Zakochałem się w dziewczynie wyższej ode mnie

Może z tym zakochaniem to przesada, ale wciąż o niej myślę, nie daje mi spokoju. W ten weekend nie udało mi się niczego zaaranżować by ją zobaczyć. Więc pozostały mi dwa dni rozmyślań. Jak dobrze pójdzie zobaczę ją w poniedziałek. Nie mam odwagi jej cokolwiek zaproponować, czuję się przy niej jak kurd**el, jak niepełnowartościowy facet. Nie wiem może wyolbrzymiam. Może powinienem się zmobilizować i ją gdzieś zaprosić ? Czy czekać na swobodny rozwój wypadków i mieć nadzieję, że być może kiedyś samo się coś rozwinie ?

ile jest wyższa ile masz wzrostu

Zapros jesli to fajna dziewczyna, co ci szkodzi. Za trzydziesci lat bedziesz mial w nosie to, czy ktos ci kiedys dal kosza, ale mozesz zalowac, ze nie dales tej znajomosci szansy. Wzrost nie powinien byc problemem, oczywiscie roznie bywa, ale sprobowac warto.

nie masz szans każda kobieta chce nie tylko wyższego od siebie ale i powyżej 185 cm wzrostu

To nie jest takie proste. Po pierwsze; jestem niższy, ja 188, ona chyba prawie 200, jak jest w szpilach to mogę wprost podziwiać jej cudowne uzębienie. Po drugie; jestem starszy, ja 26, ona 20. Siora zaczęła w tym roku studia a że też nie jest mała to się zaprzyjaźniły. W tygodniu często bywa u nas a jak siora jest u niej to ją wieczorem przywożę więc widuję ją prawie codziennie.

Ja mam 190 cm i 110 kg a co ciekawe małe laski do mnie lgną. Sam wolę wysokie, także może Ty powinieneś skupić się na niskich?

Ale przeciez serce nie sluga, nikt nie analizuje czy warunki anatomiczne sa odpowiednie, by sie zakochac. Strzelam, ze skoro dziewczyna jest az tak wysoka, raczej nie powinna skreslic nizszego faceta, bo to dla niej samej strzal w stope i ograniczanie sie. Chyba, ze ma tak jak ja, ze nizszy facet za chiny nie wydaje jej sie atrakcyjny - nie jest to u mnie kwestia wyboru, po prostu nie ciagnie mnie do niskich facetow (tak jak np wielu mezczyzn nie uwaza grubych kobiet za atrakcyjne, oczywiscie jest roznica, ale jest to nieswiadome i nie ma sie na to wplywu). Prawdopodobnie jest to spowodowane jakiegos typu kompleksami, ze jestem takim babochlopem (choc bardzo lubie swoj wzrot).

a co w tym zlego no wl;asnie no tak sa na to rozne sposoby i sa skuteczne i dzialaja na kazdego faceta jak sie to zrobi tak ale pamietaj no www.youtube.com/watch?v=FIhyhwzQ0-8

To chyba jest tak jak u Ciebie "te verde". Z tego co mi siora opowiadała, nie miała jeszcze nigdy chłopaka, przynajmniej tak na poważnie. A więc albo szuka wyższego (jak większość kobiet) albo jest aseksualna.

Sprobowac zawsze mozesz, np. pomoc w "nauce". Nic nie tracisz.

Chociaz jestes wysoki to i tak, wg mnie, bedziecie smiesznie wygladac. Odpusc.

Jak juz sam napisales, ona jest dla facetow a nie kurdupli.

Dziewczynie w wieku 20tu lat nie przeszkadza nawet, że facet jest żonaty. Musi być fajny po prostu i wyluzowany jak jej wyobrażenie o świecie... _ ... a dalej to już sprawa charakterów /jak długo ze sobą będziecie/.

Jesli nawet, to jak dojrzeje, to i tak Cie pusci.

Sprobuj, przerooochac dziewice to niesamowite przezycie.