Anders B skarzy sie ze nie przezyje

Anders Behring Breivik uważa się za więźnia politycznego. Morderca, który zabił 77 osób podczas ataków 22 lipca 2011 roku, ponownie skarży się na warunki w więzieniu, w którym odbywa karę 21 lat pozbawienia wolności. W najnowszym liście skierowanym min. do międzynarodowej prasy twierdzi, że nie przeżyje odsiadki. 34-letni Norweg, prawicowy ekstremista, nie uważa się za terrorystę, ale za osobę więzioną z powodów politycznych. Pismo powstało w październiku ub.r., ale dopiero teraz dotarło ono do odbiorców, przepuszczone przez cenzurę więzienną.Breivik określa zastrzelenie przez siebie młodych ludzi na wysepce Utoya 'czynem heroicznym'. List zaadresował do kilkunastu redakcji największych gazet, do swego adwokata, władz norweskich, policji i kierownictwa więzienia, w którym odbywa karę. wp.pl

Anders B. to za kilka lat będzie uznany bohaterem, jak ciapaki zaleją Europę do reszty.

faszyzm ze skrajnym nacjonalizmem już Europa przeżywała i to nie tak dawno

niech się nie zesra przypadkiem

to nie sztuka wybudowac nowy dom

To powinni go przenieść do więzienia w Rosji, albo Wenezueli

proponuję od razu do Korei Północnej, po co do Rosji

A ja proponuję zamknąć na 3 miesiące w białej celi wszystko na biało, ale... bez książki, bez komputra, bez radia, tv, BEZ NICZEGO!. Zabronic wszelkiego kontaktu ze światem zewnętrznym. Po miesiącu wariatkowo

biedny:( przytulam .