kto ma racje ja czy moj facet

jesestmy w tym samym wieku,mamy po 35 lat.mi sie juz przed 30 zaczely nudzic dyskoteki,albo siedzenie cala noc w knajpie,wracanie na kacu i tak co weekend.jemu jeszcze nie.on powiedzial,ze jestem nudna a ja mu zarzucilam niedojrzalosc.no sorry,ale 35 letni facet,ktory´´obowiazkowo´musi zaszalec W KAZDY weekend:Oja sie nie chce postarzac,bo bez przesady,ale nie bede tez udawac,ze nadal mam 18 lat!! mysle,ze u kazdego przychodzi taki moment,ze dyskoteki przestaja bawic,chyba ze raz na jakis czas,ale juz nie co weekend.kto waszym zdaniem ma racje,ja czy on?

Kto nie wyszalał się za młodu ten odrabia na starość ;)

ty

kurcze,a u mnie jest odwrotnie....ja bym gdzies wyskoczyla a on ani nawet!!!nie co tydzien oczywiscie,bo tez juz niemam osiemnastu lat,ale raz na jakis czas a tu niestety marudny maz.

Zadne z Was i oboje:-) Ja nie chodzilam na dyskoteki juz odb 20 roku zycia bo mnie to przestalo baw.Moja siostra biega do dzisia a ma 35:-) Wszystko jest dla ludzi i nie mzna ozec racji tylko zle sie dobraliscie:-(

35 lat toz to stara dupa juz, po co on tam chodzi?potanczyc, napic sie, dziwny jest, stary facet, zamiast piwo zlopac przed tv, z zonka miziac w lozku, jakies hobby, pasje miec swoja, a on na dyske chce......plytki okaz

35 lat i "mój facet" :O coś tu nie gra, w tym wieku powazni ludzie żyją w związkach małżenskich

to chodzcie ale moze nie na dyskoteki ale raczej pokaz mu inny świat... dobra restauracja, pizzeria, do tego piwo albo wino. moze wyskoczcie gdzies z ludzmi w waszym wieku posiedzieć? Można tak obejrzeć nawet mecz:)

nie kazdy ma parcie na slub,ale nie o tym temat

Sklaniam sie w kierunku faceta, ale glownie dlatego, ze tylko twoja argumentacje przeczytalam i wydaje mi sie badziewna. Nie widze powodu zeby przestawac robic cokolwiek co nas bawi czy uszczesliwia tylko z powodu wieku.

a co to za facet co lezy w wyrku zkacowany co weekend:Onastolatek ok ale nie stary c..uj:O

Paczuulka a z ktorej wsi jestes, ze u was jak ksiadz kropidlem nie pokropi to cos nie normalnego:-):-):-):-) Do autorki.Komentazami o slubach sie nie przejmoj zaraz pojda spac bo rno obrzadek czeka:-)

nie wiem ale ja np nigdy nie lubilem dyskotek czy mialem 16 czy 20 czy 25 wolalem domowki, puby, kluby itp. Chodzilem owszem ale jak bylo trzeba na 18-tki na oczka i takie organizowane przez przyjaciol bylem moze z 30 razy mozna powiedziec z musu zeby przykrosci nie sprawiac,ze olewam najbliszych kolegow i kolezanki i w zasadzie nie wiem po co chodzic na impry gdzie leci techno? Moze czegos nie kumam albo dziwny jestem ale wole z zona wyskoczyc do kulturalnego klubu gdzie mozna w parach tanczyc tweesta czy jak sie to pisze, ogolnie tance towarzyskie w parach dla mnie to jest dobra zabawa a nie umc umc umc przez pol nocy:-D

Wiesz, ciężko powiedzieć. Może on to lubi, a przecież nie ma limitu wieku, kiedy czas przestać coś robić bo nie wypada. Ale powinien brać też pod uwagę, że Ty czasem wolałabyś porobić coś innego. Może jakiś kompromis? Raz idziecie tam gdzie on chce, raz tam gdzie Ty?

mnie juz naprawde nie bawi wracanie o swicie w stanie wskazujacym,raz na jakis czas owszem,ale nie co weekend.dzis bylam na silowni,posiedze do 3 w nocy i skoncze czytac ksiazke.wedlug niego,zepsulam weekend.ilez mozna ludzie.no i dobrze,przynajmniej nie bedzie lezal na kacu.

No i właśnie, problemem nie jest to, że on chce to robić, tylko to, że nie chce robić nic innego...

tak limonka,dobrze to ujelas:O

Przecież to nie jest kwestia racji tylko upodobań.

mój facet lubi chodzić z kolega co tydzień... nie wiem po co, chyba tylko sie napić

dziwny koles, 35 lat wydawaloby sie w tym wieku ustatkowany powinien byc, a jego kreci wloczenie sie po imprezach dla malolatow, cpunkow i pijaczkow, malych suczek w miniowach i koksow lejacych sie po mordach. Zazwyczaj za mlodu ludzie chodza na dyskoteki bo a) mieszkaja jeszcze z rodzicami a tylko tam moga sie nachlac/nacpac b) w poszukiwaniu rozrywki w postaci dziewczyny/chlopaka na 1 noc czy dluzej ale jezeli facet, ktory ma juz swoja kobiete dalej ciagnie w takie miejsca to cos z nim jest nie tak, bo od spedzania czasu tylko ze swoja polowka so inne, duzo bardziej przyjemne miejsca Jemu najwyrazniej nawet nie chodzi o ciebie, tylko...