Mam 25 lat i podobam się jedynie facetom po 30

aha:) robi się:-P

ja mam 40 lat i nawet małolaty zwracają na mnie uwagę, a daleko mi do jakiegoś przystojniaka , niektóre lubią starszych inne nie co w tym dziwnego ?

heheh :) no ogólnie myślę że to bardziej o sposób bycia chodzi, bo tak to oprócz łądnej figury to jestem zdecydowanie przeciętna, na pewno nie typ laski , seksbomby ;) staram się być sobą

Hej, ja z kolei mam 25 lat i podobam się głównie młodszym. Ostatnio okazywał mi swoje zainteresowanie pan po 30, to aż się przeraziłam, że jest przecież taki "stary" :D Nie wiem co jest lepsze, bo nawet to, że właśnie nazwałam go "panem", a nie "chłopakiem" oznacza, że nie akceptuję pewnego wieku. Za to jak poznaję zwykle jakiegoś chłopaka, to jest to jakiegoś studencika z pierwszego roku, który wydaję mi się taki nic nie wiedzący o życiu. Rówieśników nie poznaję, pochowali się :)

40 latku - nic w tym dziwnego, ze niektore kobiety lubią znacznie starszych, rożne ludzie mają typy to tak jak jeden woli blondynki drugi brunetki. Ale tytułem tego tematu nie są 4o latkowie oglądający się za młodymi.

oiutyra to musisz ich znaleźć, z rówieśnikami nafajniej się dogadać :) ale mając do wyboru młodszego a takiego po 30 tce to zdecydowanie bardziej bym się dogadała z 20 latkiem, choć na związek ani gówniarza ani starego bym nie chciała.

ja się oglądam za wszystkimi :) pisałem ,że nie ja za nimi , choć to prawda, tylko, że one za mną :)

A co do wyglądu mojego to mam taki typ urody jak dawna Włodarczyk lub dawna Britney Spears, one są o wiele ładniejsze oczywiście ale mniej więcej tak wyglądam

"to musisz ich znaleźć" szkoda, że nie ma miejsc w których można spotkać ludzi w przedziale powiedzmy 23-27 :) Dawna Britney była bardzo lubiana przez facetów ;)

40 - latek - no to gratuluję, ale to nie o tym temat jest :)

Można znaleźć kochana , w barach dyskotekach wszędzie :) No można powiedzieć że jestem lubiana przez facetów choć zaznaczam daleko mi do urody Britney ale taki mniej więcej typ urody mam, choć sądze, że to bardziej zależy od sposoby bycia, staram się być miła dla wszystkich i miło traktować i dużo się uśmiechać.

jak to nie ? jestem wymieniony nawet w tytule topiku , cytuję : facetom po trzydziestce to ja :)

uważasz młodych za gówniarzerię a kilka lat starszy i już dla ciebie za stary? Sama nie wiesz czego szukasz, masz wygórowane wymagania

Wiem, że tam są, ale miło by było żeby oni wiedzieli ile ja mam lat, a nie mnie omijali tak jakby z góry :) W stylu "za młoda/za stara-nie mam co startować", Idę jutro do klubu to przy okazji i zrobię badania wieku bywalców ;) Albo jakośc***odawanych trunków.

Przecież chyba powiedziała to Ulanskaaa i ja, ze rówieśnicy najlepsi. Poza tym nie chodzi do końca o wiek, ale też etap życia na jakim ktoś się znajduję.

Hehe 40 latek to nie jest facet po 30 tce :) Poza tym problemem jest głównie to by autorka podobała się rówiesnikom. Nie mam wygórowanych wymagań, wszystkich akceptuję. Wiem czego chcę. Taki 20 latek to dla mnie ogólnie gówniarz, bo jednak wydaje mi się zbyt dziecinny , ale zdecydowanie bardziej podoba mi się 20 latek niż 30 parolatek. To chyba normalne. I pisałam, że najlepiej dogaduję się z rówieśnikami, więc po czym wnioskujesz, że nie wiem, czego chcę?

