Mój chłopak ćpa co robić

jesteśmy prawie rok czasu ja zauważyłam to jakieś pół roku temu, że ćpa najczęściej mefedron, mówi, że to nie moja sprawa jak mu pomóc ?

zostawić i poszukać porządnego kawalera.

Pomódl się za niego szczerze do Jezusa o uwolnienie go ze szpon nałogu.

zadzwoń na tel zaufania, taki, gdzie odbiera psycholog, oni C***oradzą jak z nim rozmawiać

Rzucić go czym prędzej

nie wiem co robić mowił mi ostatnio, że jak mi nie pasuje to mam w*********ć i zostawić go w spokoju, ale ja go kocham jak nie ćpa jest taki kochany, miły, przytulaśny :(

porozmnawiaj z nim :)

Spróbuj spokojnie z nim porozmawiać, zapytaj dlaczego to robi, poproś by nie reagował zbyt impulsywnie, bo chcesz mu pomóc.Musisz przekonać go że strasznie sobie szkodzi. Jeśli mimo prób i porozumienia nadal będzie ignorował i oburzał się o to że nie chcesz by ćpał zostaw go. Wiem, że to będzie trudne, ale o wiele trudniejsze i gorsze jest użeranie się z partnerem uzależnionym od takich używek..

pijaków, ćpunów i inszą patologię trzeba omijać szerokim łukiem a nie się zakochiwać !!!! no chyba , że się chce stoczyć jak w/w.

mówi, że to mu daje "kopa" i chęc do życia że bez tego sie zabije i jak mi nie pasuje moge odejść, że widocznie go nie kocham skoro nie zależy mi na jego samopoczuciu :( tylko ja go kocham :( nie mogę go zostawić.

w takim razie żegnaj.

ale kochać trzeba mądrze, on sam musi się chcieć nawrócić :( a jego rodzice wiedzą? skontaktuj się z psychologiem, zapytaj specjalistę co robić, jak rozmawiać, módl się za niego

rodzice nie chcą mieć z nim nic wspólnego, wiecie co on ostatnio zrobił ? pojechali z kumplem kupić samochód jak wracali to oboje sie naćpali ponoć w nocy jeździli po całym mieście i drogach tym samochodem testując jego możliwości, a dodam, że to sportowe 2 osobowe auto bardzo szybkie :( a tyle teraz mówili o pijanych kierowcach itp. a ja tak bardzo sie martwiłam :( On uważa że wszystko jest ok że młody jest to trzeba poszaleć, a wcale już taki młody nie jest ma 30 lat.

może daj mu do poczytania konsekwencje brania narkotyków, że to go może zabić, on sam musi chcieć z tego wyjść, dbaj też o siebie, żebyś sama się nie wykończyła psychicznie

kopa w d**ę dać ćpunowi, to najgorsze szmaty i c**y nie radzące sobie z życiem

no nie wiem może faktycznie tylko pozostało mi się spakować i wracać do domu :( nie ma wg. was żadnych rozwiązań ? Może jednak da sie mu pomóc ? ja naprawdę go kocham jest dla mnie dobry jak nie ćpa i w ogóle :/ chciałabym go takiego zawsze...

30 lat? nie dość, że ćpun i c**a, to jeszcze beznadziejny głupek

pisałam wyżej, poradź się specjalisty

Rzuć natychmiast tego cpuna.pociągnie cię na dno.jeszcze gdyby palił zioło to ok, ale mefedron to syf

zrobić, to co mówi: w*********ć w półprzysiadach

niestety mefa to silny uzależniacz... to jest tak: kończysz prace i myślisz jak najszybciej go załatwić - pobudza - więc nie możesz zasnąć w nocy skutkiem czego idziesz do pracy w dniu następnym i tak kilka razy w ciagu tygodnia ale chciesz najchętniej codziennie - ale - to kosztuje! wydasz wszystko aby jeszcze raz poczuć to ciepło rozchodzące się po ciele, aby jeszcze raz pokochac się bez ganic, aby jeszcze raz odlecieć RADZĘ - PRZECZYTAJ TO CO NAPISAŁAM BO ON MA TO SAMO!!!