Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość devgrup

Dziwny przypadek w lozku

Polecane posty

Gość devgrup

Chodzi o to że śpię z moja kobieta i słyszę jak mnie budzą jakieś stłumione jęki więc spogladam a ona w najlepsze robi sobie dobrze i patrzy na mnie. To Ja udaje że sie przebudzam i w tej chwili ona przestaje sie obraca i udaje że idzie spać Ja w takiej chwili zaczynam dobierać sie do niej bo Nie powiem podjaralo mnie to a ona mówi że dzisiaj Nie że rano . O co chodzi wiedziałem że robi sobie dobrze ale jak jesteśmy od siebie daleko ktoś miał podobnie kobiety co myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miewałem
i za żadne skarby nigdy się nie przyznała do tego.Cóż zostaw ją w swojej intymności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devgrup
No ale o co chodzi wstydzi sie czy co tyle czasu juz jestesmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po stosunku
też sie tak zachowywała jak wasze partnerki.Nie można było doprowadzić do szczerości.Zapiera się jak osioł i robi dalej tak.Często sie budzę w nocy jak sie masturbuje .Przecież wieczorem mamy wspaniały seks ona kilka razy dochodzi a jednak kreci i takie zachowanie.Budzę sie i słyszę i czuje.Też mnie to kręci gdy chce zblizenia mówi teraz chce spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po stosunku
Trudno dociec dlaczego sie tak zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie potrawisz doprowadzic jej do orgazmu!Wiec ona musi sama sobie radzic poprzez masturbacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza we wsi
kilka razy dochodzi? a może kilka razy udaje, a potem musi sama dojść do orgazmu ja jak skoncze, to już nie mam ochoty na seks, odwracam się na drugi bok lub przytulam i zasypiam po orgazmie moja lechtaczka jest tak wrazliwa, ze dotykanie jej sprawia bol wiec trzeba pare minut odczekać albo powoli zacząc ja pobudzac nie wiem z resztą, może Twoja kobieta jeszcze nie nauczyla się orgazmu, choć bardziej prawdopodobne jest to ze ma tylko orgazm lechtaczkowy (popudzanie reką) a nie pochwowy (stosunek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devgrup
No dostaje zawsze co chce juz sie nauczyłem kiedy ma orgazm zresztą jak co to chociaż i ręką jej zrobię może lubi to sama robić ale zeby w nocy przy mnie . A dobrze juz myślałem że ja tylko tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty teraz udajesz że
jesteś mądra.Na staż 10 letni jest niemożliwością fizyczną abym nie wiedział czy ma lub nie orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devgrup
Dobrze mówi chłop polac mu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest jeszcze jedna opcja. Kręci ją coś, o czym wstydzi lub boi się Tobie powiedzieć. Więc pozostaje to w sferze jej marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja mysle ze ona udaje gdyby byla zaspokojona to by nie robila sobie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devgrup
Kurcze może byc że fatazja ma jakąś czy co . A ci co piszą że nie zaspokojona to mieli kobiety ale w snach lub na filmach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seals
No dobrze fatazja ale czemu juz razem Nie chciała sie zabawić a tu rozgrzany jak stal a ona na drugi bok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cichu daj jej dokończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojemu udawałam przez
ponad 5 lat. Każdemu udawałam, zawsze! I wiele lat to trwało, nikt nigdy żaden się nie zorientował, że udaję. A później robiłam to samo co Twoja kobieta. Ona nie ma orgazmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojemu udawałam przez
Ona nie ma orgazmów z Tobą. Ma tylko z samą sobą. Zrozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devgrup
Oj napewno Nie udaje zresztą jest szczera mówi kiedy dostała a kiedy nie tego pewny jestem i to Nie moje ego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojemu udawałam przez
Nie można cały czas mówić, że się miało orgazm. Trzeba to z głową robić. Raz są orgazmy, raz ich nie ma, raz jest tak, raz inaczej - jak w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojemu udawałam przez
