Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SW7523

Uczciwość lekarzy medycyny estetycznej

Polecane posty

Gość SW7523

Proszę o komentarz znawców tematu. Mam podejrzenie, że lekarz nie zaaplikował mi całej dawki wypełniacza podczas zabiegu modelowania policzków. Po zakończeniu wkłuć odłożył strzykawkę w miejscu dla mnie niewidocznym ( nie miałam możliwości sprawdzić, czy zużył całą zawartość), nie wyrzucił jej do pojemnika gdzie odkładał zużyte igły i fiolki. Nabrałam podejrzeń, ponieważ efektu na moich pliczkach nie widać, a wiem, że po mnie lekarz miał zaplanowaną wizytą stałej pacjentki. Może wypełniacz za który zapłaciłam znajduje się teraz na twarzy kogoś innego. Czy lekarze otwierają przy was pudełka z preparatem?. Czy pokazują puste strzykawki? Skąd mamy wiedzieć, że preparat w pudełku wcześniej nie został zamieniony na tańszy ( takie wątpliwości miała moja koleżanka zapłaciła za Redensity 2 , a ona uważa że zrobiono jej zabieg Redensity 1- tańszym). Nie chcę tu siać nieufności, ale jak kupuję w sklepie towar za 2 tys. to oglądam go z każdej strony i przede wszystkim badam, czy jest oryginalny. Lekarze powinni być wyczuleni na takie rzeczy i nie dopuszczać do tego, by pacjentka miała jakiekolwiek wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej ewentualne powikłania też będziesz mieć mniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jas_i_Malgosia
SS 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to nie wieże nikomu. Następnym razem powiedz zeby przy tobie otwierał opakowanie , i sprawdź nazwę co Ci wstrzykuje, bo z tym mozna takie przekręty robić ze głowa mała. Inna sprawa jest z chirurgami bóg wie kto nas naprawdę operuje pod narkoza, a juz tym bardziej wzbudza podejrzenie obecność młodego asystenta ktory dziwnie sie pojawia tylko przy operacjach w znieczuleniu ogólnym. Nie mozna ufać nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda - masz prawo do tego, by lekarz na Twoje polecenie otwierał preparat przy Tobie i na Twoje życzenie pokazał strzykawkę. Aktualnie coraz więcej gabinetów podaje pacjentowi coś takiego jak "paszport piękna" gdzie wkleja się Stickery (nalepki od preparatów - na których widnieje nazwa preparatu, ilość, zazwyczaj data ważności i nr seryjny czyli LOT). Niestety niektóe preparaty mają w opakowaniu nie 2 (jedna idzie na zgodę na zabieg, a druga jest dla Ciebie), ale 4 nalepki (jak np. dzieli się ampułkę na kilka zabiegów, albo niestety z tego co tu czytam kilku pacjentów). Pamiętaj - Ty jesteś pacjentem i masz prawo wiedzieć - co, gdzie i w jakiej ilości miałaś podane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam i ja mam wątpliwości co do uczciwości lekarzy.Do mojej lekarki także nigdy mi nie pokazywał i nie pokazuje mat.jakim wykonuje zabieg.Problem polega na tym,że wcześniej przynajmniej mówiła co podaje a obecnie efekty mizerne a jak zapytałam co mi podała była jakby obrażona,że niby wyrzuciła już do kosza a odłożyła na bok.Widziałam.Ceny są Warszawskie a efekty nie fachowe.Rozczarowana jestem,któryś rok z dr niby stała klientka a czuję się oszukana i efekty marne.Skoro jestem stałą pacjentką, zadbaną,bywam od 2 do 5 razy w roku na zabiegach 40- stka to dr wie co potrzebne mojej skórze aby nie bywać tak często,czuję się naciągana.Poszukam innego lekarza w Warszawie,dobrego? jak go znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny,jest jeden sposob nat o wymagajcie od lekarzy nalepki z numerem seryjnym,ktora powinna byc wklejona do waszej karty pacjecnta, Tak przynajmniej robia uczciwi lekarze.Tez mnie oszukano,teraz na wstepie prosze o wklejenie nalepki.Jest to rowniez zabezpieczenie w przypadku komplikacji.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GKE
