Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam 22 lata i nie mam chłopaka

Polecane posty

Gość gość

czy to źle? kolezanka w moim wieku desperacko go poszukuje. Ja tez bym chciała mieć, nie powiem, no ale bez przesady. NIe rzuce sie na pierwszego lepszego. Nie będę z kimś na siłe. CO o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord vaderrrrrrrr
wyluzuj, bo mialem kolezanke co tez tak narzekała ze nie znajdzie, a potem poznała faceta, ktorego lubiła od zawsze, małymi krokami kazde zblizalo sie potem do siebie, zalezy jaki jest z toba problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no taki ze jak mnie ktos chce to ja go nie chce, a podoba mi sie taki co mnie chyba ma gdzies :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no nikt nic nie powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam 22 lata i wszyscy sie dziwią, że jestem sam. Też nie lecę na pierwszą lepszą, ale jako, że jestem towarzyski mam bardzo duzo znajomych, koleżanek, przyjaciółek mam w kim wybierać. to jakaś klątwa, bo żadna mnie nie chce jako chłopaka. Przyjaźnie i flirty idą gładko, jak poczuje do jednej coś więcej to trzyma mnie na dystans. bez wyjątku czy bliższa czy dalsza znajoma czy nowo poznana. zgadzają sie na spotkania, na imprezy, na wypady za miasto, duzo rozmawiamy, czasem "na pikantnie" i nie wiem co jest nie tak, że wszystko jest z***biscie, dopóki sie nie zakocham. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehh chyba nie mamy szczescia. A Ty sam sie starasz i te dziewczyny? "latała" kiedys za Toba jakaś? jak to odbierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanki odzywają sie do mnie prawie codziennie, natomiast te które mi sie podobają, tak jakby mnie olewały. ostatnia z nich jak mówiła, ze napisze, to nie napisała. Chcialem pogadac, to Mówiła, że nie ma czasu a widzialem, ze siedzi na fb cały wieczór. gadka zawsze sie kleiła dopóki nie zaproponowałem spotkania wspólnego. Poprzednia chociaz chciała sie spotykać ale tez dziwnie mnie traktowała, raz bardzo chłodno raz jakby świata po za mną nie widziała i robiła mi tym nadzieje. wkurzyłem sie i dałem sobie z nią spokój kiedy prosiła mnie kilka dni zebym przyjechał do pewnego klubu w sobotę a potem nawet nie zamieniła ze mną zdania tylko czesc czesc*****szła z kolezankami. nie wiem co jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze one czekają aż Ty napiszesz? może to zwykłe niedomówienia. ja sama nie lubie pisać do chłopaków. I czekam aż 'mój książe' ( ten co mi się podoba) sam do mnie napisze. Chyba się nie doczekam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh wiesz, tej ostatniej wręcz nie dawałem żyć, może nie codziennie ale dosyć często wieczorem sie odzywałem, przynajmniej jakiś żarcik albo zwykle dobranoc. raz odpisala, raz nie. ciezko mi bedzie ale z nią tez sobie musze odpuścić. nic na siłę, nic nie poradzę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to moze nie trafiles na taaodpowiednią. Widzisz mi sie podoba chłopak, to on sie do mnie nie odzywa. To ja go zagadywałam od czasu, do czasu, on nic. Kiedys to jeszcze cos napisal, a teraz milczy. Co mam zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz kolejna pod rząd od jakiegoś dłuższego czasu "nieodpowiednia". jestem smutny bo dziś znow mnie olała i to po raz ostatni, nie odezwę sie więcej. a "Twój" milczy... napisz do niego. zobacz jak sie rozmowa potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruuuujjeee
Mój pierwszy poważny chłopak się zjawił jak miałam 24 lata, wcześniej z nikim nie chodziłam ani nic, co najwyżej jakieś tańce na dyskotece i rozmowy jak z kumplami. Nie miej ciśnienia na szukanie, chociaż prawda jest że klejąc się do każdego wolnego faceta (mam takie znajome desperatki) masz szansę szybciej być w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite128
Wszystko zalezy od twojej urody ,, Im ładniejsza jestes tym masz wieksze szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą urodą, to raczjej większe szansę na zakochanych facetów, którzy po godzinie patrzenia na ciebie w klubie i zamienieniu 5 zdań sądzą że cię znają i kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówią mi że jestem ładna, sama tez się za taką uważam. Może jestem zbyt niesmiała. A do niego juz nie chce pisać. Boje się ze znowu sobie pomyśli: "to znowu ta". Moze głupie a jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to czeka nas kilka bolesnych tygodni, musimy szukać dalej. uszy do góry :-) chociaz znając mojego pecha z następną bedzie to samo. oby nie bo uwierze, ze to fatum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno jak kolesiowi zależy to będzie do ciebie pisać. Mam takiego który ma mój numer od znajomych i piszę do mnie nawet jak ja mu nie odpisuję :/ nieodpisywanie za to oznacza sami wiecie co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sie co zalamywać :) jak sie trafi to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie ja słyszałam, ze jesli dziewczyna nie okazuje zainteresowania to chlopak lata za nią jak najęty, a jak sama pokazuje że jej zależy to ją olewa. Coś w tym jest, nie napisze do niego. Jak bedzie chciał to sam sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie to co nie? bo idąc tym tropem, ze dziewczyny olewają tych co piszą, a chłopaki te co sie zalecają, to szansę na szczęście mają tylko ci, co oboje od razu wpadną sobie w oko. katastrofa normalnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dosyć pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no katastrofa. czemu tak jest?? Sama wiem po sobie. olewam tych co do mnie lgną. A ten jedyny który mi wpadł w oko, olewa mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulanskaaa
Spokojnie autorko nie ten co inny tego kwiatu jest pol swiatu :) znajdziesz inny obiekt weschnienn na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mozna wytłumaczyć wiernością. jesteśmy wierni tym, których kochamy, dziala to także wtedy, kiedy obiekt uczuć nie odwzajemnia miłości. inni nie istnieją, nie interesują nas, szukamy tylko ciepła u "tej" osoby, a jej to wisi. tak zostajemy na lodzie w swojej samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha z ta wiernością, to dobrze piszesz. Nie zwracam uwagi na innych gdy myslę tylko o "nim". chodź inni się kręcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem po sobie. jak jedna mi sie podoba, to inne nawet mnie nie pociągają. nie podobają mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczynam myśleć, że przyciągam te wszystkie znajomości bo jestem wesoły, towarzyski, mozna ze mną pogadac****opłakać i zatańczyć i co chcecie, ale najnormalniej w świecie nie jestem przystojny pewnie i dlatego lubią mnie a nie chcą ze mną byc :-( do takiego wniosku powoli dochodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam pojęcia co jest nie tak. A najgorsze że znam dużo takich dziewczyn jak ja, i nawet starszych samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxxa
Też tak miałam półtora roku byłam sama teraz mam 23 lata. I miałam tak, że po 1 osobie, która zawróciła mi w głowie nie chciałam podświadomie innego xD I chociaż miałam duże powodzenie u chłopaków którzy mi się nawet podobali to i tak ich skreślałam... Ale jednak miałam rację, że ten chłopak, który mi tak zawrócił w głowie znowu mi w niej miesza i dziś od miesiąca jesteśmy parą. I jestem szczęsliwa jak nigdy :) Wybrałam go już dawno a w końcu jest mój :D I takie rzeczy dzieją się w najmniej spodziewanym momencie. I życzę wam znalezienia 2 połówki, lub podobnego zakończenia sytuacji jak u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×