przeczytajcie za co strzelil focha no ja juz nie moge

jesteśmy razem od ponad pieciu lat ja mam 25, on 36 ja ciagle mieszkam z rodzicami i bracmi a on do mnie przyjzdza- mieszka blisko do pracy mam 25km, dobrze zarabiam, mam już odlozone ponad 60tys on prowadzi gospodarstwo rolne z bratem powiedziałam ze albo kupujemy mieszkanie tam gdzie ja pracuje ( duże miasto) albo bliżej nas (to nam bardziej odpowiada, bo wtedy on będzie miał bliżej do swojego gospodarstwa i do nasych rodzinnych domow) powiedziałam ze albo się dokłada i kupujemy razem albo dolozą mi się rodzice i kupuje na siebie, obrazil się i powiedział ze jak chce to mam sobie kupować ale on tam nie będzie mieszkal! i zebym jeszcze zaczekala (no k****a slysze to już kilka lat) tlumacze mu ze jeśli do tej pory nie odlozyl nic to dlaczego w rok ma zarobić na pol mieszkania?! ja piertole... jak to wygląda z boku, bo mną trochę targają emocje

Z boku to wygląda tak, ze jesteście ze sobą dość długo, ale on chyba nie za bardzo chce tego wspólnego mieszkania. Gdyby chciał, to juz by forsę zebrał. A teraz chce przyblokować kupno mieszkania przez Ciebie. Może on się boi wspólnego zamieszkania?

Tak trochę jak by bał się angażować, i założyć rodzinę. Nie wiem jaka jest sytuacja, ale jak chcesz się wyprowadzić to zrób to bez niego. Możesz zacząć robić pewne kroki tak, żeby wiedział , że nie blefujesz i musi się na coś zdecydować.

a co masz na myśli mowiac ze musze podjąc pewne kroki? bo jedyne co mogę zrobić to albo kupic albo nie kupic...

Np porozglądaj się za takim. Pomyśl o kredycie, o meblach . Poszukaj ogłoszeń a jak chcesz zwrócić jego uwagę no to pokaż mu jaki dom by ci się podobał, możesz wspomnieć mu że planujesz wziąć kredyt bo na kupno to 6 tys to trochę mało. Zostawić ulotki lub gazety z ofertami sprzedaży tak żeby je zauważył (choć to jest trochę dziecinne ale skuteczne), Tak żeby widział że tu i tak kupisz ten dom nawet bez niego.

Żałosne. Kombinujcie dalej idiotki z iq małży, pośmiejemy się. :D

no ja piernicze! az mi szynka z kanapki spadla na klawiaturę jak Cie przeczytałam... kobieto! ja nie mam 5 lat, my ( w sumie to bardziej ja) już od dwóch lat oglądamy ogłoszenia i od czasu do czasu jedziemy zobaczyć jakąs nieruchomość

Jak masz takie wysokie IQ to ty coś wymyśl.

problem w tym, ze ja pod każdym względem jestem bardzo ambitna a jego caly czas trzeba popychac tak jak jest, jest mu dobrze, jest jak takie ciele! tylko teraz pytanie- czy jemu naprawdę wystarczy ten rok czy on już do końca zycia będzie takim cielam ...bo mi już koncza się nerwy

Ale on ma 5 lat :P

ja troszkę inne mam spojrzenie,chłopak prowadzi gospodarstwo i myślę,że wolałby gdybyście właśnie tam zamieszkali w domu przy którym jest gospodarstwo,pracy rolnika nie da się ograniczyć do 8 h i jechać do domu.

przecież napisała 60 a nie 6 tys.

jeny to chyba musi być prowo jesteś z takim staruchem ? w dodatku on nic nie ma to po co ci taki staruch ?musisz być bardzo brzydka albo to prowo nie wierze, że to nie prowo to napewno prowo !

haha taaaka ambitna powiadasz ale w wyborze faceta, a raczej ciapy, juz taka raczej nie bylas

ok, to rozumiem ale w tym domu mieszka matka i jego brat z konkubiną i dzieckiem, poza tym to taki zapyzialy, obskurny czworak dlatego tez postanowiliśmy kupic mieszkanie w miasteczku oddalonym o 5km, dodam ze on bardzo chial by tam kupic mieszkanie druga opcja, to kupienie mieszkania w wielkszym miescie, tam gdzie ja pracuje ale wtedy on miał by daleko, a to jednak jego praca wymaga większej mobilności- wiec to odrzuciliśmy tak wiec problemem jest jego kasa, a dokładnie jej brak bo ja mogę kupic te mieszkanie już jutro, no ale przecież jemu honor nie pozwala w nim zamieszkac! bo przecież wtedy będą wszyscy gadac

idz koniowi zamelduj gowno nas obchodza rozterki jakiegos starego kapcia bez grosza przy c***u

z boku wygląda to żałośnie ..pogoń dzida bo pewnie nie ma kasy znajdź sobie faceta na swoim poziomie ...

do wszystkich głupich kur i materialistek- mam nadzieję, ze wasz obrzydliwie bogaty facet, kiedyś was kopnie w doope i zostaniecie z tym, co wnioslyscie do zwiazku czyli z niczym

tak jak ty?

wiem ze z boku to wygląda na niezły mezaliansa ale gdyby on był bardziej zaradny i bogaty, to był by idealem... ... a idealow niestety nie ma

facet jest niepewny kup mieszkanie tylko za swoje pieniądze, wtedy będziesz niezależna bo nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy

wziela se jakiegoc cwoka co przed 40 nawet grosza zlamanego nie potrafil uzbierac i z mamusia mieszka, a teraz narzeka? do kogo te pretensje zalosna divo?

z kim sie zadajesz takim sie stajesz. ahah 36 lat przyznaj sie lepiej, że to prowokacja bo ten temat już tu kiedyś był jakieś 3 miesiące temu głupia c*** !

to może pogadajcie o wspólnym kredycie,nie musicie być małżeństwem by wspólnie wziąć kredyt,możecie też wziąć szybki ślub cywilny bez wesela i wtedy skorzystacie z programu rodzina na swoim dadzą korzystne warunki do iluś metrów a by było większe mieszkanie dopłacisz ze swoich 60ciu tyś...ale to jeśli ślub planujecie

koles ja wzial bo inna go nie chciala a do tego mloda picza zarabiajaca kase a ona wziela jego buraka bo tez jej zaden normalny nie chcia, dobrali sie

a pozatym co to za dziura 60 tyś i mieszkanie chcesz kupić ja kupowałem 37 metrów i dałem ponad 200 tyś to nie wiem gdzie te twoje jest chyba na niezłym wyp**dowie.

jakie studia skonczylas i gdzie pracujesz

nawet się usmialam z niektoryc wpisow :) dodam ze jest jestem bardzo ladna a on przystojny i nie wygląda na swój wiek (w co oczywiście nie uwierzycie) ale już wspomniałam, gdyby ta jego niezaradność to bylby idealem wiec już wcześniej doszłam do wniosku, ze kasa nie jest najwazniejsza, zwłaszcza ze ja dobrze zarabiam a co mi po tym ze znajde sobie innego bogatego fagasa? może będzie kiepski w lozku, albo będzie alkoholikiem czy jakims despotą..

studia rzucialam, wyjechałam za granice, a teraz prowadze wlasna dg prezesik- to pewnie Cie w chooja zrobili i przeplaciles hehe :P

ja mam dla ciebie dobrą poradę wprowadz sie do niego a za tą kasę kup sobie fajne auto i każdy będzie szczęśliwy :)