Jestem tylko głupią kosmetolog, wiem, nie mam prawa się wypowiadać. Ale krew mnie zalewa jak czytam, że pacjenci nie wiedzą co mają podawane, nie wiedzą ile, większość nie otrzymuje naklejek, o których pisze Sandrine. U mnie to absolutny standard! Klient czy chce czy nie dostaje info o preparacie, jego dacie ważności i wszystko jest rozpakowywane przy nim. A mam sytuacje że przychodzi do mnie pacjent ze znanej warszawskiej kliniki dorobić usta i na pytanie jaki był podawany preparat i ile robi "eee?". A na moją prośbę, by zadzwonił do kliniki i poprosił o udostępnienie mu takiej informacji na podstawie karty pacjenta, klient mówi że on żadnej karty nie wypełniał :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SW7523
Wiem jaki miałam preparat - RADIESSE- zakupiłam 1,5 ml za 2 tys zł (dość długo na to zbierałam, więc komentarz ,,gościa", że będę mała mniejsze skutki uboczne traktuję jako cynizm złodzieja!). Nie wiem tylko czy ta wiedza mi sie do czegoś przyda bo ja go na mojej twarzy nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba napisać jasno, to nie jakaś tam nieuczciwość to złodziejstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Aktualnie coraz więcej gabinetów podaje pacjentowi coś takiego jak "paszport piękna" bucha cha :)MOGĘ CI TYCH PASZPORTÓW NADRUKOWAĆ W DOWOLNEJ ILOŚCI. Jedyny sposób to po skończonym zabiegu poprosić lekarza o zwrot opakowania i pustej strzykawki oraz paragon!! Jeśli coś pójdzie nie tak skontaktować się z producentem specyfiku i podać nazwiska lekarza, który przez brak umiejętności lub uczciwości, deprecjonuje ich markę. Zobaczymy jak będzie wyglądać konfrontacja lekarz- korporacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, że paszport piękna to dobre rozwiązanie. Musisz tylko pamiętać, aby były tam stickery. Radiesse oraz Sculptra również mają taką nalepkę. Oczywiście możesz zażądać opakowania preparatu i paragonu - to Twoje prawo konsumenckie. Lekarz może Ci także pokazać strzykawkę po zabiegu - ale nie da Ci jej do domu - nawet jeżeli jest pusta. Co prawda nie jest to lek, niemniej jednak strzykawkę po psutym preparacie jak i igła musi być specjalnie utylizowana co zarządza ustawa o ochronie środowiska jak typowy "odpad medyczny". Jeżeli myślisz, że firma rozprowadzająca preparaty będzie się tym interesowała to krzyż na drogę. Oni mają w nosie PR, ponieważ im chodzi o sprzedaż, a nie opinię - dlatego większość preparatów sprzedaje się kosmetyczkom, a nawet i na allegro. Poza tym w Polsce mamy wolny rynek - każdy może kupić co chce idąc do apteki - wypełniacze w przeciwieństwie do botox'u nie są na receptę, więc ich ewidencja nie jest już tak skrupulatnie prowadzona. Jak lekarz chce kupić wypełniacz to go kupi i tyle. Poza tym jest tyle preparatów na rynku, że przedstawiciele pchają się drzwiami i oknami by cokolwiek sprzedać takiemu lekarzowi... więc raczej byłabym za tym - by świadomie wybierać gabinety i lekarzy oraz prosić przed zabiegiem aby produkt był przy Was rozpakowany a pudełko, wraz z instrukcją trafia do Waszych rąk. Również na Wasze życzenie lekarz musi pokazać opróżnioną strzykawkę na której również napisana jest nazwa preparatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to jest, ale wiem, że powinni dawać Ci jakikolwiek rachunek - z tego co wiem - bynajmniej u Nas tak jest - lekarz musi posiadać kasę fiskalną bez względu na specjalizację (oczywiście tylko w gabinecie prywatnym). Jeżeli nie wydaje paragonu to Urząd Skarbowy może się w końcu do niego przyczepić. Najlepiej jeżeli się obawiasz, poproś o możliwość wpłaty na konto zaliczki, bądź zapłać kartą - wówczas masz dowód na wykonany zabieg. Różnica bywa tylko w stawkach VAT - ponieważ konsultacja lekarska może mieć 0%, zabieg "ratujący życie" 0%, zabieg z zakresu medycyny estetycznej chirurgii plastycznej 23% - oczywiście wyjątek mogą stanowić zabiegi na NFZ, rekonstrukcje. A jeżeli nie chcą Ci wydać paragonu to zastrasz ich, że podasz informację do Urzędu Skarbowego. Może nieładnie tak pisać z mojej strony, aczkolwiek