wlasnie mnie oswiecilo

witajcie.musze tutaj napisac.moze dla dobra innych dziewczyn.bylam z facetem 4 lata. zostawial mnie trzy razy.najpierw mial chwile slabosci ze swoja eks - wybaczylam. potem na 10 miesiacy poszedl do innej-wybaczylam. tak, wiem powiecie idiotka.glupia dziewucha co sie nie szanuje,ale ja caly czas wmawialam sobie,ze to jest to,ze to milosc mojego zycia,ze nie umiem bez niego zyc,ze wole smierc. tylko przy nim moglam byc soba itd.potem bylo cudowne 1.5 roku.plany i wyznania i w koncu to o czym marzylam czyli poczucie bezpieczenstwo,stabilizacja,zwiazek. az tu z dnia na dzien jakas tam klotnia,a on mi pisze,ze to juz nie ma sensu. ja znow powrot do dobrze znanego mi stanu wegetacji. pare kg w dol,placze,bezsennosc potem troche lepiej. zaczelam wracac do zywych po paru miesiacach i wychodzic z kolezankami. a dzis mnie oswiecilo ZAKOCHALAM SIE i to nie w moim ex! nie ma sensu.naprawde nie warto tak cierpiec.zaden facet nie jest tego wart! wszystkie porzucone-glowa do gory.zakochac sie znowu -to jest mozliwe!

no to dobra wiadomość :) oby ten nowy był lepszy

a dlaczego to na kaffee piszesz nie masz nikogo w realu z kim bys mogła sie tym podzielic mimo wszytsko super :)

Nowy facet szybko się zorientuje że jesteś upośledzona ze skłonnościami autodestrukcyjnymi, p****** sobie i zostawi cię, nie miej złudzeń, ludzie się nie zmieniają, tego nie ukryjesz na dłuzszą metę :D