodnie przetrzeć szmatką i nic nie widać. Biały kamienny zlew - do kitu. Wszystko wsiąka, wywabić herbatę to tragedia. W życiu bym nie kupiła. Marmurowe białe parapety - tak samo. Masakra. Widać odbicie każdej doniczki. Nie polecam. Jasne ściany - mieszkanie jest przytulne. Kryształowe żyrandole - nie ma problemów z czyszczeniem. Biały regał na książki - przecierasz kurz i bez problemu. Tak więc w sumie nie ma co się bać jasnych kolorów ;) Ciężko jest umeblować mieszkanie jeśli lubi się żywe kolory. Jeśli nie ma się wyczucia stylu można łatwo przerobić swoje mieszkanie na cygański pałac - taka prawda, że w większości designerskich czasopism o wnętrzach kolory występują jedynie w dodatkach.

venge i olcha? I sie nie gryzlo?

ie wiem, bo nie bywam w domch nowobogackich

kieeeeedyś z braku laku w świeżo kupionym mieszkaniu mówię szafy na przedpokoju póki co nie wyrzucę bo na zamówienie pod wymiar to z 4 tys, to zostawię tą co jest i ją pomaluję na czarną wiśnie :):):) wyszedł żywo czerwony kolor jak na cocacoli.No postawiliśmy dom...malujemy,kłócimy się względem koloru znów wybieramy znów kłótnia:) nawet sprzedawcy w sklepie mieli z nas ubaw,no mówię meble w kuchni są ecru to ściany chcę w ciepłym rudym niby jasny brąz,ja nie wiem jak my to zrobiliśmy stawialismy tam wiadra z farbą na jaki kolor w danym pomieszczeniu ma być no i razu pewnego po pracy z budowy dzwoni mąż i mówi ten kolor w kuchni to taki odważny ale zaj.biście wygląda,se myślę,coś musi być nie tak skoro jemu się nagle podoba i tonem jakby mnie chciał przekonać uspokoić.. lecę na budowę a ja mam ciemno karminową kuchnię(jak czerwone wino)...no i mam teraz ciemną nowobogacką kuchnię:) każdy pyta skąd ten pomysł,a ja mówię bo tak nikt nie ma:):)

Gdybym ja miala urzadzic dom swych marzen,to bym musiala miec wór pieniedzy,bo lubie wnetrza stylowe,barokowe zyrandole,pieknie udrapowane zaslony,taki dom w stylu retro.Poniekad taki mam,ale to tylko namiastka.Duzo robia dodatki i na tym sie skupilam.Piekne mosiezne swieczniki,ramki do zdjec,lustra w zloconych ramach,telefon kupiony na targu staroci,itd.Dla wielu to porazka,ale mnie tak jest dobrze.Kocham serwetki z gipiura,mam firany mieniace sie na zloto/bialych nie trawie/W drugim pokoju mam w kolorze bzu.Kupuje bibeloty z roznych katalogow,dzieki temu mam takie drobiazgi,ktorych nie ma nikt inny.I duzo zieleni.

bo biele szarości i czernie wyglądają bardziej elegancko niż jakbyś weszła np do wielkiego salonu z niebieskimi ostrymi rzucającymi się w oczy ścianami.

taka ostatnio moda. To chyba falami idzie...masywne meble/ciemne kolory, potem znowu "faza" na geometrię, przestrzeń i jasne barwy. Mnie akurat podobają się takie ciemne pomieszczenia, te pstrokate albo biało-beżowe kojarzą mi się z biurami. W ogóle nie są przytulne (moim zdaniem). chociaż szarych ścian w sypialni wyobrazić sobie nie umiem.

Dziwna moda. W takim razie u mnie najelegantszym pomieszczeniem jest piwnica w której mam urządzony swój pokój do spania bo jest dość ciemna i mroczna.

:D

A ja myślę, że dobry architekt albo dekorator z czarnego lub ciemnego koloru potrafiłby zrobić coś fajnego. Moi znajomi robili projekt w http://www.architekt-pruszkow.pl/ i opierali się na 3 kolorach: białym, czarnym i szarym. Mieszkanie wcale nie jest jak grobowiec, wręcz przeciwnie. Fajnie i elegancko.

Ja mam ciemno czerwone ściany (jak wino) w kuchni, od wieków z jasnymi szafkami. Też nie wiedziałam że to jakieś nowobogackie :-) Nigdy nie lubiłam pasteli. Lubię mocne i głębokie w barwach kolory. Podobnie jak jeden gość powyżej, uwielbiam epokę Baroku, Neoklasycznego itp. Trudno jest udekorować dzisiejsze pomieszczenia gdy sufity są niskie, drzwi są węższe itp. Po jakieś nietypowe dodatki trzeba się porządnie nałazić bo w sklepach nic takiego nie można kupić. Może ludzie chcą trochę namiastki tego co im się podoba ale z braku posiadania zamków czy dworków, zadawalają się tym co jest :-) A może tak robią bo teraz są możliwości i wybór farb których do nie tak nie było? Wolnoć Tomku w swoim domku. Ot co :-)

białe ściany sa uniwersalne, bo można zaszaleć z całym wyposażeniem, poza tym rozjaśniają każde pomieszczenie

Akurat u wszystkich moich znajomych jest odwrotnie;-) Jak kupuja czy buduja domy to takie by na dole bylo jak najwiecej okien, przestrzenne i jasne. W domu malo mebli, styl futurystyczny, nowoczesny, czego ja np. nie lubie, bo uwielbiam antyki;-)

heh to że są bogaci nie oznacza że mają gust. PEwnych rzeczy nie mozna kupić. Ja osobiście kupowałam meble tutaj http://www.meble24.sklep.pl/ bo potrafią doradzić jeśli chodzi o wystrój