Nie twierdzę, że to Twoje ego. Ja wcale nie chcę Ci sprawić przykrości.. ani nic z tych rzeczy. Ja Ci w 100% szczerze piszę jak ja mam i podejrzewam, że Twoja kobieta robi to samo. Gdy nie ma szczerości w związku - a tu nie ma, bo gdy tylko "przyłapałeś" ją na tym co robiła, to jedyne co zrobiła, to się odwróciła od Ciebie i powiedziała NIE. Ona ma problem. A raczej to Ty masz, bo będzie Ci ciężko się przebić przez tą barierę. Musisz się wykazać mega zrozumieniem, to będzie dla faceta nieosiągalne, ja w to nie wierzę.. Musiałbyś się mocno postarać, pokazać jej co ja napisałam.. powiedz, że to nic złego, że się nie stało, nie krzycz, zrozum, wesprzyj, spytaj się czy udawała.. jak C****erwszy raz odpowie, że nie udawała, to nie odpuszczaj tak łatwo. A może po pewnym czasie okaże się, że nie udawała? Kto wie. Ja Ci opowiadam swoją historię. I zaczęłabym od tej płaszczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z koleżanką, ja przed mężem udawałam rok i się nie połapał, był moooocno zdziwiony, że mnie nie zadowala :P Teraz już nie udaję, bo nóg przed nim też nie rozkładam już na próżno, bo tłumaczenia i pokazywanie, jak ma mnie pieścić, trafiały w próżnię. Wolę sama się zaspokajać, jak go nie ma w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odwraca się i mówi że nie chce się kochać bo jest mokra a nie chce się przyznać że się masturbowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
udaje! jja nigdy nie dochodzę w trakcie ''normalnego'' stosunku i nie udaję. u mnie musi być pobudzone łechtaczka, przy minecie ZAWSZE dochodzę. gdy mój facet miał moje potrzeby w dupce robiłam sobie dobrze codziennie! czasami i po 7 razy w łazience. Teraz dba o moją przyjemność przez różne pieszczoty, bez problemu dochodzę i już nie masturbuję się wcale! Kobieta jak jest zaspokojona nie masturbuje się. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiez co ja zawsze udaje orgazm juz17lat, jest mi dobrze owszem ale nie mam O. tez sie zadawalam w ukryciu, raz mnie maz piescil reka i juz dochodzilam jak poprosilam by nie przestawal to mnie opieprzyl ze nie bedzie reki w c***e trzymal, bo u nas sex to tak szybko byle jemu dobrze bylo, raz sie pocalowac raz dotknac piczki ,wsadzic sobie i tyle ,od tej pory zero rozmow o sexie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanko powyżej, z 19.47, co zrobiłaś, że zaczął dbać o Twoją przyjemność? Bo ja już sobie odpuściłam.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojemu udawałam przez
załamałyśmy faceta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 19 47
Hmmm...czasem sama zastanawiam się jak to było. Wcześniej nigdy nie masturbowałam się. Mój dotyk mnie nie podniecał. Mój facet był moim pierwszym i w sumie nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi. Seks z czasem zaczął mi się podobać i czerpałam z niego przyjemność, jednak orgazmu nie było. Chłopak też nie wiedział czemu nie dochodzę i raz zrobił mi minetkę. Doszłam! Nawet nie wiedziałam jak to się stało. Jednak on mi skąpił tych minetek, a przecież wiedział, że tylko tak dochodzę! Byłam zła na niego, ale nie chciałam błagać o to. Pomyślałam, co może dawać uczucie podobne do minetki. Pomyślałam....WODA Z PRYSZNICA! Zaczęłam się masturbować strumieniem z odkręconej słuchawki. Było bosko. Pochwaliłam się tym faktem mojemu facetowi. Cieszył się, ale był zmieszany. Po dalszych ''normalnych'' stosunkach wciąż byłam napalona i niezaspokojona. Pamiętam, że raz gdy nie dał popisu swoich umiejętności powiedziałam: ''dobra, fajnie, że skończyłeś, teraz ja idę dokończyć'' i wyszłam pod prysznic. On się oburzył. Nic to nie zmieniło. Potem gdy sytuacja się załagodziła, a jego urażona duma przestała być urażona dałam mu popis jak się masturbuję (dałam mu popatrzeć) - sam tego chciał, ale po tym ''seansie'' wyszedł ode mnie sfochany jakby (nie przyznał się do tego focha, twierdził, że musi już po prostu iść) Potem zaczął mi robić minety trochę częściej... napomknęłam wtedy, że szkoda czemu mnie nie pieści tak za każdym razem. on na to odpowiedział, że wtedy to by mu język odpadł, ręka by mu się zmęczyła i tak daaalej... odpwiedziałam, ze szkoda bo przecież tylko tak dochodzę. Przyjął to do wiadomości aż wkońcu sam załapał! i teraz sam sprawia mi przyjemność i to ochoczo. Nie wiem jaki morał jest z tej historii, mam nadzieję, że pomogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 19 47
Najlepsze jest to, że jego byłe niby ''normalnie'' dochodziły. Wystarczyło mu wtłoczyć, że ja jestem INNA i bardziej wymagająca, taki level hard ;) (chociaż swoją drogą pewnie udawały, ale nie chciałam go tym załamywać) :D Byłam dziewicą, ale sama nauczyłam go siebie. Nie jest jeszcze idealnie, ale coraz lepiej. jesteśmy ze sobą dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×