może to głupie ale brakuje mi piersi mojej byłej

U mnie też wykluczona, nie będę dla faceta który niezbyt mnie pociąga fizycznie, robiła sobie operacji.

Ten temat jest wczorajszy, więc autor może już tu nie wejść. Szkoda, bo może nasze wypowiedzi skłoniłyby go do refleksji.

Ja mam nietypowe proporcje ciała: mały biuścik, szczupły tors, dużo grubszy dół: pupa i nogi i wiem, że nigdy ale to przenigdy nie poderwę faceta. Wiem, co się większości facetów podoba i to nie jest to, co ja sama mogę zaoferować (jeśli chodzi o ciało). Nawet będąc podrywaną mam wrażenie, że facet nie do końca widzi moje mankamenty. Jak się nie ma proporcji ciała 90-60-90 to nigdy nie można być pewnym czy się podoba facetowi. Nawet gdy on wyjdzie z inicjatywą i będzie zabiegał. Przykre ale prawdziwe.

Zgadzam się, nawet jeśli operacja jest brana po uwagę to i tak nie wiadomo czy się tym dogodzi jak np. facet lubi bardzo duże piersi, laska miała A i po powiększeniu ma C-D, a on i tak wolałby G-H. Dlatego jak wiązać się z kimś to z osobą, którą się akceptuje w 100% lub wcale. Nie będę już wtrącać o tym jak facet jest średni i chce szczupłą, z wielkim biustem i piękną twarzą :D

To jak facet wychodzi z inicjatywą do laski, która mu się średnio podoba (lub wcale) to już jego jego problem...

No nie tylko jego problem, ale też tej biednej dziewczyny, która robi za średniej jakości materacyk. :o

Gościu z 3:57, nie myśl, że nie możesz się nikomu podobać, bo faceci mają przeróżne gusta, np. facet mojej koleżanki (z bardzo małym biustem) powiedział, żeby się nie przejmowała nim, bo ona mu się podoba, a ona poniżej pasa też wcale szczupła nie jest, zwłaszcza po ciąży. Ja też mam A, ale pupy i ud drobnych nie mam, noszę rozmiar 40. Wierzę, że Bóg się nie myli, kiedy nas stwarza, bo różnorodność jest piękna i nie dajmy sobie robić wody z mózgu przez ideał piękna z TV i czasopism.

Nie lepiej do agencji pójść i sobie wybrać? Dziewczyny też żal, ale w większośc**przypadków można to wyczuć.

Mi się zdarzyło, że latał za mną chłopaczek, który potrafił wypomnieć mi że cytuję ,,nie mam czym oddychać", a sam z twarzy podobny do małpy, po prostu brzydki i bez powodzenia u kobiet. :o

Takie z mniejszym biustem i większą pupą (ale nie grubą) też są w TV. Więc nie mówimy tu o ideale, ale co się danemu facetowi podoba. Jego dziewczyna mu się nie podoba, więc nie wiem czego on dalej szuka w tym związku....?

Ci co wytykają wady kobietom też najczęściej urodą nie grzeszą. Ostatnio siedzimy ze znajomymi i coś oglądamy, wystąpiła jakaś brzydsza prezenterka i ten najbrzydszy, chudziutki rudzielec skomentował, że kobieta ma radiową urodę :D

A moim zdaniem Bóg/natura jednak czasem się myli przy akcie stworzenia człowieka i puści czasem model testowy, który okazuje się bublem lub po prostu nie przyłoży się do roboty, robi podły żart i wychodzi egzemplarz, który uchodzi za nieudany. :o Oczywiście piszę metaforycznie, bo ja nie uważam by ludzie nieatrakcyjni pod względem biologicznym byli gorsi. Dla mnie najważniejsze żeby byli dobrymi, postępującymi moralnie ludźmi.

To powiedz to takiej / takiemu, która nie może znaleźć baby / chłopa i musi desperacko szukać z niesymetryczną buzią, biustem A lub czym tam jeszcze ;) Druga sprawa, są różne gusta. Jeden patrzy na cycki tylko i wyłącznie i nie ważne, że baba jest słonicą a drugi na twarz i klasę. Są gusta i guściki.

Chyba się nie zrozumieliśmy. Można być dobrym człowiekiem i nie podobać się nikomu jako partner seksualny. To chciałam przekazać.

Może ktoś np. ze zdeformowaną jakąś częścią ciała rodzi się taki po to, abyśmy wzajemnie uczyli się tolerancji i zrozumienia, że wygląd fizyczny nie świadczy o wartości człowieka, żeby nie oceniać po pozorach, a tego człowieka miłości do siebie mimo tego, że różni się od innych. Gorzej kiedy ktoś jest ateistą i jego bogiem jest ciało, wtedy jest nieszczęśliwy do końca życia, zamknięty w sobie.

Hm.. To naprawdę trzeba wyglądać ;) większość osób jest w czyimś typie.

Ja tam nie wierzę w żadne bóstwa, raczej w przypadek, ślepy los. Jednemu trafi się extra ciało, drugiemu zrąbane w każdym szczególe. Do doopy to wszystko. :(

Już religijni wpadli :D to po dyskusji. Zmykam. Do autora - lasek nie brakuje, nie ta to inna, daj szansę sobie i swojej dziewczynie na kogoś innego, kto będzie was kręcił :)

Nie wiem dlaczego kiedy napisałam o Bogu, Ty stwierdzasz, że po dyskusji, no, ale jak uważasz. Ja też uważam, że nic na siłę odnoście związków.

szkoda dziewczyny bedzie cierpiała przez jakiegoś podstarzałego nieogarnietego frajera przez rozmiar cycków! jak można być takim głupim aby wiązać się z kimś kto nam się nie podoba i liczyć na cud ? marnujesz jej życie idioto

Jezeli ja kochasz to jej cialo powinienes tez kochac takim jakim jest. A powinna Cie podniecac samym tym ze jest to ta osoba ktora kochasz a nie pierwsza lepsza

Przestańcie z tą miłością :D wiadomo, laska się podoba - kocha się, kocha się - laska się podoba, wszystkie inne kombinacje to masochizm i desperacja.

Co jeśli by sobie powiększyła a i tak nie byłyby wystarczająco duże? Kulka w łeb, skok z wysokości? Jak coś robić/zmieniać to dla siebie, zawsze jest amator, a nie dla partnera/potencjalnego partnera, który i tak będzie wydziwiał a tak naprawdę zadowala się przeciętną grubaską? :D hipokryci zakłamani.

Ogromną krzywdą jest bycie z kimś "z braku laku" dla zapełnienia czasu, łóżka itp., udając wielką , w międzyczasie rozglądając się za kimś w swoim typie.

A ta dziewczyna pewnie coś podejrzewa, bo jeśli fagas na przykład nie pieści i nie chwali jej biustu, to pewnie odczuwa, że go nie akceptuje. No chyba że koleś aktorzy i udaje zachwyt, ale coś mi się zdaje, że byłby na to za cienki żeby dobrze odegrać taką rolę.

Ja mam tak samo jak Łukasz. Kobiety nie wypowiadajcie się wcale w tym wątku, bo tego nie zrozumiecie chyba, że jesteście less. Jestem pół roku po rozstaniu i ciągle tęsknie za cycuszkami mojej ex: 75E. Też mnie zdradziła. Obecna ma idealny charakter ale 75B :(

Prowo prowo ,wiec cxzemu nie pójdziedzie do domu publicznego?CCo to za róznica czy wasza była czy jakas d***** bedzie wam dobrze robic byle ze ma wielkie cyce .