oiuytra idź i bądź otwarta na wszystkich - czasem taki 20 latek czy 30 latek może mieć fajnego kolegę 25 latka :) Ja na imprezach poznaję właśnie facetów w wieku 20 - 30 , a najczęściej to tak 22 - 25 wydaje mi się choć w sumie ciężko powiedzieć i też nie zawsze o wiek się pytam.

tylko po co chłopakowi 25 letniemu jakaś stara babka pod 30?

macie naście i 20 lat to olewacie rówieśników a teraz oni olewają was i spotykają się z młodszymi trzeba było za młodu szukać sobie kogoś

A kto każe 25 latkom spotykać się z 30 latkami ? Poza tym nie ma czegoś takiego, że ktoś sobie kogoś wybiera, ma być w tym wieku, taki i taki :) Po prostu jest tak, że głównie podobają Ci się ludzie w jakimś tam wieku, a mi najbardziej podobają się rówieśnicy taki mam gust i ja im się też podobam :)

Wcześniej chodziłam głównie do klubów studenckich, to zawsze padało pytanie oprócz kierunku studiów "na którym roku jesteś", co mniej-więcej określało wiek. A po co 25 latkowi prawie 30 letnia baba? A bo ja wiem, skoro oni inicjują kontakt to ich należy zapytać, ale w świetle kafeterii kobieta nie ma nic facetowi do zaoferowania oprócz seksu i/lub cellulitu.

To prawda mając naście lat podobali mi się starsi np, w wieku 16 lat podobali mi się 19 latkowie. Teraz mi się podobają rówieśnicy. A nie tak łatwo sobie za nastolatki znaleźć faceta na całe życie. A faceci są i z młodszymi i ze starszymi,no zależy jak tam kto komu wpadnie w oko :)

"macie naście i 20 lat to olewacie rówieśników a teraz oni olewają was i spotykają się z młodszymi trzeba było za młodu szukać sobie kogoś" Ja tam nikogo nie olewałam, raczej byłam bardziej nieśmiała i jak sądzę również brzydsza. Jakby "trzeba było" działało jak machina czasu, to może coś dałoby się z tym "trzeba było" zrobić.

oiutra - chodź do różnych klubów, dyskotek, barów tam się zawsze kogoś pozna.Obczaiłam, że na "łowy" najlepiej iść z jedną koleżanką :D A jak się idzie w 3 - 4 to faceci są mniej odważni :)

nie oszukujmy się kobieta od 25 musi być z 30+ . Najpierw wybieracie dużo starszych a później macie pretensje, że rówieśnicy was nie chcą

to nie żadna tajemnica że mężczyźni robią się ciekawi w średnim wieku, eminem lat 41 dopiero teraz zrobił się atrakcyjny

Jakie musi? :D Ja obecnie mogłabym być z 21 latkiem gdybym chciała. Co do Eminema to zdecydowanie bardziej mi się podobał dawniej, Peja tak samo.

Ulanskaaa, teraz chodzę do różnych, ale za to stosunkowo rzadko. Do o metody na "łowy" to u mniej najlepiej działa jak akurat stoję i piję piwo, a koleżanki (nie ważne ile) tańczą, bo zwykle piję więcej niż one. No ale jak wspominałaś, nie o tym temat :D Co do gościa powtarzającego, że odrzucamy rówieśników jako nastolatki, to nawet jeśli większość tak robi, to określanie relacji międzyludzkich nie polega na zdefiniowaniu większości.

Ciekawi może robią się dla równolatek, nie przeczę - każdy będzie kiedyś stary, ale dla 20 parolatek to 40 letni faceci raczej nie są ciekawi, rówieśnik a 40 latek co zupełnie inny świat. 25 - latek to mój świat , fajnie się dogadujemy, bawimy, a 40 latka to bardziej bym postrzegała jako np. kolegę taty niż potencjanego faceta.

oiyutra Dokładnie. Przecież 17 latki to już ładne dziewczny, już coś tam mają w głowie, a 17 - letni chłopcy to jeszcze tak nie bardzo :) Myślę , że większości nastolatkom podobają się dorośli już faceci a nie tacy dziecinni chłopcy.