sama jestem na własnej działalności i wiem co ile kosztuje. Dlatego w ofertach są zabiegi abstrakcyjnie tanie i abstrakcyjnie drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mam sprawdzić ilość jednostek botoksu mi podano. Raz mówiła, że dostałam 15, innym razem zapłaciłam za 20. Ile faktycznie mi wstrzyknęła - nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie jesteś w stanie tego sprawdzić - ponieważ wszystko zależy jak rozrobiony jest preparat (botoks kupuje się w fiolkach i wygląda jak biały, krystaliczny proszek, dopiero lekarz dodaje do niego chlorek sodu i odpowiednio rozpuszcza - nie jesteś w stanie tego sprawdzić, każda z toksyn ma inne przeliczniki, tzn. 1 jednostka botox'u nie jest równa 1 jednostce Azzalure, czy Boccuture). Dlatego najlepiej jest płacić za okolicę - wówczas nie interesuje Cię ilość, ale efekt. Zazwyczaj 20 jednostek wystarcza na 1 okolicę. Czasami zaczyna się od mniejszej dawki i prosi Pacjenta o kontrolę po 14 dniach - wówczas ewentualnie dostrzykuje się preparat (co w w przypadku opłaty za okolicę powinno odbywać się bezpłatnie), w przypadku ostrzyknięcia liczonego za jednostkę - spowoduje dodatkowe opłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Sandre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, ja bylam w tej klinice www.centrumpodplatanem.pl i wszystko przebieglo jak należy, zadnych problemow, a efekty takie jakie mialy być, po prostu zalezy w jakim miejscu wykonuje się taki zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pytajcie skąd to wiem ,ale zapewniam nie idzcie do kliniki sankowskiego jeżeli wam życie i zdrowie miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy na jakiego sie trafi, ja osobiscie z doswiadczenia moge polecic osrodek www.bellazone.pl swietni lekarze i bardzo mila obsluga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a prowadzą dokumentacje medyczną i wydają paragon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy wynikało to zjego uczciwości czy nie, ale kazdemu jest potrzebna inna dawka, a nie taka sama np moja pani doktor mi powiedziała, ze mnie wstrzyknela przwie cala ampułkę, ale ze to zalezy bo u niektorych potrzeba jej tylko pół, poza tym zawsze lepiej wstrzyknąc troche mniej niż za dużo Nadkokekta może wyglądać bardzo źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z drugiej strony, owszem powinien Ci był powiedzieć ile preparatu wstrzykuje, a nie robić z tego tajemnice... Mogłaś się w sumie o to zapytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarzom w ogole nie mozna wierzyc - trzeba patrzyc na rece, kontrolowac i byc z definicji nieufnym. Tak samo w sprawie zapisywanych medykamentow - sa naprawde potrzebne, czy chodzi o prowizje z firm farmaceutycznych. Najgorsze karty ma sie niestety jezeli chodzi o operacje w narkozie - chociaz czasem mlody asystent moze zrobic to duzo lepiej niz ordynator, ktory ma w oczach juz tylko znaczki dolarow (tak jak kaczor Donald).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ślubem usuwałam zmarszczki u Aleksandry Sobczyk – Smereczyńskiej. To lekarz medycyny estetycznej, więc wolałam pójść do faktycznej profesjonalistki niż do zwykłego gabinetu. Prustzeszłam terapię kwasem hialuronowym, dodatkowo botoks. Bez skutków ubocznych zabiegi. Rozłożyłam również terapię na raty, bo przed weselem było kiepsko z budżetem. Współpraca wyszła naprawdę dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engiee9
Powiem Ci tak - wszystko zależy od tego, jaką klinikę wybierzesz. Ja ufam tylko sprawdzonym profesjonalistom i dzieki temu mam pewność, że zostanę potraktowana uczciwie. Jeśli chcesz się przenieść do innego lekarza, to sprawdź koniecznie Klinikę Ambroziak. Tutaj ich strona: https://www.klinikaambroziak.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reklama a nie uczciwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×