czy to depresja poporodowa

urodziłam dziecko 5 miesięcy temu. Moj mąż pracuje za granicą i przyjezdza co jakis czas na kilkanascie dni. Jestem w domu z malenstwem, pomaga mi tez mama-dotrzymuje towarzystwa, popilnuje malenstwa bym mogla isc po zakupy itd. Mimo to codziennie o tej samej porze czuję mega doła- po południu. Moje dziecko jest wtedy bardziej marudne. Wieczorem wszystko mija. rano tez jest ok az przychodzi te nieszczęsne pare godzin po południu gdy siada mi nastrój, chce mi sie plakać, boję się sama nie wiem czego, nie mam wtedy cierpliwosci do marudzenia maluszka. :( czy to depresja? czy po prostu znużenie,zmęczenie?

to drugie;

to nie jest depresja, raczej spadek nastroju, wynikający z wielu czynników; ja bym powiedziała o tym ginekologowi na wizycie, na psychiatre jest raczej za wczesnie, byc moze wystarczyloby wyrownac poziom hormonow w organizmie