czy Polacy są normalni

Zaznaczam, że jestem Polką, ale nie podoba mi się postawa Polaków. Od prawie 2 miesięcy nasi sąsiedzi - Ukraińcy walczą o lepsze życie demonstrując na Majdanie w Kijowie. Oczywiście ze strony Polaków nie kierują się tylko słowa wsparcia(co więcej, jest ich mało) tylko słowa nienawiści. Nie dość, że Polacy wypominają im Wołyń, Banderę i UPA, to jeszcze cieszą się z ich nieszczęścia. Jak np. dzisiaj z pobicia Jurija Łucenki. Jak można pisać, że dobrze mu tak i że wszyscy demonstrujący powinni oberwać? Czy my - Polacy mamy w sobie chociaż odrobinę człowieczeństwa, empatii i współczucia?

Nie przepadam za tymi ludźmi, ale czegoś takiego im nie życzę.

Rozumiem, że nie wszyscy Polacy tak się zachowują, ale większość. Moim zdaniem takie wypominanie innym przeszłości nie ma sensu. Nie mówiąc już o radości z tego, że ktoś został pobity lub ma złą sytuację.