Nie lubie ludzi ze wsi

Są dziwni, podróż do miasta to dla nich jakby podróż w przysżłość(np nie wiedza że żeby zapaliło sie zielone światło trzeba nacisnąć przycisk, nie wiedza jak sie zachować w windzie albo na schodach ruchomych) i słuchają beznadziejnej muzyki (disco polo)

To znaczy co robią w windzie i na schodach ruchomych, że od razu rozpoznajesz skąd są?

A co do muzyki to za pewnie dla Ciebie jedyna dobra i właściwa to metal?

a nie szczają w windzie jak miastowi i to ich odróżnia

dlaczego dyskutujesz z moją stopką a nie z tym co napisąłam i to jeszcze po angielsku? :D "To znaczy co robią w windzie i na schodach ruchomych, że od razu rozpoznajesz skąd są?" no mam rodzine ze wsi i widze jak sie zachowują.

Metalówa czy ty cokolwiek lub kogokolwiek lubisz?

Metal ma to do siebie, że jest twardy. Twój łeb także: rozumu i rozsądku nie przyjmuje. Może jakbyś pojechała na wieś i jakiś koń cię kopnął, byłoby to zbawienne

Droga dziewczynko to że Twoja rodzina zachowuje się jak prosięta to nie znaczy, że wszyscy tacy są. Nie ceń wszystkich swoją miarą.

Kotku miastowy jestem ale powarzam ludzi zewsi. W miescie co masz? Kupa bezrobotnycz , złodziei cpuny . Nawsi to czesto ludzie wierzacy majacy jakies zasady a miastowe? Idz do parku jak cieplo ,spokojnie nieprzejdzesz. Co pare metrow banda s*******i. Gdybym byl bogaty juz dawno wyniosl bym sie na wioche . Miasto to jeden wielki syf.

Gdyby koń ją na wsi kopnął to pewnie zabrzęczałoby głośniej niż dzwony kościelne. Ale pokaż mi teraz wieś gdzie znajdę konia.

ja mieszkam na wsi i lubię muzykę "metalową" także uwielbiam Bacha,lubię operę,i mogę posłuchać disco polo, jakoś uszy mi nie odpadają od tej muzyki w zależności od nastroju słucham różnej muzyki nie przeszkadza mi że ktoś ma inne zdanie, ilu ludzi tyle gustów jest wolność i każdy może z niej korzystać

A ja nie oceniam ludzi na podstawie tego skąd są tylko jacy są.

mam domki letniskowe i od razu się pozna dame z miasta jak próbuje w szpilkach chodzić po trawniku.

mała metalówko odezwij się!

still, a dumb-ass.

gość który piszę po angielsku, jak dobrze znasz ten język?

I jak zwykle metalówa obszczana do szpiku kości ulotniła się :D

"A co do muzyki to za pewnie dla Ciebie jedyna dobra i właściwa to metal?" TAK!!!

Metalówa a Ty kogoś w ogóle lubisz, oprócz siebie? ;] Polecam: http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQFVO0bHiSuzgjqaE6mFHHPzZke6EXKFa0ObYBSiM2p84nFRfzzyg przyda Ci się, bo straszna frustratka z Ciebie.

za wąskie masz horyzonty myślowe, żeby dyskutować i stąd taki zacofany światopogląd.

wieś to ci się chyba kojarzy z zad***em, tera na wsi mieszkają tacy ludzie, że ci w miastach zwłaszcza z kamienic do pięt im nie sięgają. Ludzie stawiają domy nawet 400 m. Tak jest np. u nas na wsi.

Czemu mierzycie ludzi tym jaki mają dom? że niby bogatsi lepsi? :/

Dom 400 m i jeszcze podwórko . To sprzątania masz od chooia

przycisk przy światłach nic nie zmienia, jest dla zniecierpliwionych, żeby sobie powciskali. światło zmienia się gdy upłynie jakiś czas potrzebny do przejazdu samochodów/ przejścia pieszych. więc jeśli olali przycisk to są mądrzy;)

Ja też cie nie lubię pusta gnido. w du​pie byłaś, gó​wno widziałaś :(

W tych 400 metrach spokojnie mieszka nawet 6-7 rodzin, dziadkowie, rodzice, rodzeństwo, szwagierki, szwagry i my, do tego dzieci wszystkich, no i co powiesz miastowa? :-)

sama pisałaś, że lubisz disco polo to o co Ci w końcu chodzi, metalówa?:O

metalówa jest ograniczona naprawde nieprzyzwoicie. Dla niej świat kończy się na mieście i wciśnięciu przycisku przy przejściu... Zarozumiałe biedactwo zapomina, że wszędzie panują inne zasady, ona pewnie czuje się na miejskiej ulicy i w windach (czyżby kloszard?), ale za to pokaże "wiochę" w urzędzie, szpitalu, na lotnisku, w innym kraju, na uczelni....

u mnie na wsi 70% ludzi, to osoby które uciekły z miasta. ja sama mieszkam i na wsi i w mieście.. Uważam, że ludzi nie ocenia się po mijescu pochodzenia, tylko po tym co mają do powiedzenia. Najłatwiej sobie poszufladkowac wszystko i wszystkich, ciekawe z jakiegoż to wspanialego miasta pochodzisz. Swoją drogą, co w tym złego, że ktoś nie wie, ze trzeba wcisnąć guzik? Sama musiałam raz tłumaczyć dziewczynie z małego miasteczka jak podrózowac tramwajem, że guzik, rozkład itd. Ja znam bande mieszczuchów co nie wiedzą że kartofle to się z ziemi wykopuje!! To jest dopiero ignorancja i głupota. Już nie mówiąc o rozszczeniowym podejściu " ja jestem kimś, bo jestem z miasta i mi się wszystko należy".

roszczeniowym*